Janina Jankowska Janina Jankowska
14648
BLOG

Motorówka i Lech Wałęsa. Apeluję do zdrowego rozsądku.

Janina Jankowska Janina Jankowska Polityka Obserwuj notkę 284

Ws. Lecha Wałęsy. Przestańcie z tą motorówką. Słyszałam o niej już w stoczni w sierpniu 1980 r, w czasie strajku. To nie ma żadnego znaczenia. Pojawienie się Lecha Wałęsy w stoczni był częścią szerszego planu, w którym każdy miał swoje zadanie wyznaczone przez WZZ. Jedni drukowali i powielali ulotki wzywające do strajku, inni je rozdawali, inni mieli zorganizować wyjście z K2 z transparentami "Przywrócić do pracy Annę Walentynowicz" i drugi o dodatek drożyźniany i 2.000 podwyżki. . Lech Wałęsa miał się pojawić w stoczni i przejąć przywództwo, gdyby wyjście załogi za grupą z K2 się udało. Udało się. Nie ma znaczenia, w jaki sposób Wałęsa dostał się na teren stoczni. On był na tamtym etapie pionkiem. Szybko odnalazł się w roli trybuna i przywódcy strajkującej części załogi i tu ma zasługi, ale trzeciego dnia, po podpisania porozumienia z dyrekcją stoczni, które zapewniało mu powrót do pracy, chciał strajk zakończyć. Protesty innych załóg wsparte przez Annę Walentynowicz, Alinę Pieńkowską, Henrykę Krzywonos i zapomnianą dziś dziewczynę, ekspedientkę z Sianek ( nie pamiętam nazwiska) , zmieniły bieg historii. Tylko historycy i m.in. ja, świadek historii, to pamiętamy. Wkurza mnie, gdy Wałęsa bierze na siebie wszystkie zasługi tego zrywu. Jednak równie wkurza mnie, gdy Nasz Dziennik i Tomasz Sokolewicz wypisują ahistoryczne teksty. Tworzą się mity z każdej strony. Apeluję do młodych. Spoko. Sięgajcie do faktów, olewajcie  nazbyt zaangażowanych  ideolo, szczególnie publicystów wszelkiej maści.

 

Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka