Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1872
BLOG

Przychodzi baba do policjanta...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 61

Nasza komenda zakontraktowała w NFB czterdzieści śledztw w sprawie włamań, a pani jest czterdziesta pierwsza...

 

Przychodzi baba do policjanta, wkurzona i mówi – panie władzo! Włamali mi się do chałupy i z torbami mnie puścili! Wszystko zabrali - biżuterię, dolary, telewizor – gońcie, ścigajcie, łapcie ich!

A policjant na to – proszę baby! Przykro nam bardzo, ale nasza komenda ma na ten rok kontrakt z Narodowym Funduszem Bezpieczeństwa na czterdzieści śledztw w sprawie włamań, a Pani niestety jest czterdziesta pierwsza. Limit wyczerpany, a za nadwykonanie śledztw nikt nam nie zapłaci.

  • To ja mam robić! - drze włosy z głowy baba.

- Może pani zabezpieczyć własnym sumptem ślady i zgłosić się do nas za cztery miesiące, po Nowym Roku, gdy będzie już obowiązywał nowy kontrakt z NFB – radzi policjant. Albo też damy babie skierowanie do prywatnego detektywa, to kolega z sąsiedniej komendy, dorabia sobie po godzinach, może złapie tego włamywacza.

- Ma baba pecha – mówi dalej policjant. Gdyby na babie dokonali rozboju, dali po głowie i torebkę zabrali, albo gdyby babę dajmy na to zgwałcili – nie byłoby problemu, bo limit śledztw w sprawach rozbojów i gwałtów nie został jeszcze wyczerpany.

A najlepiej byłoby (dla nas oczywiście, bo dla baby niekoniecznie), gdyby babę na przykład zabili. Zakontraktowaliśmy w NFB siedem zabójstw, a dokonane zostały w okolicy tylko dwa.

A poza tym – dodaje policjant – nasza komenda ma być przekształcona w spółkę i przeznaczona do prywatyzacji, tak że w sumie, to nam latają i powiewają obecnie te śledztwa....

 

Tak z grubsza funkcjonuje w Polsce służba zdrowia...

Dlatego Prawo i Sprawiedliwość chce wywalić w cholerę NFZ i wprowadzić proste finansowanie ochrony zdrowia z budżetu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (61)

Inne tematy w dziale Polityka