Vitus Vitus
391
BLOG

Nie Nasz Janowicz...

Vitus Vitus Polityka Obserwuj notkę 18

 

"Jesteśmy w kraju, w którym nie ma perspektyw dla nikogo, w sporcie, biznesie ani w życiu prywatnym. Studenci studiują, żeby tylko z tego kraju wyjechać, trenujemy gdzieś po szopach"

 

Gdyby nie kolejna rocznica smoleńskiej katastrofy, to tenisista Janowicz nadal cieszyłby się popularnością i byłby ‘naszym’ Jerzykiem. A tak, jego przepojona moherem wypowiedź urosła do rangi zamachu stanu i ugodziła w godność szanującego się leminga, o słoikach nie wspomnę z szacunku dla zwalcowanej Warszawy...

 

 A co takiego kontroweryjnego powiedział Jurek Janowicz? Nic; wszyscy wiedzą, jak jest – nawet paprykarz, dopóki nie otrzymał tej jedynej oferty nie do odrzucenia. W polskiej rzeczywistości lepiej udawać strusia, kiedy kopią w dupę, bo co oczy nie widzą tego sercu nie żal, a kapucha czy papryka rosnąć musi. Jedno jest pewne: ‘Nie nasz’ Jerzy powiedział, bo mógł – ma kasę. Inni nie powiedzą, bo żyją na garnuszku i szczodrości państwowego mecenasa. Taki kolejny przykład żyjącego trupa, czyli komuny, która podobno odeszła. Teraz domorośli analitycy i spece od psychologii, siedzący na upudrowanych tyłkach w odległym sektorze dla przygodnych gości, z gorzkiej i jasnej wypowiedzi  sfrustrowanego zawodnika, próbują uczynić miejsce do publicznego prania własnych brudów. Nikt nie wspomni ani jednym słowem co się działo na korcie, jak reagowali kibice, co powiedział ktoś w szatni, albo w korytarzu w drodze na konferencję.

 

Radwańska skrytykowała żydowskich kibiców po meczu w Izraelu i było trochę zamiesznia, ale szybko ucichło, czyli spłynęlo to po niej, jak po kaczce. Zresztą od tamtego czasu, jakby nieco spokorniała - w końcu przynależność do elity zobowiązuje do zachowania pewnej klasy. Janowicz tej lekcji jeszcze nie przerobił, bo pozwolił sobie na ukazanie kulis własnego psyche i braku ogłady. Indywidualista jeden. Tak nie reaguje pokorny niewolnik, więc cała Polska ruszyła do boju. Jedyne, co tłumaczy tę nagonkę, to wypracowany do bólu, rutynowy zabieg odwrócania uwagi od spraw drażliwych dla elity...

 

I tyle na ten temat.

Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka