Lepper, Giertych i Gosiewski, czyli armia chińska i radziecka

W normalnej sytuacji taka deklaracja jak dzisiejsza Samoobrony, wywołuje burzę wśród polityków, burzę w mediach. Także i tu, w Salonie24. A tu nikt nie przerywa programów telewizyjnych i radiowych, nikt nie wzywa dziennikarzy pilnie do redakcji. Armia chińska po raz 2345 ostrzega armię radziecką czy odwrotnie. 

Nuda. Przecież to tylko jeden były wicepremier (ten oskarżany o drobnostka – udział w aferze korupcyjnej i seksualnej) mówi, że wie o szefie rządu „porażające rzeczy”, przecież tylko drugi wicepremier mówi w kółko o kłopotach finansowych i prawnych głównej partii rządzącej. Przecież tylko jedna partia koalicyjna zapowiedziała opuszczenie koalicji.  

Bo trzeci wicepremier już zapowiada, że przecież są ciągle „dwa scenariusze”. Jeden to wybory a drugi „szukanie większości”, czyli przekupywanie innych posłów, żeby opuścili swoje partie. Pitu, pitu, ble, ble, marność nad marnościami, złote rogi i czapki z piór walają się po rowach. 

Ile czasu jeszcze zmarnujemy? Rząd nie może przecież normalnie działać bez poparcia, parlament nie może uchwalać ustaw, kiedy nie ma większośći.

Ale co tam. W środe zbierze się Komitet Polityczny LPR a sobotę Rada PiS  i uchwalą, że czekają do nastepnego czwartku, aż grupa posłów Samoobrony podejmie decyzję. A wtedy zbierze się Komitet Polityczny PiS  i kiedy pozna już ustalenia Rady Politycznej LPR i Samoobrony, to zdecyduje kiedy podejmie ostateczną decyzję w sprawie zebrania się i podjęcia ostatecznej decyzji. A wtedy sytuacja być może trochę się jednak zmieni się, bo premier uzna, że być może wicepremier przechodzi po operacji kolejną przemianę wewnętrzną i z decyzją wstrzyma się do czasu zebrania się klubu Samoobrony, który rozważy propozycję klubu LPR.

W międyzczasie zbierze sie też UEFA, które zdecyduje, że Euro 2012 odbędzie jednak we Włoszech, bo my nie zdążymy. I wtedy zbiorą się razem kluby parlamentarne PiS, Samoobrony i LPR i coś już na pewno postanowią. Aż tym z UEFA pójdzie w pięty.