Wojciech Olejniczak ratując się przed polityczną śmiercią wykonał bardzo ryzykowny ruch. Nie mam na myśli pozbycia się Demokratów, bo to była tak naprawdę fikcja. Myślę o tym, co wiąże się z tym krokiem i ewentualnym realnym skrętem w lewo. Z punktu widzenia strategii politycznej to pewnie jedyny rozsądny ruch.
SLD nigdy nie było partią lewicową. I w sprawach gospodarczych i światopoglądowych zawsze zachowywali się oportunistycznie i głosili to, co w danym czasie wypadało głosić, żeby się nie wychylić. Elektorat SLD nie był lewicowy czy prawicowy, tylko postkomunistyczny.
A w tej niegdysiejszej masie byli ludzie o różnych poglądach. Była np. cała masa czerwonych biznesmenów, którzy stali się jak najbardziej wolnorynkowi. Rządy SLD utrzymały zawsze linię poprzedników. I w sprawach światopoglądowych i gospodarczych.
Teraz próbując być partią centrolewicową, LiD mógł zostać szybko wchłonięty przez PO, która coraz szerzej rozwija swoje skrzydła.
Jakieś dwa i pół roku temu napisałem tekst, że być może w Polsce obędziemy się bez lewicy. Rozmaici lewicowcy odsądzali mnie wtedy od czci i wiary. Sierakowski mówił mi, że napisałem głupi tekst a Borowski, że pisze o swych marzeniach.
A ja tylko analizowałem sytuację. Pisałem, że a) jesteśmy społeczeństwem tradycyjnym, konserwatywnym, b) - nastawianym coraz bardzie j wolnorynkowo. Twierdziłem, że rolę lewicy w sprawach gospodarczych może spełniać jakaś część PiS a w sprawach światopoglądowych - jakieś skrzydło PO.
I co się okazało? W wyborach 2007 partie centroprawicowe zajęły prawie całą scenę. Nie twierdzę, że lewica zniknie całkowicie. Może zniknie, może nie. Ale jeżeli ma mieć jakąś szansę, to tylko wtedy, kiedy będzie prawdziwe lewicowa. Bo dziś, kiedy podziały postsolidarnościowo-postkomuchowe praktycznie nie odgrywają roli, SLD, żeby przetrwać, musi mieć jaką inną twarz, przyciągać czymś innym niż sentymentem do PRL.
Nie wiem, czy Olejniaczkowi się uda. To praca na lata. Ale myślę, że to najrozsądniejsze, co mógł zrobić. Pokazał wreszcie, że ma jaja. Teraz ma cień szansy, jeśli oczywiście teraz będzie konsekwentny. Może za 5-10 lat coś z tego urośnie. Nie żebym mu tego życzył. Ja tylko analizuję.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
