Hołówce i Kasjanowi w odpowiedzi

Hołówka w swoim artykule w Rzeczpospolitej napisał kilka kontrowersyjnych rzeczy, o których pisali już inni blogowicze. Kasjan, w polemice z Piotrem Kaznowskim napisał: "Janatomiast, i jak sądzę również prof. Hołówka, uważam, że oś czasu skierowana jest tylko w jedną stronę, od przeszłości do przyszłości, że nie ma Boskich wzorów..."

Jakie znaczenie w dyskusji o aborcji i metodzie in vitro ma kierunek osi czasu oraz ewentualne istnienie Boga?

Z zarodka powstanie człowiek, a nie świnia, ani jarzębina. Ponadto nauka nie potrafi stwierdzić, od którego momentu mamy do czynienia z człowiekiem, a nie z zarodkiem.

Lekarze potrafią utrzymać przy życiu dzieci, które zostały poronione w V miesiącu ciąży, czyli w 20 tygodniu.

Nie ma znaczenia, gdzie znajduje się dziecko: w macicy matki, czy w inkubatorze - ma ono takie same prawa i tę samą godność.

Jest tylko kwestią czasu, że praktycznie od chwili zapłodnienia będzie można utrzymać dziecko przy życiu poza organizmem matki.

Ma to dwie implikacje:

1. Człowiekiem jest się od chwili poczęcia.
2. In vitro będzie metodą do utworzenia ludzi bez udziału organizmu kobiety. Wystarczy jej jajeczko.

ad 1. Skoro człowiekiem jest się od chwili poczęcia, to aborcja jest morderstwem.

ad 2. Pojawia się zagrożenie hodowli ludzi o cechach, które hodowcy uznają za korzystne. Kto i w jaki sposób da im takie prawa? Czy dojdzie do hodowli zawodowych morderców-żołnierzy lub im podobnych?

Dlatego właśnie krytyka KK odnośnie in vitro oraz aborcji jest racjonalna.

Przypomnę, że KK od zawsze sprzeciwia się prostytucji podkreślając, że łamana jest godność kobiety oraz fakt wykorzystywania kobiet tej profesji.

Od bodajże roku skrajnie postępowa Szwecja wprowadziła karalność mężczyzn korzystających z usług prostytutek. Uzasadnienie do tego prawa brzmi dokładnie tak samo, jak uzasadnienie KK. Jak widać, szwedzka lewicza potrzebowała kilkudziesięciu lat, aby uświadomić sobie, że KK ma rację.

Ile lat potrzeba będzie lewicy, aby uświadomiła sobie, że i w sprawie aborcji oraz in vitro KK ma rację?