Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka
2007
BLOG

Zielone Płuca Europy

Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 73

Lasy to największe bogactwo Polski. Nie na darmo niegdyś nazwano Polskę zielonymi płucami Europy. To na terenie Polski znajduje się najstarszy obszar leśny, który przetrwał do naszych czasów w niezmienionej formie sprzed milionów. Z tego też tytułu został przez UNESCO wpisany na Międzynarodową Listę Światowego Dziedzictwa. To Puszcza Białowieska!!!

Polacy są świadomi skarbu, który posiadają i wiedzą, że lasy to dobro całego narodu. To dzięki protestom ludzi, a ściślej babciom z kół Radia Maryja, które jako jedyne protestowały w jednej ręce trzymając różaniec, a w drugiej transparent z napisem : Nie prywatyzacji lasów! rząd Platformy Obywatelskiej wycofał się z pomysłu prywatyzacji Lasów Państwowych. Nie wyobrażam sobie, aby idąc na niedzielny spacer do lasu miała się natknąć na szlaban z napisem: Private. Z lasu zaś dochodziły zamiast śpiewu ptaków odgłosy pracujących pił i siekier. A propos wycinania lasów to czy zrezygnowanie z prywatyzacji zapobiegło niekontrolowanej wycince lasów?

Otóż nie! Wciąż jeszcze pamiętam odpowiedż leśnika, którego zapytałam, dlaczego tak wycinają las, powiedział: las musi na siebie zarobić. Rżnie się więc las w sposób niekontrolowany. Pod topór idą drzewa jak leci, najczęściej młode i zdrowe, bo tylko na takie wysyła zapotrzebowanie przemysł meblarski. Nie jestem przeciwko wycince lasu. Ale wycinka powinna być planowa, tzw. przecinka, a w miejsce wyciętych drzew powinno się sadzić nowe. Z łezką w oku się wspomina jak to za Komuny wysyłało się dzieci ze szkoły na czyn społeczny sadzenia drzew w  lesie. Na ten czyn dzieci nawet chętnie szły. A teraz...

Lubin / woj. dolnośląskie/ jest miastem górniczym, w którym są kopalnie rud miedzi, a towarzyszą im rudy uranu. Niegdyś, kiedy w Lubinie przemysł górniczy się tworzył , władze komunistyczne wydały przepis, że wokół miasta musi być pas ochronny lasów. Lubin więc dookoła obsadzono lasami. Dziś są to miejsca na atrakcyjne wycieczki weekendowe mieszkańców miasta. Szczególnie jeden las jest bardzo popularny na spacery dla mieszkańców Lubina. To las tzw. małomicki, blisko miasta , za ogródkami działkowymi. W lesie tym ludzie chętnie zbierają grzyby / borowiki w nim były jak konie/, jagody. las jest ostoją leśnego ptactwa i zwierzyny. Są nawet dziki. Myśliwi urządzają w nim nawet polowania. Niestety, od kilku lat las jest miejscem wycinki. Pod topór idą drzewa po kolei. Trudno mi uznać, że to jest planowa przecinka! Między drzewami są już prześwity. Grzyby znikają. Zwierzyna się wynosi. Wczoraj poszłam na pierwszy wiosenny spacer do lasu. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy po wejściu do lasu, to... trzy hektary gołego wyrębu i ułożone równo stosy drzew do wywiezienia. Wycięto wszystkie drzewa. Kiedy zapytałam się robotników leśnych, czy planuje się zalesienie tej połaci leśnej, odpowiedzieli, że nic im nie wiadomo. Prawdopodobnie jednak nie, bo nadleśnictwo nie ma pieniędzy.  Czy spacery mieszkańców Lubina do Małomickiego Lasu pozostaną już tylko historią? A szkoda bo jedyny dziki park w mieście, Park Wrocławski, jest w niedzielę tak zatłoczony, że ciężko w nim o weekendowy relaks. Czy spełni się wizja Papcia Chmiela, który w komiksie dla dzieci pt. " Tytus Romek i A' Tomek pisał, że ludzie, którzy chcieli mieć zieleń, wieżli ze sobą drzewko?  Nie szkoda róż, gdy płonie las...

Rząd Prawa i Sprawiedliwości zrealizował sporo obietnic socjalnych, szczególnie ich sztandarowa obietnica Rodzina 500 plus zeruje budżet państwa. Państwo na gwałt potrzebuje pieniędzy. Rząd nie chce rezygnować z programu rodzina 500 plus, bo wie, że to byłby jego koniec. Szuka więc oszczędności gdzie indziej. Na pierwszy ogień idzie służba zdrowia, oświata i kultura. W ministerstwie leży projekt reformy służby zdrowia polegający na częściowej prywatyzacji. W zakresie szkolnictwa jest pomysł, aby przyszłe ośmioklasowe podstawówki całkowicie przeszły na finansowanie gmin i utworzenie szkół zawodowych, których uczniowie w ramach warsztatów produkowaliby towar, za którego sprzedaż pieniądze szły do budżetu państwa. W zakresie sztuki postuluje się, by ograniczyć dotacje dla teatrów tylko państwowych, które realizują misję państwa.  Państwo szuka pieniędzy z przemysłu znajdującego się w gestii państwa. Spółki państwowe przechodzą na gospodarkę intensywną. Obecnie lecą zarządy spółek Skarbu Państwa, bo w zeszłym roku wypracowały mały zysk. Planuje się by banki inwestowały na giełdzie. Pieniądze mają też państwu przynosić Lasy Państwowe...

Zaczęło się od zgody na wycinkę Puszczy Białowieskiej. Kiedy się jednak podniósł krzyk, bo to dobro narodowe, sprawa oparła się nawet o Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, który zakazał wycinki, minister Szyszko tłumaczył się, że robi się przecinkę drzew zaatakowanych kornikiem świerkowym. Oczywiście nikt rozsądny nie uwierzył. Puszcza Białowieska jest w przeważającej części liściasta. Gdzie na drzewach liściastych jest kornik świerkowy? Poza tym nawet dziecko wie, że drzew zaatakowanych kornikiem przemysł meblarski nie kupi. Sprawa jest prosta, Puszczę Białowieską wycina się, by na niej zarobić. Pocztą pantoflową pośród ludzi chodzi, że Polska ma duże zamówienia na drewno ze Stanów Zjednoczonych. W USA bowiem jest zakaz wycinania lasów, a drewna potrzebują i...płacą dolarami. Czy Polak jak zwykle tak durny, że dla pieniędzy zniszczy własne środowisko? Amerykanie o swój kraj dbają, a co ich obchodzi Polska? Skoro Polak chce pieniędzy i dla nich działa na własną szkodę...

Polska to Zielone Płuca Europy! Czy to już legenda? Te płuca już nieco przypominają płuca palacza...bardzo rzadko nasycone bąbelkami. Warto jednak zadbać o to, co w zasobach leśnych nam jeszcze zostało! Warto wysyłać dzieci, by w czynie społecznym sadziły las!  Las jest dla nas, dla naszego zdrowia, dla naszej przyszłości. Nie niszczmy go!

I oby nie sprawdziły się wobec nas słowa Jana Kochanowskiego: " Cieszy mnie ten rym: Polak mądr po szkodzie, lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie, Nową przypowieść Polak sobie kupi: że i przed szkodą i po szkodzie głupi." W czasach Jana Kochanowskiego na terenach polskich były jeszcze dziewicze puszcze, a w Puszczy Niepołomickiej król polował na niedżwiedzia...

Podchodzę życzliwie do wszystkich, co mają coś mądrego do powiedzenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości