W internecie pojawiła się taka informacja
"Chińczycy płacą za dzierżawę 20 ha gdyńskiego portu tylko 294 tys. zł rocznie. Umowę podpisali w 2007 r. na 82 lata. Mają stąd także oko na stocznię Marynarki Wojennej i bazę polskich sił specjalnych 123rf.com/profile_nightman1965"
Nie wzbudziła zainteresowania , a informuje, że ktoś za łapówkę , sprzedał ważny element naszej suwerenności. Informacja się pojawiła bo Chińczycy uniemożliwili rozładunek w porcie Gdynia amerykańskiego statku. Chińczycy płacą grosze zarabiają miliony i kontrolują polski port wojenny. Kto za tym stoi łatwo sprawdzić , bo odbiera łapówkę poprzez osoby fikcyjnie zatrudnione przez Chińczyków. Można sprawdzić kto negocjował i podpisał umowę i jaki ma majątek . Dzielni panowie z PISu mieliście 8 lat aby sprawę wyjaśnić i co? Teraz to już pozamiatane sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Widać to po reakcji mediów.
.
Inne tematy w dziale Polityka