Jerzy Nowak Jerzy Nowak
606
BLOG

Polskie uprzedzenia w stosunku do Żydów cz.2

Jerzy Nowak Jerzy Nowak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

  Żydzi, którzy w 1946 r. i później wyjechali do Izraela oraz gdzie indziej, twierdzą, że zabrali ze sobą złą pamięć o Polsce i Polakach. Lecz, jak widać, na miejscu pozostała odgórnie tłumiona, a więc tym bardziej szukająca ujścia, zła pamięć o sąsiadach żydowskich. Pomijanie pamięci jednej ze stron konfliktu całkowicie uniemożliwia jakikolwiek dialog. Z tego względu niezbędne jest dodanie do trzech stron dramatu: Niemców, Polaków, Żydów - strony czwartej, czyli sowieckich komunistów. Pozwoli to lepiej rozeznać się w komplikacjach sytuacji polskiej.

  Druga kwestia wymagająca rozważenia ma związek z wrażliwością żydowską. W planach narodowych socjalistów niemieckich leżała zasadnicza zmiana żydowskiej pamięci o Polsce. Zbrodniarze dobrze wiedzieli, że aż do wybuchu II wojny światowej ta pamięć, niewolna od trudności i konfliktów, pozostawała zasadniczo dobra. Przez kilka stuleci Polska dała bezpieczne schronienie wielu pokoleniom Żydów. Właśnie dlatego ideologowie Hitlera postanowili umieścić obozy zagłady na ziemi polskiej, przywożąc tu transporty Żydów z niemal całej Europy. Bardzo rzadko uśmiercali ludność żydowską w kraju pochodzenia, przeznaczając w warunkach wojennych 18 fenigów na transport jednego Żyda do obozu zagłady zbudowanego w okupowanej Polsce. Właśnie dlatego Polska stała się ziemią zagłady Żydów. Gdy jedni - nieliczni Żydzi - przeżyli, drudzy przybywali do Polski z ZSRR. Wszyscy musieli żyć w cieniu pieców krematoryjnych, oraz w bliskim sąsiedztwie grobów pomordowanych bliskich. Jednym z najtrudniejszych wyzwań w tej sytuacji stało się nie tyle pojednanie Żydów z Polakami, ile znacznie trudniejsze pojednanie Żydów z Polską. Łatwiej bowiem wybaczyć zbrodniarzom aniżeli miejscu, na którym została popełniona zbrodnia. Można domniemywać, że dlatego dokonało się już pojednanie żydowsko-niemieckie, nadal natomiast nie widać możliwości pojednania Żydów z Polską, wybraną z premedytacją na miejsce zagłady.

  Jeżeli edukacja młodych Izraelczyków, której elementem są dorocznie wiosną tzw. Marsze Żywych, nie uwzględni tej kwestii, rzetelny dialog polsko-żydowski będzie po prostu niemożliwy. Zejdzie na bezdroża, o których można powiedzieć, że potwierdzają i umacniają pogrobowe zwycięstwo Hitlera i jego antyżydowskiej oraz antypolskiej ideologii.

 Zamiast rzetelnego obrachunku, mnożą się oskarżenia pod adresem narodu polskiego, który przecież, także przy czynnym udziale wielu Żydów, został w ogromnym stopniu ubezwłasnowolniony. Mija się z celem dialog, który nie bierze pod uwagę tych faktów albo skrajnie je wypacza na niekorzyść Polaków. Przejawem zastarzałej, peerelowskiej inżynierii społecznej jest przedstawianie tzw. wydarzeń marcowych z 1968 r. jako sprawy między Żydami, a Polakami i Polską, podczas gdy trzeba je widzieć przede wszystkim jako przejaw i rezultat wewnętrznych rozgrywek w ramach byłej partii komunistycznej, w której ścierały się wzajemnie nieufne i niemal zawsze silnie zantagonizowane tendencje i frakcje.

Jerzy Nowak
O mnie Jerzy Nowak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura