W czołówce serialu Czterej Pancerni Edmund Fetting śpiewa: „ do domu wrócimy, w piecu napalimy, nakarmimy psa..” Okazuje się jednak że piosenkarz łże jak ..Szarik. Żołnierze Pierwszej Brygady Pancernej im Bohaterów Westerplatte wcale do domów nie wrócili, zwierzyny nie nakarmili, a jeśli chodzi o palenie, to podpalali chłopskie zagrody na Podlasiu. W walce z antykomunistycznym podziemiem pacyfikowano wsie, aresztowano tych co pomagali partyzantom, rozstrzeliwano bez sądu. W okolicach Sokołowa Podlaskiego do lat pięćdziesiątych trwał zbrojny opór przeciw komunistom. Jeszcze w 53 roku wykonywano wyroki na ostatnich przywódcach powstańczych oddziałów. Komunistom nie wystarczało unicestwienie wrogów ludu ale dbali by utajniać miejsca pochówku zabitych w walce i pomordowanych, dlatego większość z nich do dziś nie ma swoich grobów. Rodziny poddano represjom, a piętno „dzieci bandytów” uniemożliwiło wielu normalne życie. Pewnie dlatego tak bardzo poruszająca była wczorajsza uroczystość w Sokołowie Podlaskim. Odsłonięcie pomnika poprzedziła Mszą świętą celebrowana przez ordynariusza, potem przemarsz pocztów sztandarowych, strażacka orkiestra, kompania honorowa z siedleckiej jednostki, kombatanci, harcerze, przemówienia, wieńce. Na koniec Apel Poległych i salwa honorowa. Staliśmy wczoraj wśród dzieci bandytów, dla nich ten pomnik staje się symbolicznym grobem ojców i dziadków. Grzegorz Wąsowski z Fundacji Pamiętamy cytował jednego z poległych – kpt. Władysława Łukasiuka - dowódcę 6. Brygady Wileńskiej AK. My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski - polskiej Święcie będziemy stać na straży wolności i suwerenności Polski i nie wyjdziemy dotąd z lasu, dokąd choć jeden Sowiet będzie deptał polską ziemię.
Dziś kiedy Polska jest już wolna i suwerenna, jakoś trudno mi odpowiedzieć na pytanie - dlaczego ten pomnik powstał tak późno i dlaczego musiała go ufundować prywatna instytucja?
Właśnie skoro (m.in na salonie24 trwa licytacja o prawo do chwały za działalność antykomunistyczną -patrz wpisy na temat prof Bartoszewskiego w blogu J. M. Nowakowskiego) może by uznać tych żołnierzy z Podlasia nie jako ostatnich partyzantów II wojny, a jako pierwszych bohaterów antykomunistycznego oporu.
A jeżeli tak, to im także, a może przedewszystkim im zawdzięczać winniśmy, że żyjemy w wolnym kraju.
Uprzedzając posty tych dla których opis otaczającej rzeczywistości wyczerpuje się w konflikcie PiS kontra łże-elity i układ, albo Kaczory kontra reszta świata informuje:
- Odsłonięcie pomnika jest ukoronowaniem inicjatywy która już od wielu lat na Podlasiu dokumentuje i upamiętnia działalność antykomunistycznego podziemia, a termin uroczystości wyznaczony był zanim ktokolwiek przewidział datę wyborów.
- Pomnik sfinansowały osoby prywatne związane z Fundacją Pamietamy
- Obecny na uroczystości minister Kamiński zanim został posłem był założycielem tej Fundacji
