Zimne szpilki deszczu
Kłują moje ciało
Szczypią mnie w policzki
Włosy wyszywają
Jesiennie
Jesień wita cierpko
Na Królewskim Trakcie
Chłodem swego płaszcza
Wieje dziś uparcie
Wrzesiennie
Wrzesień coś niepewnie
Przybył na Krakowskie
Nostalgią szelestnie
Objął nas przechodniów
Smętnie
Smętny chód mnie krzepi
Sam bez parasola
Spacer ten wybrałem
Chociaż późna pora
W Warszawie
Na warszawskim skwerku
Szukam nut zieleni
Z Prusem omówiłem
Kilka strof jesiennych
Wiersza
Wierszem mistrza pytam
Czy stan melancholii
Wszystkich twórców sztuki
W taki dzień dotyka
Milczał
Inne tematy w dziale Kultura