Jan Kalemba Jan Kalemba
641
BLOG

Policje tajne, widne i dwupłciowe

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 2

 

Ktoś nam znów „reformuje” intensywnie policję. Jak by na to nie patrzeć, wziął się za to człek z zerowym doświadczeniem policyjnym – czterdziestoletni Jacek Cichocki, który w listopadzie został szefem MSW. Z zawodu jest ów dżentelmen politologiem i zgodnie z nabytymi kwalifikacjami 2/3 stażu pracy upłynęło mu w Ośrodku Studiów Wschodnich.
 
Zaczęło się 3 stycznia na szczeblu zastępcy kierownika resortu. Wyrzucono sekretarza stanu Adama Rapackiego – generała, który w służbie policyjnej „zęby zjadł” – a w jego miejsce powołano na nadzorującego policję pana Michała Deskura, z zawodu księgowego. Potem, 10 stycznia zmieniono komendanta głównego policji na Marka Działoszyńskiego, pod którego przewodem łódzcy funkcjonariusze osławieni zostali jednym z najniższych w Polsce wskaźników wykrywalności przestępstw. Lawina zmian na stanowiskach dowódczych w Policji dotarła 24 stycznia do komendy stołecznej, a zatrzyma się pewno dopiero na szczeblu komendantów posterunków...
 
Nikt nie jest łaskaw informować nas o przyczynach takiego przeorania kadrowego jednej z kluczowych dla bytu Polski służb, chociaż jesteśmy – jak się hucznie głosi – obywatelami demokratycznego państwa, którym przysługuje prawo do informacji. Przyczyną nie jest przecież tzw. „odpolitycznienie” – to wykonano zaraz po wyborach w roku 2007. Dobitnym tego przykładem jest „agent Tomek”, który będąc skutecznym gliniarzem wylądował „na zielonej trawce” bo posłanka Sawicka poskarżyła się, że ją uwiódł był...
 
Zapowiedź roszady kadrowej na taką skalę musi stać się powodem tego, że funkcjonariusze będą nią bardziej zaabsorbowani niż codziennymi policyjnymi obowiązkami, szczególnie po tym gdy dowiedzieli się, że na głównego awansował jeden z najmniej kompetentnych komendantów wojewódzkich. Aby przewidzieć taką ich reakcję nie trzeba chyba wielkiego doświadczenia oraz nadzwyczajnej przenikliwości.
 
W czasie tej ogólnokrajowej przepychanki kadrowej – dokładnie 24 stycznia – policja w Sosnowcu otrzymuje zgłoszenie o zaginięciu sześciomiesięcznej dziewczynki. Miejscowi funkcjonariusze od pierwszych chwil nie ufali matce. Ich podejrzliwość budziło jej dziwne zachowanie. Natychmiast jednak prowadzenie sprawy odebrała im Śląska Komenda Policji...
 
Może nie mam racji, ale myślę, że kierownictwu komendy w Katowicach bardziej zależało na unikaniu negatywnego wizerunku, niż na wykryciu tajemnicy zaginięcia Madzi. Stąd pomijanie kontrowersyjnego wątku dziwnego zachowania matki, którego drążenie mogło przysporzyć kłopotów. Wojewódzcy specjaliści policyjni wyżywali się więc w opracowywaniu psychologicznych portretów domniemanego porywacza i „podejmowaniu szeregu intensywnych czynności w celu jego odnalezienia”...
 
Pewno ciągnęło by się to miesiącami, może nawet latami, aż do przypadkowego odkrycia zwłok dziewczynki. Nie wiadomo tylko, czy wtedy możliwe byłoby ustalenie przyczyn zgonu. Na nieszczęście – oczywiście dla kierownictwa komendy wojewódzkiej w Katowicach – do sprawy przystąpił niejaki Krzysztof Rutkowski. Na rozwiązanie sprawy potrzebował dwóch dni – matka wyznała mu, że jej zaniedbania były przyczyną śmierci sześciomiesięcznej dziewczynki, której ciało ukryła...
 
Wiele się teraz krzyczy o braku kwalifikacji detektywistycznych pana Rutkowskiego, o jego bezprawiu i bezwzględnej brutalności. Ten brak kwalifikacji stawia katowickiej komendzie wojewódzkiej jeszcze gorszą ocenę, a ta brutalność to zwykłe kłamstwo, o czym świadczy nagranie wideo, które chyba z tego powodu cwany „detektyw” dał do publikacji...
 
W tej chwili nie sposób ustalić na ile popis kierownictwa policji śląskiej w sprawie zaginięcia dziewczynki jest efektem zastanego kunktatorstwa tego środowiska, a na ile wynikiem strachu przed zapowiadającą się przepychanką kadrową?
 
Wszystko to niewątpliwie natomiast pokazuje jak niebezpieczną jest zabawa chłoptasiów w państwo – w przestawianie żywych figur w mundurach państwowych służb, tak jakby sobie przestawiali ołowiane żołnierzyki na podłodze!...
Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka