Paweł Jędrzejewski Paweł Jędrzejewski
3044
BLOG

Co to jest "mowa nienawiści"? Wcale nie to, co się z pozoru wydaje

Paweł Jędrzejewski Paweł Jędrzejewski Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 138


Gorący temat ostatnich dni to "mowa nienawiści" ("hate speech").

Warto tu wyjaśnić pewną bardzo istotną sprawę.

Wielu ludzi, czytając o "mowie nienawiści", rozumie ją jako wszelkie wypowiedzi wyrażające nienawiść. Nienawiść może przejawiać się w tych wypowiedziach w agresywnym, wulgarnym, obraźliwym języku, lub w treści, gdy nawołuje ona do agresji, wzywa do fizycznego atakowania. Najczęściej przejawia się i w jednym i w drugim.

W takim - dość powszechnym - rozumieniu "mową nienawiści" jest każda wypowiedź o wymienionych powyżej charakterystykach, niezależnie do kogo jest kierowana i niezależnie, kto jest obiektem nienawiści.

Tak więc np. słowa "Tusku ty złodzieju, Polacy przymierają głodem a ty znowu podatki chcesz podnieść !! Obyś zdechł." oraz "Kiedy ten typ Jarosław Kaczyński po prostu zdechnie jak świnia" (oba cytaty autentyczne, znalezione dwoma kliknięciami w necie), wielu uważa za przykłady "mowy nienawiści".

A to nie jest wcale "mowa nienawiści".

Takie rozumienie "mowy nienawiści" jest, niestety, rozumieniem BŁĘDNYM.

Absolutna większość definicji "mowy nienawiści" nie traktuje tego określenia i opisywanego przez nie pojęcia w ten sposób.

Większość definicji "mowy nienawiści" DOKŁADNIE PRECYZUJE, KOGO wypowiedzi uważane za "mowę nienawiści" MUSZĄ DOTYCZYĆ, aby mogły być nazwane "mową nienawiści".

Przytaczam definicję z najbardziej popularnego źródła, jakim jest wikipedia.

Angielskojęzyczna wikipedia stwierdza: "Mowa nienawiści jest mową, która atakuje osobę lub grupę na podstawie takich cech jak rasa, religia, pochodzenie etniczne, pochodzenie narodowościowe, płeć, niesprawność, orientacja seksualna, identyfikacja genderowa" ("Hate speech is speech that attacks a person or group on the basis of attributes such as race, religion, ethnic origin, national origin, sex, disability, sexual orientation, or gender identity.")

Jak podaje polska wikipedia "Rada Europy definiuje ten termin jako „wszystkie formy ekspresji, które rozpowszechniają, podżegają, wspierają lub usprawiedliwiają nienawiść rasową, religijną, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści wynikające z nietolerancji, łącznie z nietolerancją wyrażoną za pomocą agresywnego nacjonalizmu i etnocentryzmu, dyskryminacją i wrogością wobec przedstawicieli mniejszości, imigrantów i osób obcego pochodzenia”.

Wniosek jest dość oczywisty: "mowa nienawiści" NIE JEST wcale - wedle obowiązujących definicji - każdą mową wyrażającą nienawiść, ale JEDYNIE mową wyrażającą nienawiść do OKREŚLONYCH grup lub/i z określonych powodów. Tylko TAKA nienawiść upoważnia, wedle autorów i propagatorów walki z "mową nienawiści", do użycia nazwy "mowa nienawiści".

Dla nich, najwyraźniej, istnieją różne nienawiści: takie, z którymi należy walczyć i takie, na które należy przymknąć oko.

Ma to bardzo poważne konsekwencje.

Jednym z nich jest to, że walka z "mową nienawiści" według obowiązującej definicji tego pojęcia, tylko bardzo marginalnie i fragmentarycznie dotyczy polskiej polityki. Nienawiść wyrażana wobec politycznych przeciwników, choćby najbardziej jadowita, agresywna, wulgarna i brutalna - nie mieści się w definicji "mowy nienawiści", jeśli nie dotyczy rasy, religii, pochodzenia etnicznego, orientacji seksualnej itd. atakowanego politycznego przeciwnika.

Myślę, że dobrze mieć tego jasną świadomość.

Od kilkunastu lat redaguję dział "judaizm" i współredaguję dział "opinie" na portalu Forum Żydów Polskich. Piszę felietony dla portali tvpworld.com oraz tysol.pl  .Ukazały się dwa wydania mojej książki "Judaizm bez tajemnic" (2009, 2012). Od 2005 roku prowadzę działalność edukacyjną na temat judaizmu i religijnej kultury żydowskiej w 'Stowarzyszeniu 614. Przykazania' (The 614th Commandment Society) działającym z Kalifornii. W latach 2009-2014 współpracowałem z żydowskim wydawnictwem 'Stowarzyszenie Pardes', uczestnicząc w redagowaniu tłumaczeń na język polski klasycznych dzieł judaizmu. W roku 2011 opublikowałem w formie książkowej rozmowę z autorem monumentalnego, żydowskiego tłumaczenia Tory na polski - ortodoksyjnym rabinem Sachą Pecaricem ("Czy Torę można czytać po polsku?").

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo