Leonardo da Vinci to dla mnie człowiek- ikona, zawsze go podziwiałem, jak i zresztą cały świat. Uważa się go przecież za największego geniusza wszechczasów, i nie sposób się z tym nie zgadzać.
Zauważyłem, że ludzie – nawet wybitni – otrzymują jakiś talent, ale kosztem czegoś. I tak np. ktoś kto jest wybitnym humanistą z kolei słabiej sobie radzi w przedmiotach ścisłych, i na odwrót – umysł ścisły nieco kuleje w humanistyce. Takie coś za coś.
Dlatego tak właśnie podziwiam Leonarda, gdyż moim zdaniem jest on uczonym kompletnym – artysta, inżynier, i jeszcze by długo wymieniać. Jego umysł pojmował wszystko, i chyba nie miał słabszych stron z tego co mi wiadomo. Jakie to musi być wspaniałe uczucie wiedzieć niemal wszystko, i wybiegać umysłem wieki do przodu, bez ograniczeń.
Sądzę, że da Vinci to żywe studium nad człowiekiem, że ma swoje granice, acz w zasadzie jest w stanie uczynić i zbadać wszystko. Czasem myślę, że był i jest darem od Boga, losu, przeznaczenia – jak kto woli – żeby pokazać jacy ludzie są mali, a zarazem wielcy.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości