W tonącej Platformie mniej o sterach już myslą, a bardziej o szalupach
Donald Tusk jeszcze niedawno tak zmartwiony, że w Polsce nie ma z kim przegrać, moze wreszcie spać spokojjnie. Juz ma z kim przegrac. I przergrywa.
Platforma przegrała w w Rybnku, przegrała w Elblagu, przegrywa juz prawie we wszystkich sondażach. W Rzeszowie z tonącej tratwy PO-PSL uciekło dwóch radnych, a w ślad za nimi koalicji uciekła władza w województwie. W Białymstoku referendum antyprywatyzacyjne nie osiągnęło co prawda kworum, ale 25 procent wszystkich wyborców głosowało za propozycja PiS-u, a przekładając ten wynik na wybory parlamentarne, kiedy to do urn chodzi mniej więcej połowa wyborców - poparcie dla PiS w tym przez PO rządzonym mieście może byc liczone na poziomie 50 procent.
Na dodatek wolne media, do tej pory nawet o pierwszej w nocy stawiające się karnie na spacer do rzecznika Grasia, dziś zaczynają po Platformie jeździć, aż osie skrzypią. Kiedyś każde źdźbło dostrzegły w PiS-ie, a w Platformie belek nie widziały - dziś potrafiły dostrzec nawet to, jakimi zegarkami pobłyskiwał Nowak.
Koledzy Platformy i zarazem koledzy Skarbu Państwa wyprowadzaja kolejne miliony z nieistniejącerj energetyki atomowej niby to na siatkarki z Sopotu. Do tej pory nikt się takim rzeczami specjalnie nie przejmował, przepompowuja kasę, ale niech im będzie, bo zabezpieczaja nas przed PiS-em. Dziś nawet publiczna telewizja, w programie Sekielskiego, ostra się z kolegami Skarbu Panstwa. rozprawia. Na pochyłą Platwormę nawet TvP juz skacze.
Jeszcze tylko w tonacej Platformie Tusk nadal nie ma z kim przegrać, ale to dlatego, że nikt już nie rwie się do steru, lecz szalupy szuka raczej.
A Prawo i Sprawiedliwość jest juz gotowe do wzięcia pełnej odpowiedzialności za Polskę...
Inne tematy w dziale Polityka