Przedstawiłem tam swoje opinie na temat kompetencji urzędów pracy oraz propozycje doprecyzowania tych kompetencji. Osoby ze środowiska przedsiębiorców podjęły dyskusję, często polemiczną, ale kulturalną.
Dziś zauważyłem wypowiedź, przypisaną do konta użytkownika (użytkowniczki?) o wyświetlanej nazwie„
Tekla Łupczyńska”. Zaskoczyła mnie otwartość, z jaką owa osoba przedstawiła swoje korzyści z funkcjonowania jakiegoś urzędu pracy. Odpowiedziałem na tamtą wypowiedź. Tamta osoba zareagowała bezpardonowym atakiem – dotyczącym mnie, jak i mego wyuczonego zawodu (prawniczego). Zbędne jet tu powtarzanie wszystkich twierdzeń, jakie padły w tamtej dyskusji. Dyskusja tamta jest dostępna on-line (
strona1,
strona 2). Zarejestrowani użytkownicy „Golden Line” mogą – poza samymi wypowiedziami – poznać opisy profili, z których pochodzą wypowiedzi, w tym opis profilu, z którego zostałem zaatakowany.
Zachęcam do zapoznania się z tamtą dyskusją. Wymiana wypowiedzi pozwala dostrzec, jak ważna praktycznie okazuje się „teoria interesu”. W jednym przypadku „teoria interesu”, jak się zdaje, może być w tle napisanych tam obelg – w reakcji na krytykę żerowania na Skarbie Państwa. Jakże mocno boleć muszą pewne osoby propozycje ochrony środków publicznych przed „dojeniem”.
Jak długo jeszcze środki publiczne będą „przeciekać” przez urzędy pracy, kosztem obywateli i przedsiębiorców (jako podatników)???