Dzisiaj w nocy posłowie będą głosować najważniejsze ustawy mające, jak to się nam tłumaczy, zapewnić Polsce sukces w realizacji Euro 2012. Najwyraźniej absolutnie niezbędne jest dokonanie przy tym "drobnej" korekty prawa autorskiego. Posłowie będą mieli całe 5 minut na rozważenie wszystkich za i przeciw. A następnie podjęcie racjonalnej decyzji. Jeśli dobrze zrozumiałem projekt, który mają głosować zakłada:
* że każdy korzystający z utworu audiowizualnego (np. poprzez zamieszczenie hotlinka do piosenki na youtube) ma obowiązek zapłacić za to organizacji zbiorowego zarządzania.
* że artysta nie może się w żaden sposób zrzec tego wynagrodzenia, nawet sprzedaż praw autorskich nic tu nie zmienia.
* że prawo będzie działać wstecz, bo głosowana dziś ustawa będzie obowiązywać od 6 czerwca
On ile dobrze pamiętam te absurdalne przepisy już raz zostały uwalone przez Trybunał Konstytucyjny. Teraz po kosmetycznych korektach pcha się je przez sejm ponownie, prawdopodobnie w nadziei że posłowie nie będą mieli głowy do zastanawiania się o co w tym projekcie chodzi, bo nazywa się on "usunięcie niezgodności z konstytucją RP art. 70 ust. 2 ustawy". Usunięcie niezgodności. Jeszcze jakie.
Szczegóły jak zawsze u Vagli.
Jeśli moje zrozumienie faktów jest mylne bardzo proszę o uwagi poniżej, tekst poprawki jest trudny, więc zakładam że mogłem popełnić błąd w rozumowaniu. Obawiam się jednak, że nie.
Update: Jak mi wytlumaczono dzis zostanie (lub nie) uchwalona "jedynie" poprawka do tej ustawy, sama zas ustawa juz przeszla - w lipcu. To oznacza, ze jedyne co nas ratuje przed tym prawem to veto prezydenta lub Trybunał Konstytucyjny. Wiecej w komentarzach.
Inne tematy w dziale Polityka