Jan Bodakowski Jan Bodakowski
468
BLOG

Jakub Frank prorok demoralizacji. Nobel dla Tokarczuk. Ks prof. Posacki ujawnia

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Jan Bodakowski
Jakub Frank prorok demoralizacji. Nobel dla Tokarczuk. Ks prof. Posacki ujawnia

Wybitny polski demonolog i badacz okultyzmu ksiądz profesor Posacki w swoim artykule na łamach październikowego miesięcznik „Egzorcysta” zasugerował, że literacka nagroda Nobla dla Olgi Tokarczuk wynikała z tego, że autorka, jego zdaniem, promująca ezoteryzm, jungizm, ekologizm, feminizm, LGBT i inne destruktywne społecznie nurty, w swojej powieści „Księgi Jakubowe” promowała postać żydowskiego ''mesjasza'' demoralizacji i nihilizmu Jakuba Franka.

Działający w XVII wieku na ziemiach Rzeczpospolitej Jakub Frank był w łonie judaizmu przedstawicielem religijnego nihilizmu, którego wyznawcy weszli w skład polskiej szlachty (ich potomkowie są do dziś obecni w naszym narodzie), kupcem, kabalistą, astrologiem, mistykiem, filozofem, działaczem społeczno-politycznym, reformatorem religijnym, fałszywym prorokiem i samozwańczym mesjaszem.

Franak wywodził się z judaistycznego nurtu sabbatanistów (wyznawców Sabataj Cwi), którzy przechodzili oficjalnie na wyznanie dominujące w danym kraju, w sekrecie zachowując swoje judaistyczne wierzenia – była to forma synkretyzmu religijnego i instrumentalnego traktowania religii. W opinii księdza profesora Posackiego nagradzanie twórczości Tokarczuk ma na celu propagowanie takiej toksycznej duchowości.

Frank sabbataistą został w Turcji, gdzie studiował Kabałę, potem założył własną sektę i uznał się za mesjasza (Jezusa Parakleta). W 1755 przybył do Rzeczpospolitej, by szerzyć w naszym kraju swoją wiarę i przejąć władzę nad Rzeczpospolitą.

Sabbatanizm głosił, że przestrzeganie prawa religijnego to grzech i zachęcał do nieprzestrzegania nakazów religijnych (czyli do prawdziwego grzechu), kultu niemoralnych i grzesznych postaci biblijnych, oraz łamania wszelkich praw i tabu – czyli praktykowania patologicznych form aktywności seksualnej, konsumpcji nie koszernej żywności, profanacji sacrum.

Sabbbatanizm był wyrazem nihilizmu i libertynizmu. Według sabbatanistów trzeba było „zejść na samo dno, do piekła, by odkryć dobro i mądrość”, trzeba było grzeszyć i wspierać grzech (bo to miała być droga dobra). Dla sabbatanizmu grzech był drogą świętości, grzech wydobywa dobro ze zła – nowa Tora (czyli nauki sabbatanizmu) zezwalała na wszystko, co do tej pory było uznawane za złe (w tym i na perwersje seksualne).

Frank głosił nauki pełne egoizmu, szaleństwa, profanacji, afirmował rozpasaną seksualność. W swoim nauczaniu Frank „nieustannie gloryfikował złe uczynki, kradzieże, zabójstwa, pobicia, oszustwa”, które zapewniły mu zdobycie ogromnego majątku.

Frankiści w ramach swoich rytuałów praktykowali orgie seksualne i seks rytualny. Frank kopulował publicznie otoczony swoimi wyznawcami. Seks z wyznawczyniami miał mu zapewnić połączenie z Szechiną (żeńską formą bóstwa). Frank w swojej sekcie akceptował cudzołóstwo i kazirodztwo, Zdaniem księdza profesora Posackiego Tokarczuk w swojej powieści uwypukla aspekt swobody seksualnej frankistów.

Frank miał w swoim nauczaniu namawiać swoich wyznawców do seksu z judaistycznymi demonami nefilim – miała być to dla nich droga zbawienia oraz zachwalał zmianę płci. Bluźniąc, Frank twierdził, że Szechina obecna jest w obrazie czarnej Madonny na Jasnej Górze. Frankiści praktykowali rytuały mające zapewnić im kontakt z demonami – celem było zapewnienie sobie powodzenia finansowego (jednym z takich demonów miał być Asmodeusz, według judaistycznej mitologii, syn Adama i Lilith, którego pierścień Salomonowi oferowała królowa Saba).

Frankiści głosili też potrzebę odrzucenia wstydu – miało być to drogą do świętości, negowali wszelką moralność i wprowadzali anty moralność. W swoich rytuałach wykorzystywali seks rytualny (uważali, że Szechina na penisie Franka umieściła swoje znamię), orgie seksualne, stosunki homoseksualne. „Frank, idąc za zwyczajami sabbataistów, podkreślał, iż wszelkie deprawacje, upadek i brudzenie się są czymś pozytywnym, a prawa i rytuały religijne winny być zbezczeszczone”.

Dziś idee wyznawane przez Franka wcielane są w życie. Nowa etyka gloryfikuje patologie i potępia to, co zdrowe i moralne. Zachód duchowo wcale nie staje się ateistyczny, ale gnostycki. Judaistyczna Kabała, która była źródłem frankizmu, była też źródłem takich toksycznych idei jak okultyzm, gnoza, teozofia, masonizm czy satanizm.

Czytając artykuł księdza profesora Posackiego, trudno nie mieć skojarzeń między tym, co oferowały takie judaistyczne patologie jak sabbataizm i frankizm a tym, co dziś oferuje tęczowa rewolucja oraz jej sojusznicy z posoboru, dla których grzech, demoralizacja, patologie seksualne, profanacje stały się drogą dobra. Z tej perspektywie profanowanie miejsc katolickiego sacrum tęczowymi flagami (afirmującymi patologie homoseksualnego seksu analnego) stają się formą bluźnierczego demonicznego kultu.

Jan Bodakowski

image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura