Premier Tusk podejrzewa, że atak na polską ambasadę w Moskwie został zaaranżowany. Może przez Putina?
1. Premier Tusk podejrzewa, że atak petardowy na polska ambasadę w Moskwie, został zaaranżowany.
Podejrzliwy ten premier Tusk. Atak zaaranżowany... a kto go zaaranżował – może Putin?
Oszołomstwo się premierowi udzieliło...
2. Nie wiem co to ma za znaczenie i czy to lepiej, czy gorzej dla ambasady i dla Polski, że atak petardowy był zaaranżowany, a nie przeprowadzony spontanicznie.
W każdym razie Rosja za petardy nie przeprosiła, skazała tylko jakiegoś Wańkę Morozowa na 15 dni aresztu. Ma chłopak szczęście, że się urodził w Rosji. W Polsce dostałby za to samo na dzień dobry areszt na 3 miesiące, do sprawy, a potem by mu przez dwa lata przedłużali.
3. Proszę mi przypomnieć - może pamięć mi szwankuje – czy Rosja przeprosiła nas kiedykolwiek za cokolwiek?
Raczej nie. Ani za Katyń, ani za Smoleńsk, ani za petardy.
My zaś przepraszaliśmy Rosję wielokrotnie – za pasażerów z Dworca Centralnego (ograbionych przez rosyjską mafię), za kibiców na Euro, za spalenie budki. Polskiej zresztą budki, stojącej na polskiej ulicy.
Z Ruskiej Budy wystosowane zostały przeprosiny za spalenie polskiej budki...
Inne tematy w dziale Polityka