Jan Bodakowski
Oswald Spengler - Zmierzch Zachodu – nowe wydanie już w księgarniach
Nowa edycja pracy Oswalda Spenglera „Zmierzch Zachodu” wydana przez wydawnictwo Aletheia jest już dostępne w księgarniach. Pozycja opublikowane jest w poręcznym 452 stronicowym wydaniu, jej tłumaczem jest Józef Marzęcki.
Napisany w latach 1918–1922 „Zmierzch Zachodu” jest jedną z najważniejszych pozycji z dziedziny filozofii kultury. Żyjący w latach 1880–1936 Oswald Spengler był konserwatystą, przeciwnikiem demokracji, ideologiem sceptycznym po 1933 roku wobec nazizmu. Jego zdaniem „kultury powstają, rozkwitają i zamierają, przeradzając się w pewnym momencie w cywilizacje”. Poznanie dziejów innych kultur, porównanie ich nieuniknionych faz, pozwala przewidzieć los kultury w której się żyje.
Prócz kwestii metafizyki dziejów Spengler porusza w swojej pracy i wiele innych ciekawych tematów. „Zmierzch zachodu” to też „kompendium wiedzy i oryginalnych interpretacji ze wszystkich dziedzin od matematyki po sztukę”, opinie autora o pseudomorfozie czyli wtłaczanie starej kultury do nowej rzeczywistości, chrześcijaństwie, Rosji, związku „matematyki z Faustem”, przemianach „w świecie Indian, Chińczyków i Hindusów”.
Tomasz Gabiś w swoim artykule „Upadek Zachodu sto lat po Spenglerze” stwierdził, że „kiedy pierwszy tom dzieła wyszedł w 1918 roku zyskał ogromną popularność, gdyż doskonale trafiał w nastrój epoki, jaki nastał po końcu monarchii, po upadku dawnych elit, po rzeczywistym zmierzchu starego świata. Poczucie pustki i duchowe cierpienie wkradały się, niczym skrycie operujący wrogowie, w dusze milionów. Dlatego ludzie sięgali po Upadek Zachodu z nadzieją, że dowiedzą się, co się z nimi stało”.
Zdaniem Gabisia „wiele z tego, co opisywał Spengler: rozwój wielkich miast, prasy masowej, zmiany świadomości, stosunków władzy i kulturalnej hegemonii, jest dzisiaj codziennością i traktowane jest jako „osiągnięcie” przez nikogo publicznie nie kwestionowane. Prognozy Spenglera mogą być odczuwane jako zagrożenie tylko przez tych ludzi, których socjalizacja i etyczne wychowanie przebiegało pod niebem tradycyjnych, „przednowoczesnych” pojęć moralnych a takich ludzi już nie ma. Ich etyka uchodzi za zacofaną i jest potępiana. Nowy świat z nowymi wartościami wszedł na miejsce starego”.
Gabiś stwierdził również, że „zasługa Spenglera polega na otwarciu spojrzenia na nowe krajobrazy, przygotowaniu na nową rzeczywistość. Skłania on nas do stawiania pytań: jak dalece człowiek jest jedynie więźniem historii, jedynie organem ducha czasu i świata? Czy wolność pojedynczego człowieka wystarcza, by ciągle na nowo stwarzać sobie nowe stany kultury? Czy można tak skorygować stosunki społeczne, aby umożliwiły człowiekowi życie w oparciu o doświadczenia, które niosła historia? Czy takie zjawiska jak debilne programy telewizyjne lub spadek poziomu wykształcenia są czymś nieuniknionym, co fatalistycznie musimy zaakceptować, czy też skutkami konkretnej polityki robionej przez ludzi? Czy wszystko jest kwestią stosunków władzy, elit? W tych pytaniach wolność i konieczność są ze sobą ściśle związane”.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Polityka