1. Widzę trzy główne powody, dla których trwa gra w zabijanie PiS-u.
Powód pierwszy - strach złodziei.
Krótkotrwałe rządy PiS-u okazały się wystarczająco długie, żeby zasiać strach wśród złodziei grosza publicznego, a jak dowiodła "Rywingate", jest to środowisko o dużych wpływach politycznych. To przecież grupa trzymająca władzę.
PiS - z Ziobro jako Prokuratorem Generalnym i Kamińskim na czele CBA, wprowadził sytuację nie do zniesienia. Oto bowiem gość z walizką pieniędzy wcale nie musiał być uczciwym łapownikiem, tylko równie dobrze mógł się okazać podstawionym agentem CBA. Jak w taki warunkach funkcjonować, jak dokonywać wielomilionowych zamówień publicznych, jak przeprowadzać przetargi? Jak wziąć pieniądze i uczciwie z transakcji się wywiązać?
Nie dość, że propozycję korupcyjną może nagrać jakiś Michnik, to jeszcze to cholerne CBA!
Dlatego trzeba było zabrać babci dowód i zażądać stanowczo - Tusku musisz! A że PiS wciąż żyje i jest groźny, dlatego Tusku musisz nadal. I Tusk wie, że musi.
2. Powód drugi - strach agentów.
Agenci wszystkich służb i wszystkich teczek - łączcie się! Niedopuszczenie do otwarcia teczek dla wielu ludzi i środowisk warte jest każdej ofiary, jak dla profesora Nałęcza każdej ofiary jest warte spotkanie z Putinem.
Ręka podniesiona na agenturę musi być odrąbana, tak jak odrąbana została ręka Olszewskiego, tak jak w PO odrąbana została ręka Rokity. Kto otwiera teczki, ten otwiera bramy piekieł, więc trzeba go do piekielnych bram strącić, oskarżając o wszelkie możliwe bezeceństwa i zbrodnie.
3. Powód trzeci - strach polityków.
Strach rządzących polityków, że własnym dorobkiem władzy utrzymać się nie da. Bo dorobku nie ma. Obietnice wyborcze niespełnione, reformy nieprzeprowadzone i nie żyje się lepiej wszystkim, tylko niektórym kolegom, a większości ludzi wręcz przeciwnie, żyje się gorzej.
Wygrać następne wybory można tylko przez przyprawienie PiS-owi diabelskich rogów i wilczych zębów (nie mylić z wilczymi oczami).
PiS jest dziki, PiS jest zły, PiS ma bardzo ostre kły, kto spotyka w lesie PiS-a, ten z gałęzi suchej zwisa....- tak można, parafrazując Brzechwę, podsumować wojujący antypisizm.
Tak się straszy PiS-em na dzień dobry, na dobry wieczór i na dobranoc, w jednym celu - żeby utrzymać się przy władzy.
4. Napisałem - trzy powody zabijania PiS-u? Źle policzyłem. Tak naprawdę powody są dwa - strach złodziei i strach agentów. Trzeci powód - strach niektórych polityków - jest raczej syntezą dwóch pierwszych powodów.
Inne tematy w dziale Polityka