I dobrze, że święty słoika nie znalazł
Już odmawiałem zdrowaśki
By kogoś słoikiem nie zdzielił w łeb zaraz
I nie poprawił mu z baśki
Gość w lot by zrozumiał, słoikiem trzaśnięty
Błąd niesłusznego pytania
Bo pytać nie wolno – jak święty to święty
Bić czołem,, nisko się kłaniać!
To jemu dziś służy straż, wojsko, policja
Na baczność kraj cały – popatrz!
Sejm, Senat, samorząd, rząd, koalicja
Prezydent, premier i Kopacz
A mnie jednak korci zapytać Maestra
Trudno, pal sześć - ryzykuję
Czy więcej nam daje świąteczna orkiestra
Czy jednak więcej kosztuje?
Inne tematy w dziale Polityka