1. Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski dostał ochrone BOR, bo grożą mu ludzie z branży dopalaczy.
Panowie gangsterzy - czy wyście powariowali? Wy którzy, z niejednego więziennego pieca chleb jedliscie, nie znacie prawa? Kodeksów już nie czytacie? Ministrowi sprawiedliwosci grozicie - a co on wam winien?
2. Muszę udzielić wam szkolenia. Minister sprawiedliwości mógł być dla was groźny wtedy, gdy jednocześnie był prokuratorem generalnym. Taki Ziobro na przykład owszem, był dla was groźny. Ale od pół roku minister sprawiedliwości prokuratorem generalnym juz nie jest i nie ma żadnego wpływu ani na ściganie, ani na karanie przesteców, czyli was, szanowni panowie gangsterzy. Żadnego wpływu!
3. Minister sprawiedliwości to jest obecnie strażnik ministerialnego żyrandola oraz urzędnik, który ma za zadanie zaopatrzyc sądy w papier podaniowy i toaletowy oraz udziela obywatelom odpowiedzi na ich skargi odnoszące się do wymiaru sprawiedliwości, w których to odpowiedziach informuje obywateli, że sądy mogą robic co chcą, a on do nich nie ma nic. Bo faktycznie nie ma. Ja też piszę do ministra sprawiedliwości interwencje i otrzymuję od niego w odpowiedzi zawsze takie same deklaracje bezradności. W zasadzie minister mógłby mi czyste kartki, bo treść jest zawsze taka sama i w gruncie rzeczy zbędna.
4. Minister sprawiedliwości to jest polityczno-administracyjny impotent (oczywiście mam na mysli urząd, nie osobę ministra Kwiatkowskiego). Jego wpływ na walkę z przestepczością jest obecnie z grubsza biorąc taki, jak wpływ rewolucji październikowej na rozwój dorożkarstwa w Abisynii.
5. Panowie gangsterzy - odwołajcie natychmiast wasze groźby wobec ministra Kwiatkowskiego i nie róbcie z siebie durniów!
Inne tematy w dziale Polityka