1. Z odmowy wyjaśnień Ryszarda C. wynikają coraz to nowe sensacyjne wiadomości, które stawiają okoliczności łódzkiego zamachu w całkowicie nowym świetle.
Okazuje się bowiem, że motywem zamachu na biuro europosła PiS Janusza Wojciechowskiego wcale nie była – jak początkowo sądzono - nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie – motywem tego niepojętego zamachu była wzniecona przez PiS nienawiść do Platformy Obywatelskiej.
Zaś celem zamachu miałbyć nie żaden Jarosław Kaczyński, lecz poseł Platformy Stefan Niesiołowski, a niewykluczone, że i sam Donald Tusk. /
2. O tym, że zamach wymierzony był przeciw Platformie świadczy niezbity fakt, że zamachowiec najpierw udał się do biura posła Niesiołowskiego (gdzie widziałą go i rozpoznała sekretarka posła), ale go tam nie zastał. Następnie poszedł szukać Niesiołowskiego w biurze PiS-u, ale niespodziewanie tam również go nie zastał. .Zdenerwowany nieobecnością Niesiołowskiego w biurze PiS zamachowiec wyjął wtedy pistolet i zaczął strzelać...
W wyniku strzelaniny zginął pracownik biura Marek Rosiak, który oddał życie za Stefana Niesiołowskiego, a kto wie, może nawet i za samego Donalda Tuska
3. Z treści odmowy wyjaśnień Ryszarda C. wynika, że również jego okrzyki, wznoszone po dokonaniu zamachu były błędne i nie oddawały jego rzeczywistych intencji. Błąd wynikał najprawdopodobniej z naturalnego wtakiej sytuacji zdenerwowania. Zamachowiec krzyczał wprawdzie, że nienawidzi PiS-u i chce zabić Jarosława Kaczyńskiego, w rzeczywistości jednak miał na myśli, że nienawidzi Platformę Obywatelską i chce zabić Donalda Tuska.
4. Ziarno nienawiści, zasiane przez polityków PIS, a zwłaszcza samego Jarosława Kaczyńskiego, język agresji, nietolerancji i przemocy, systematycznie uprawiany na blogu europosła PIS Janusza Wojciechowskiego – wydały tragiczny plon. Omal nie zginął Stefan Niesiołowski, za którego ofiarę życia złożył pracownik biura poselskiego Marek Rosiak.
Na ręce polityków Platformy i samego posła Niesiołowskiego powinny być złożone stosowne kondolencje.
5. Znaleziona przy zamachowcu kartka z nazwiskami Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobro wbrew początkowym przypuszczeniom nie świadczy wcale, że C. chciał ich zamordować.
Prawdopodobnie Ryszard C.spisał na kartce nazwiska osób, które inspirowały go do zaplanowaniu zamachu i zbrodni, wymierzonej przeciw Platformie Obywatelskiej.
6. Najgorsze jest jednak to, że politycy PIS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, nie potrafią przyznać się do swoich oczywistych win i zachowują się tak jakbynie oni, lecz kto inny inspirował tę zbrodnię. Nie dość tego – politycy PiS bezczelnie i cynicznie wykorzystują fakt, że zamachowiec pomylił adresy biur i próbują odgrywać rolę ...ofiar tego zamachu!
Ciśnie się na usta pytanie – gdzie są granice cynizmu polityków Prawa i Sprawiedliwości?
7. Te pożałowania i potępienia godne wybiegi PiS i próby rozmycia jego odpowiedzialności nie zmienią wymowy zamachu łódzkiego, która jest jednoznaczna i oczywista.
To był zamach na Platformę! Celem i ofiarą tego zamachu była Platforma Obywatelska, a jego przyczyną była nienawiść, sączona przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Jakże zabrakło ze strony polityków PiS pod adresem Platformy Obywatelskiej tego jednego prostego słowa – przepraszamy... przepraszamy za tę zbrodnię..
Inne tematy w dziale Polityka