Najwyraźniej zdaniem polskojęzycznych w obronie faktycznych właścicieli TVN Polska zostanie oddana Putinowi.
Jak już wspominałem nie jest bowiem ważne, że w przypadku opuszczenia przez Polskę NATO rosyjskie czołgi znajdą się w odległości dwóch godzin jazdy od Berlina (i to łącznie z przeprawą przez Odrę) – istotne jest, by towarzyszka Stokrotka mogła dalej nadawać. ;)
Łopatologicznie polskojęzyczni starają się wbić do głowy taki obraz świata, w którym złowrogi demiurg Kaczyński doprowadza do III wojny światowej. No cóż, w historii mieliśmy już wojnę dwóch róż, futbolową, nawet wojnę o ucho Jenkinsa… Pora zatem na wojnę stokrotek. ;)
Polskojęzyczni piszą wprost:
Politycy PiS przekonują, że w całej ustawie chodzi o to, by polskich mediów nie kupowały firmy z niedemokratycznych krajów, takich jak Rosja, Chiny, czy państwa arabskie. Dlatego do prawa medialnego wprowadzony ma zostać zapis, że telewizje i radia w Polsce mogą mieć właścicieli tylko z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, do którego należą kraje Unii Europejskiej oraz Norwegia, Islandia i Liechtenstein.
Cel jest jednak zupełnie inny. Gdyby taka ustawa weszła w życie, uderzałaby wyłącznie w stację TVN, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery. Po pierwsze — dlatego, że Ameryka nie należy do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Po wtóre — spoza państw EOG tylko Amerykanie są w Polsce właścicielami mediów elektronicznych. Dlatego właśnie ta ustawa znana jest jako ustawa anty-TVN lub też „lex TVN”.
(…)
Nie chodzi rzecz jasna o zabezpieczenie polskich mediów, tylko o uderzenie w dużą stację telewizyjną, która patrzy władzy na ręce i wykryła szereg afer rządów PiS. Nie chodzi też w żadnym razie o położeniu tamy podejrzanemu kapitałowi, tylko o przegnanie transparentnego inwestora z USA, sojuszniczego kraju Polski.
link:
Aż musiałem na chwilę przerwać pisanie, tak bardzo ten bełkot mnie ubawił. Oto firma, która kontroluje największego polskiego prywatnego nadawcę za pomocą spółki – słupa nazywana jest… transparentnym inwestorem! Dlaczego zatem nie występuje pod swoją własną nazwą, ale dokonuje obejścia prawa niczym sztubak reprezentowany przez mecenasa G.?
Jeśli już Discovery czy jak w istocie toto się nazywa dokonało inwestycji, to na terenie Holandii. Wszak wykupiło udziały w mającej siedzibę na holenderskim lotnisku firmie Polish Television Holding BV.
O tym, że jest to wybieg mający na celu obejście przepisów polskiej ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2020 r. poz. 805) upewnia sam TVN informujący, że
TVN to czołowy nadawca telewizyjny w Polsce, należący do wiodącego koncernu medialnego Discovery (Nasdaq: DISCA, DISCB, DISCK), którego programy inspirują, edukują i bawią widzów na całym świecie.
Jednocześnie Zarząd TVN SA składa oświadczenie:
W związku z wtorkową debatą sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu zarząd Spółki TVN S.A. oświadcza, że struktura własnościowa Spółki jest zgodna z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy opracowane przez wybitnych polskich profesorów prawa.
link:
Przypominam zatem, że ta struktura jest określona w art. 35 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji:
(…)
2. Koncesja dla spółki z udziałem osób zagranicznych może być udzielona, jeżeli:
1) udział kapitałowy osób zagranicznych w spółce lub udział osób zagranicznych w kapitale zakładowym spółki nie przekracza 49%;
2) umowa lub statut spółki przewidują, że:
a) osobami uprawnionymi do reprezentowania lub prowadzenia spraw spółki albo członkami zarządu spółki będą w większości osoby posiadające obywatelstwo polskie i stałe miejsce zamieszkania w Polsce,
b) w zgromadzeniu wspólników lub w walnym zgromadzeniu udział głosów osób zagranicznych i spółek zależnych, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osób zagranicznych nie może przekroczyć 49%,
c) osoby zagraniczne nie mogą dysponować bezpośrednio lub pośrednio większością przekraczającą 49% głosów w osobowej spółce handlowej,
d) członkami rady nadzorczej spółki będą w większości osoby posiadające obywatelstwo polskie i stałe miejsce zamieszkania w Polsce.
3. Koncesja może być również udzielona:
1) osobie zagranicznej lub
2) spółce zależnej, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej
– których siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego – bez stosowania ograniczeń zawartych w ust. 2.
Ubaw, i to po przysłowiowe pachy, można mieć również po lekturze Statutu TVN. Otóż zgodnie z punktem 22 udział głosów akcjonariuszy spoza EOG nie może przekroczyć 49%.
Firma skrzynkowa w Holandii załatwia więc zakaz statutowy w 100%. Właściciel TVN-u mieści się w skrytce na amsterdamskim lotnisku !
Gorzej jednak z polskim prawem. Cytowany już art. 35 ustawy medialnej wyraźnie określa, że
w zgromadzeniu wspólników lub w walnym zgromadzeniu udział głosów osób zagranicznych i spółek zależnych, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osób zagranicznych nie może przekroczyć 49%.
Czy Polish Television Holding BV nie jest przypadkiem spółką zależną firmy pochodzącej spoza obszaru EOG?
Skoro jest, to w świetle już od dawna obowiązującego prawa nie może być 100% akcjonariuszem.
Patrząc na to obiektywnie nowelizacja ustawy medialnej autorstwa PiS daje możliwość zachowania TVN-u w dotychczasowych rękach.
Dość osobliwe pojękiwania, jakie wydostają się nawet z ust posłów (np. w piątkowym Minęła 20 posłanka Lubnauer), że Amerykanie stracą pakiet kontrolny wynika z kompletnej nieznajomości prawa spółek lub też, co gorsza, stanowi świadomą dezinformację. Otóż wszystko zależy od rozdrobnienia kapitału akcyjnego. Gdy w jakiejś firmie jest dwóch akcjonariuszy i każdy dysponuje taką samą ilością akcji głosy są równo podzielone. Ale ju z w wielkich firmach sprawa nie wygląda tak jasno. Podręcznikowym przykładem, powtarzanym studentom prawa czy też ekonomii, jest przekraczający 5 milionów indywidualnych posiadaczy akcjonariat General Electric. W tym przypadku pakiet kontrolny może stanowić nawet kilka procent akcji!
Wystarczy więc, że w ciągu najbliższych 7 miesięcy TVN dostosuje strukturę kapitału do istniejących już wymogów polskiego prawa i np. 10% akcji rozprowadzi wśród swoich pracowników. Monika Olejnik akcjonariuszką TVN. Czy istnieje przeszkoda, by część akcji nabyła któraś z licznych spółek Owsiaka?
A prezydenci miast takich jak Poznań, Gdańsk czy Warszawa?
Nawet, gdyby resztę akcji posiadał wyłącznie Jarosław Kaczyński, to i tak mógłby jedynie obserwować, co dzieje się w firmie.
Absolutnie zmiana struktury własnościowej nie ma wpływu na „wolność mediów”, jak usiłują wmówić oPOzycjoniści.
Tak naprawdę mniejsza może być jedynie suma zysków otrzymywanych przez dotychczasowego właściciela, transferowanych następnie za Ocean. Być może zyski wyprowadzane są w inny sposób. W końcu polskojęzyczna stacja oferuje szereg filmów, za emisje których płaci. Zawyżanie tych kosztów, w praktyce nie do wykrycia przez kontrolujących, daje pożądany efekt.
Zaznaczam, że to tylko moje gdybanie. Jeśli jednak tak jest, to finansowo rozprowadzenie części akcji wśród tysięcy osób niczego nie zmieni.
Tyle tylko, że do czynienia mamy z Wielkim Kapitałem. Obecny właściciel TVN (co prawda za pomocą skrzynkowego słupa) ma prawo być zdziwiony.
16 marca 2015 roku Grupa ITI i Grupa Canal+ sprzedała większościowy udział 52,7% w TVN S.A. za 584 mln euro grupie Scripps Networks Interactive. Dzięki transakcji amerykański koncern stał się właścicielem TVN, jednej z największych komercyjnych stacji telewizyjnych w Polsce i jednocześnie właścicielem 32% udziałów w platformie cyfrowej nc+. 28 sierpnia 2015 roku Scripps Networks Interactive za pośrednictwem spółki zależnej Southbank Media skupił od inwestorów z Giełdy Papierów Wartościowych niemal wszystkie akcje TVN, zwiększając swój udział w TVN S.A. do 98,76 procent. 28 września 2015 roku Scripps Networks Interactive skupił wszystkie pozostałe akcje TVN, zostając tym samym właścicielem pełnych 100 procent akcji TVN
(za: wikipedia)
Spółka Southbank Media miała siedzibę na terenie EOG. W Londynie.
Jak widać skupienie 100% akcji TVN-u w rękach podmiotu spoza EOG nie spotkało się z żadną reakcją KRRiTv. Przypominam, wówczas prezesem jej był Jan Dworak, człowiek Bronisława Komorowskiego. Transakcji dokonano jeszcze przed wyborami, w wyniku których PO-PSL utraciły władzę na dwie kadencje. Co najmniej.
Discovery Comunication zakończyła zakup Scripps Networks Interactive dopiero trzy lata temu.
Faktycznie, mogą się burzyć. Gdyby już wtedy wiadoma była obecna heca niewątpliwie cena byłaby mniejsza. To jednak ich problem, nie nasz.
W tym kontekście warto przypomnieć słowa wypowiedziane przez obecnego szefa KRRiT Witolda Kołodziejskiego dla portalu Wirtualnemedia.pl:
- Myślę, że obie strony zdawały sobie sprawę z poważnych ryzyk prawnych jakimi obarczona jest ta transakcja. Potwierdza to zresztą opublikowana przez Scripps umowa kupna TVN z licznymi klauzulami na wypadek cofnięcia koncesji. Widać w umowie, że sprzedawca nie chciał ponosić odpowiedzialności za ryzyko cofnięcia koncesji na skutek sprzedaży akcji, wyraźnie to oświadczając. Mimo tego Scripps zdecydował się na zakup, musiał się więc liczyć z pełnym ryzykiem.
Jest dla mnie niezrozumiałym dlaczego wiedząc, że podmiot spoza EOG może objąć maksymalnie 49 proc. akcji TVN, uznano, że wystarczy posłużyć się pośrednikiem, czyli spółką z UE, by nie musieć się tym zakazem już nigdy martwić. To jednak zaskakujące uznać, że zakaz w polskim prawie nie jest ważny, jeśli posłużę się przysłowiowym adresem z lotniska z jakiegoś kraju UE, by go ominąć. Kilka lat wcześniej News Corporation z USA wchodząc do Polski i oceniając ryzyka prawne, objął jedynie 35 proc. udziałów w telewizji Puls.
link:
Prostacka próba obejścia obowiązującego prawa nie może być sanowana w żaden sposób. Nowela, tak mocno opluwana przez oPOzycję wbrew jej histerycznym wrzaskom daje szansę na kontynuowanie nadawania.
Przecież działając na gruncie obowiązującego prawa KRRiT mogłaby skorzystać z uprawnienia przewidzianego w art. 38 u. 1 pkt 2 z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji:
Koncesję cofa się, jeżeli:
(…)
2) nadawca rażąco narusza warunki określone w ustawie lub w koncesji;
(,,,).
Omijanie przepisów dotyczących wymaganej struktury własnościowej za pomocą skrzynki pocztowej na międzynarodowym lotnisku (przypuszczalnie koszt rzędu 100 Euro/miesięcznie!) powinno skutkować wyłączeniem nadawcy z Wiertniczej.
Tymczasem PiS, wprowadzając nowelę, najwyraźniej idzie na rękę Amerykanom. Dostali 7 miesięcy na dostosowanie się do obowiązującego prawa.
Ps. Swoją drogą ciekawe, czy pamiętne słowa Radosława Sikorskiego o robieniu laski przypadkiem nie dotyczyły właśnie TVN-u?
fot. pixabay
Inne tematy w dziale Polityka