Jak przy wielu okazjach piszę obecnie z wiarygodnością informacji jest gorzej niż było za „komuny”. Jak to – zakrzykniecie – przecież wówczas była cenzura! No i co z tego. Wówczas każdy wiedział, że rządowe media kłamią i jak ktoś chciał znaleźć coś wiarygodnego to wiedział gdzie szukać i zazwyczaj to znajdywał. A dzisiaj? Zamiast informacji mamy propagandę. Kłamstwo kłamstwem pogania i na kłamstwie siedzi. Co z tego, że alternatywną informacje można znaleźć np. w internecie? Nawet jak ją ktoś przeczyta – to czy na pewno weźmie pod uwagę? Jest mnóstwo źródeł, mnóstwo wersji – jak się w tym połapać? Kto ma na to czas? Komu się chce? Zawsze na wierzchu pozostaje wiadomość z oficjalnego przekazu.
By zilustrować powyższą tezę przywołam przykład z ostatnich godzin. Oto w Brukseli rolnicy w liczbie ok. 7 tysięcy demonstrowali przeciwko pogorszeniu opłacalności produkcji rolnej. Były starcia z policją. Byli ranni, zdewastowano część dzielnicy europejskiej. A oto co o powodach demonstracji można przeczytać w wiodących mediach:
Zdaniem prezydencji luksemburskiej najmocniej dotknięte kryzysem w skali UE są sektor mleczny, mięsa wieprzowego oraz owoców i warzyw. Według analiz ekonomicznych jedną z głównych przyczyn złej sytuacji na unijnych rynkach rolnych jest susza, która wyrządziła znaczne szkody w niektórych regionach Europy. Nie bez znaczenia są także przedłużające się rosyjskie embargo na import unijnych artykułów rolnych oraz spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach. Kombinacja tych czynników doprowadziła zdaniem ekspertów do spadku cen produktów rolnych oraz obniżenia przychodów z produkcji, co w konsekwencji w wielu przypadkach spowodowało utratę płynności finansowej przez rolników, a nawet zupełne bankructwo.
Totalna ściema. Manipulacja. Jak susza i obniżenie wolumenu produkcji rolnej mogło by spowodować spadek cen? Skutek byłby odwrotny. To oczywiste. Ponadto – większość gospodarstw rolnych na Zachodzie ma systemy nawadniające (deszczownie itp.) i potrafi w pewnym stopniu niwelować skutki nawet długotrwałej suszy. A susze prowadzą zawsze do podwyżki cen produktów rolnych. Co rekompensuje wydatki na nawadnianie. To jasne jak 2 razy dwa = cztery. Jeżeli zatem mimo suszy i spadku rozmiarów produkcji mamy do czynienia ze spadkiem cen produktów rolnych to pozostają tylko i wyłącznie te inne czynniki. Ale kto to dziś przyzna?
Inne tematy w dziale Polityka