1. Za Stanisławem Żelichowskim nigdy nie przepadałem, zresztą z wzajemnością. Nie zgadzam się ze wszystkimi nieomal mądrościami, które wypowiada, nie bawią mnie jego anegdoty, a ostatnio krew mnie zalewa, gdy winą za katastrofę smoleńską obciąża "polską bylejakość", lejąc tymi słowami miód na serce pani Anodiny i wielu rosyjskich polonofobów.
Dziś jednak Żelichowski powiedział w Radiu Zet słowa tak mądre i prawdziwe, że trzeba się z nimi zgodzić co do joty.
2. Żelichowski komentował w Zetce umorzenie śledztwa wobec pani Marczuk i wywiódł przypuszczenie, że śledztwo wobec posłanki Sawickiej też pewnie będzie umorzone.
Trzeba by zapytać, jak w dowcipie o bacy, który piłował gałąź - prorok jakiś czy co?
3. Posłanka została zdybana na gorącym uczynku, gdy na ławce w parku umówiła się na randkę z walizką pieniędzy, została ponadto nagrana, gdy mówiła o kręceniu lodów przy prywatyzacji szpitali, ale to przecież za mało, żeby ją skazać. Postępowanie toczy się, a raczej wlecze już czwarty rok. Kobieta była zakochana (w pieniądzach), a w miłości to i fraza o lodach może nabrać innego znaczenia.
Żelichowski ma rację - sprawa do zamorzenia.
4. Skazać trzeba natomiast Mariusza Kamińskiego. Nie powinien był korupcji ścigać, a w każdym razie nie szukać jej na szczytach władzy. Babina na bazarze, wtykająca strażnikowi miejskiemu 10 złotych, zeby jej nie przepędzał - taką przestępczynię trzeba było ścigać, ale nie posłów czy prezydentów z Platformy!
Polska to nie Włochy, gdzie prokurator uwiesił się u gardła Berlusconiemu i odczepić go nie można. Polska to jest państwo prawa, żadnych tam prowokacji, podsłuchów - a fuj! Korupcje trzeba ścigać, ale delikatnie, żeby nikogo nie urazić, nie nastraszyć, a przede wszystkim, żeby nie złapać żadnej grubej ryby. Ryba zresztą nie bierze, to jak ją złapać?
5. Koalicja PO-PSL nie dotrzymała większości obietnic, ale tej jednej dotrzymuje konsekwentnie - koniec ze ściganiem korupcji na szyczytach władzy!
Afera hazardowa zamieciona pod dywan, prezydent Sopotu wybrany na drugą kadencje, Sawicka do umorzenia, Doktor G. pewnie też się wywinie, sądzą go, sądzą i osądzić nie mogą.
Pod tymi rządami aferzyści, złodzieje i łapownicy mogą spać spokojnie. Przynajmniej do października...
Inne tematy w dziale Polityka