jan mak jan mak
1918
BLOG

Dwa modele Europy. W jednym chcemy być, za drugi — dziękujemy.

jan mak jan mak UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 128

Są dwa modele Unii Europejskiej. Pierwszy to ojczyzna narodów: jeśli jakiś naród woli rządy liberalno-lewicowe, to je wybiera; jeśli woli rządy konserwatywno-republikańskie, to takie sobie wybiera. Narody i rządy różnych krajów wzajemnie respektują swoje wybory, swoje wrażliwości ideologiczne, swoja historię. W takiej Europie jest miejsce zarówno dla idei lewicowych, liberalnych, jak i dla idei konserwatywnych, republikańskich, prawicowych. Nieakceptowane są jedynie skrajności: idee totalitarne, komunistyczne i faszystowskie. Przy czym to ostatnie załatwiają państwa w ramach własnego porządku prawnego, a w stosunkach między państwami i narodami panuje tolerancja, wzajemna próba zrozumienia i szacunku.  Takie są polskie tradycje wolnościowe i niepodległościowe.

Drugi model to Europa lewicowo-liberalna. Nie ma miejsca na żadne wartości konserwatywne i republikańskie, na inne tradycje i rozumienie wolności. Wszyscy mają się podporządkować wartościom niesionym na sztandarach przez europejską lewicę, a jak nie, to zostaną ukarani. Jeśli wybory w jakimś państwie wygra partia prawicowa, to zostanie stłamszona przez odpowiednie działania Unii. Nad wszystkim czuwają mianowani komisarze -- aż chce się dodać  “komisarze ludowi”, bo z tym się nam Polakom kojarzy ten kierunek. Albo lewicowi politycy Zachodu zaczną respektować inną wrażliwość i wolność narodów do kultywowania własnych tradycji i wyborów w zgodzie z własnym rozsądkiem i doświadczeniem. Albo Europie zachodniej — podziękujemy. Jeśli chcą przekonać się na własnej skórze co to jest “lewicowy totalitaryzm” to proszę bardzo. Wolna droga. My już to przerabialiśmy ponad 40 lat — i dlatego w tej kwestii jesteśmy po prostu mądrzejsi.

Wypowiedzi Martina Schulza, a ostatnio kanclerza Austrii Christiana Kerna pokazują, że lewicowi politycy Zachodu zupełnie tej kwestii nie rozumieją — albo rozumieją ją właśnie w duchu totalitarnej idei. Uważam, że należy tę alternatywę zacząć formułować w zdecydowany sposób na arenie europejskiej: Albo Europa będzie Europą wolnych narodów albo Europą pod dyktatem jednej ideologii, gdzie nie ma miejsca na odmienne poglądy. My mamy inne tradycje wolnościowe, inne doświadczenia, inne rozumienie historii — i albo będą one respektowane i szanowane przez inne państwa europejskie albo — do widzenia; w jakimś mądrzejszym projekcie UE. 

Ponoć Juncker chce się spotkać z V4. Dobry moment, żeby wreszcie jasno postawić tę sprawę. 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka