Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1190
BLOG

Ojczyznę wolną racz nam zabrać Panie...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 32

Można by zdelegalizować PiS i zamknąć Radio Maryja, gdyby nie ta uciążliwa niepodległość.

1. Wiosna 1940 roku. Od kilku miesięcy trwa niemiecka okupacja. Terror już się zaczyna, ale jeszcze nie totalny, a nasza wieś z kraja, posterunki niemieckie gdzieś daleko. Polska leczy wrześniowe rany, w lasach opoczyńskich jeszcze walczy major Hubal, ale rawska wieś nie ucierpiała wiele, wojna przetoczyła się bokiem, wsie niespalone, nie tak, jak pod Tomaszowem, Jeżowem, czy dalej nad Bzurą, gdzie wszystko poszło z dymem. Odradza się handel, komu nie spalili stodoły, ten nawet ma co sprzedać, a ceny rolne poszły w górę...
Mój ojciec, młody wówczas gospodarz rozmawia z sąsiadami pod wiatrakiem w Podskarbicach. Rozmawiają o gospodarce, o tym, co w polu i oczywiście o okupacji i o Niemcach.
W trakcie tej rozmowy jeden z gospodarzy mówi tak: - kolera (nie wymawiał ch)...kolera, Niemce trochę te kojce w Euroopie porozgradzały, co zabiorą to zabiorą, ale handel się lepszy zaczął, można sprzedać i żyto i świniaka - może to kolera lepiej tera bedzie...
Ojciec mój z trudem powstrzymał się, żeby temu sąsiadowi nie dać w zęby, ale pamiętał mu tę frazę aż do śmierci, najpierw tego sąsiada, a potem swojej. 
Sąsiad szybko zresztą wycofał swoje poparcie dla okupacji, ale nie pod wpływem perswazji, tylko dlatego, że  mu Niemcy aresztowali brata i zamordowali w Oświęcimiu.

2. Prosty ten chłop wyprzedził swoja epokę i okazał się typem całkiem nowoczesnego Europejczyka i światowca.
Byleby kojce, czyli granice porozgradzać, wprowadzić ułatrwienia handlowe, ceny poprawić, człowiek więcej zarobi to i po cholerę mu wtedy niepodległość?
Dziś myśli podobnie wielu Polaków.

3. Unia nas nakarmi i odzieje, da nam 300 miliardów, pod warunkiem, że będziemy grzeczni i niesprawiający problemów.. Możemy wyjechać na roboty do Holandii albo i do Niemiec. Sprzedamy resztę naszych fabryk, najlepiej Niemcom, bo to prawdziwi gospodarze. Zapłacimy małą kontrybucyjkę na stabilizację gospodarki w Europie, wyślemy Niemcom budżet do sprawdzenie, żeby tam w Bundestagu wykreślili z niego, co im się nie podoba. Umorzymy definitywnie śledztwo smoleńskie, żeby nim nie drażnić zaprzyjaźnionych z Niemcami Rosjan, podziękujemy za wybudowanie gazociągu północnego, udostępnimy eksterytorialne tory dla pociągów Moskwa-Berlin, niezatrzymujących się w Warszawie.
Bez niepodległości będzie nam lepiej. Wyślemy więc do Berlina ministra Sikorskiego, albo i samego premiera, żeby jeszcze raz łaskawie poprosił Niemców o objęcie nad nami przywództwa.
Gdyby się opierali, to możemy im obiecać, że trudno, weźmiemy już na siebie te polskie obozy koncentracyjne, żeby Niemcom nie ciążył już ten kompleks, bo to w przywództwie przeszkadza.

4. Ważna rzecz - rezygnacja z niepodległości ułatwiłaby też niewątpliwie delegalizację PiS-u, który denerwuje swoimi marszami niepodległości i ciągłym ględzeniem o patriotyzmie, który prowokuje hasłami nienawiści w rodzaju "Bóg, Honor, Ojczyzna" i który sypie piach w szprychy, albo nawet i w tryby coraz lepiej rozwijającego się sojuszu niemiecko-rosyjskiego. 
Zamknie się też Radio Maryja, które jątrzy modlitwą oraz opowiadaniem o krzyżu i o polskości, a przecież krzyż powinien zniknąć z przestrzeni publicznej i przenieść się do kruchty, a polskość - jak powiedział klasyk - to nienormalność. Polskość powinno się leczyć.
I w ogóle wiele spraw można by korzystnie zmienić, gdyby nie ta uciążliwa niepodległość.

5. W kościele nieraz kakofonia, jedni śpiewają - ojczyznę wolną pobłogosław, a drudzy fałszują - racz nam wrócić Panie.
Tymczasem niemało jest już chętnych, by pełną piersią przed ołtarze wznieść błaganie - ojczyznę wolną racz nam zabrać Panie...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka