jerzynowak jerzynowak
194
BLOG

Przyszła Wigilia i zwierzęta znów przemówiły

jerzynowak jerzynowak Polityka Obserwuj notkę 5

Poseł Artur Łącki (Platforma Obywatelska) miał nadzieję (w Polskim Radiu 24), że w święta Bożego Narodzenia politycy przemówią ludzkim głosem. Pierwszy wyłamał się przewodniczący PO Donald Tusk, który postanowił sprofanować nawet kolędę, nie mówiąc o swojej obsesji na punkcie walki ze złem na takiej samej zasadzie, jak Związek Sowiecki walczył z wojną, czyli o pokój, tak że nie został kamień na kamieniu.


Nieludzkim głosem odezwał się też oberpolityk, czyli Adam Michnik. Dlaczego nie miałby zepsuć świątecznego nastroju, skoro zrobił to Donald Tusk, a i szef „GW” przez cały rok robił wszystko, żeby w polskiej polityce normalnie nie było? Mędrzec ów rzekł: „Czeka nas bardzo trudny rok. Trudny rok dla Polski. Trudny rok dla ‘Gazety Wyborczej’. Trudny rok dla demokracji w Polsce. Wszystko zależeć będzie od nas. Czy potrafimy na tyle zmobilizować samych siebie i naszych bliskich, żeby odsunąć od władzy tę cholerną pisowską zbieraninę, która zatruwa, niszczy, psuje naszą wspólną Polskę”.


W pseudożyczeniach Michnika rzuca się na oczy i uszy miłość bliźniego, oraz wielkie pragnienie zaprowadzenia w Polsce pokoju społecznego. Kto lepiej od Michnika mógłby wiedzieć, jak się „zatruwa, niszczy i psuje”, skoro on i jego organ właściwie nic innego nie robią? Miłość bliźniego objawia się tu w nazywaniu oponentów „cholerną pisowską zbieraniną”. Jak widać Donald Tusk i Adam Michnik nawet w święta Bożego Narodzenia nie potrafią przemówić ludzkim głosem. No cóż, jest taki czas w roku, że ludzkim głosem próbują mówić zwierzęta i oto mieliśmy tego najlepszy przykład. Zresztą dla tych dwóch, to ciągle jest Wigilia.



jerzynowak
O mnie jerzynowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka