Jerzy K. Roch Jerzy K. Roch
145
BLOG

POlityka polska: duży może więcej

Jerzy K. Roch Jerzy K. Roch Polityka Obserwuj notkę 3

Jego Ekscelencja senator Filip Libicki otworzył wszystkim oczy. Jego ostatni wpis na salon24 pokazał, że w polityce obowiązuje prawo sformułowane wcześniej już przez pijarowców PZU:

duży może więcej.


Na kanwie decyzji o rozbiórce architektonicznego potwora zwanego „zamkiem w Stobnicy” Pan Senator raczył zauważyć:

Tak się składa, że inwestycja ta leży na terenie mojego okręgu wyborczego. W powiecie obornickim. I uważam – że nawet jeśli doszło do naruszenia prawa – to zamku rozbierać nie należy. Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że uważam, iż cały proces jego rozbiórki może być dla środowiska jeszcze bardziej niekorzystny niż jego użytkowanie.
Po drugie dlatego, że jeśli już stoi i jest atrakcją turystyczną dla tej gminy i powiatu - a jest – to należy to uszanować i wyciągnąć z tego wnioski. Nie wiem, czy przy tej inwestycji naruszono prawo, ale jeśli je naruszoną, to trzeba po prostu – w imię tej racji – ukarać inwestora inaczej, niż przez nakaz rozbiórki. Choćby grzywną. Nawet bardzo wysoką. W imię dobra społecznego, trzeba to po prostu zalegalizować.
tutaj:


Oto prawdziwy pragmatyzm polityczny (PPP).

Zamek powstaje w wyniku rażącego naruszenia prawa? Ano powstaje.

Jego lokalizacja w centrum obszaru chronionego cuchnie na 100 mil wokoło korupcją i tzw. układami? Ano cuchnie.

Tyle tylko, że jest ogromniasty. Niczym jakiś Wawel. I dlatego PiS występujący w obronie naruszonego prawa jest zły, bo przecież duży może więcej.

JE Senator Libicki stwierdza zupełnie wyraźnie:

Czym się to skończy? Moim zdaniem długoletnią batalią sądową – na którą, tak jak i na znakomitych prawników, inwestora stać – i zamek zostanie.
I dobrze. Bo nie ma powodu, żeby biorąc pod uwagę wszystkie argumenty, rozbierać coś tylko dlatego, żeby wytrwale budujący państwo z dykty urzędnicy dzisiejszego obozu władzy, udowadniali na tym przykładzie, że niby wcale z dykty ono nie jest…
(op. cit.)


Jak widać zdaniem JE Senatora dzisiejsze państwo budowane jest z dykty. No cóż, warto przypomnieć, że to, które aktywnie jako senator PO budował Libicki stanowiło dość luźną kupę kamieni, zgodnie ze znanym określeniem Bartłomieja Sienkiewicza. Ba, tenże, będąc ministrem spraw wewnętrznych wręcz stwierdzał, że polskie państwo istnieje tylko teoretycznie.

Ja tam się aż tak na funkcjonowaniu państwa nie znam, ale Libicki będąc senatorem rządzącej wówczas koalicji swój udział w tym miał.

To, że Libicki miał swój udział w niszczeniu Polski to jedno. Ważniejsze jednak jest to, że obnaża myślenie pewnej grupy politycznej, dzięki któremu Polska przez dekady była pogrążona w stagnacji, co nawet quasi naukowo określano jako „pułapka średniego rozwoju”.

Tzw. „zamek w Stobnicy” musi zostać, bo jest duży. No i już stoi i jest atrakcją turystyczną dla tej gminy i powiatu - a jest – to należy to uszanować i wyciągnąć z tego wnioski.

Co więcej, Jego Ekscelencja proponuje ukarać grzywną inwestora. I na tym sprawę zamknąć.

Podążając za myślą Jego Ekscelencji rozumiemy teraz, dlaczego tak ostra jest obrona TVN-u. Co prawda prawo zostało złamane, właściciele stacji nie powinni mieć 100% udziałów, ale…

Ale TVN jest duży. Sporo nadaje. Wielu ludzi go słucha (przyznam, że ja również – HD).

Zatem przymknijmy oko.

A nawet dwa.

Poza tym właściciele stacji (faktyczni, bo przecież nie skrytka pocztowa na holenderskim lotnisku) mają pieniądze na opłacenie renomowanych kancelarii prawnych.

Nie pozostaje nic innego, jak tylko w imię dobra społecznego, trzeba to po prostu zalegalizować.

Aż strach się bać, ale najwyraźniej ten sam stopień służalczości wobec WIELKICH tego świata przejawiają inne Ekscelencje, do niedawna układające kamienie na kupę zamiast budować państwo choćby nawet z dykty.

Idźmy dalej tym tropem.

Żydzi są wielcy, mają media, są ustosunkowani na całym świecie…

Poza tym stać ich na batalie sądowe i najlepszych prawników.

Więc w imię dobra społecznego trzeba zalegalizować ich żądania.


Mistrz Sun (Sun Tzu, Sun Yi, Sun Zi) nauczał:

… sto zwycięstw w stu bitwach nie jest szczytem umiejętności. Szczytem umiejętności jest pokonanie przeciwnika bez walki.

Jego Ekscelencja Jan Filip Libicki doskonale się wpisuje w powyższe.

Kapituluje przed wydaniem bitwy na osłodę wtrącając, że to w imię dobra społecznego.

A tak po prawdzie to tylko respekt dla tych, których uznaje za większych od siebie.

A przecież już Napoleon Wielki mawiał, że lepsza jest armia baranów pod przywództwem lwa, niż armia lwów pod przywództwem barana…


fot. wikipedia

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka