Paweł Jędrzejewski Paweł Jędrzejewski
4772
BLOG

Prezent Hanny Gronkiewicz-Waltz dla obozu rządzącego.

Paweł Jędrzejewski Paweł Jędrzejewski Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 122


Hanna Gronkiewicz-Waltz NIEŚWIADOMIE wyświadczyła rządowi, prezydentowi i PiS-owi gigantyczną przysługę, zakazując Marszu Niepodległości 11 listopada. Oni po prostu nie mieli porządnego pomysłu na 11 listopada w Warszawie. Nie wiedzieli, co z nim zrobić. Marsz Niepodległości to była sprawa bardzo kłopotliwa dla rządzących. Uczestniczyć w nim - duże ryzyko ze względu na organizatorów i towarzystwo. Wchodzić w jawny konflikt z tymi organizatorami - jeszcze gorzej. Stąd ta zapowiadana absencja prezydenta i premiera. A tu nagle taki prezent na pięć przed dwunastą! Bo teraz prezydent Duda ogłosił BIAŁO-CZERWONY, państwowy marsz i jest w siodle. Prezydent wkracza pomiędzy dwie skonfliktowane strony i wprowadza ład: proponuje coś wyważonego, konsolidacyjnego. Ratuje sytuację. Dzięki politycznie niemądrej, pochopnej decyzji Gronkiewicz-Waltz i swojej (tym razem) umiejętności wykorzystania możliwości, jakie stworzyła ta nieprzemyślana (i prawnie wątpliwa) decyzja. 

Ale na otwieranie szampana w Pałacu Prezydenckim jeszcze za wcześnie!

Istnieją poważne zagrożenia.

Ten wspaniały prezent od Hanny Gronkiewicz-Waltz dla PAD, PiS-u & Co. mogą zepsuć:

1. durni uczestnicy marszu, którzy wyrwą się np. z jakimś hasłem rasistowskim lub coś zdemolują jeśli nie gorzej. Przy tysiącach uczestników prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest duże. Przecież głupcy i fanatycy istnieją. A media zrobią z tego centralne wydarzenie obchodów.

2. prowokatorzy, którzy będą udawali, że są durnymi uczestnikami, którzy wyrwą się .... i jak wyżej. Pomyślmy tylko, ilu przeciwnikom politycznym obozu rządzącego marzy się jakiś skandal podczas marszu, który firmują Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki. 

3. organizatorzy zablokowanego Marszu Niepodległości, którzy zamiast wykazać rozsądek, zaczną awanturę i wygwiżdżą Andrzeja Dudę, oskarżając go o sabotaż lub "kradzież"  "ich marszu".  To akurat nie byłoby największe nieszczęście, bo ci, którzy będą się awanturować, w oczach większości uczestników marszu i obserwujących go w mediach ulegną zdecydowanej autokompromitacji.

Biorąc pod uwagę ten nagły rozwój wydarzeń, nieprzemyślaną decyzję HGW i dobre posunięcie PAD-a, oraz czyhające zagrożenia, ta rozgrywka, która odbywa się w setną rocznicę odzyskania niepodległości, jest ważna i interesująca. Choć nie zapominajmy, że to jedynie "wydmuszka": to polityczny pojedynek wyłącznie w obrębie symboli i działań "pijarowych".

Co w niczym nie zmienia faktu, że ten dzień stulecia niepodległości na pewno przejdzie do historii.






Od kilkunastu lat redaguję dział "judaizm" i współredaguję dział "opinie" na portalu Forum Żydów Polskich. Piszę felietony dla portali tvpworld.com oraz tysol.pl  .Ukazały się dwa wydania mojej książki "Judaizm bez tajemnic" (2009, 2012). Od 2005 roku prowadzę działalność edukacyjną na temat judaizmu i religijnej kultury żydowskiej w 'Stowarzyszeniu 614. Przykazania' (The 614th Commandment Society) działającym z Kalifornii. W latach 2009-2014 współpracowałem z żydowskim wydawnictwem 'Stowarzyszenie Pardes', uczestnicząc w redagowaniu tłumaczeń na język polski klasycznych dzieł judaizmu. W roku 2011 opublikowałem w formie książkowej rozmowę z autorem monumentalnego, żydowskiego tłumaczenia Tory na polski - ortodoksyjnym rabinem Sachą Pecaricem ("Czy Torę można czytać po polsku?").

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka