jerzynowak jerzynowak
497
BLOG

Profesura przed głupotą nie chroni, oto najlepszy przykład.

jerzynowak jerzynowak Polityka Obserwuj notkę 41

Najpierw nawoływał do całkowitej delegalizacji partii PiS po wyborach, oczywiście bez podania podstaw prawnych (bo i jakie mogą być), teraz straszy wizją przyszłych wyborów i sugeruje użycie wojsk terytorialnych przez PiS dla zachowania władzy. Czy można popaść w aż taki obłęd i paranoję. Okazuje się, że można, nawet jeśli posiada się tytuł profesora politologii. Skąd taka degeneracja osób z tytułami naukowymi? Czyżby nastąpił zmierzch uniwersytetów, a lewackie ideologie powodują, że zamiast światłych myślicieli mury uczelni opuszczają zakompleksieni potomkowie siłą oderwanych od pługów nowomieszczan?


Tego jeszcze nie było! Na temat PiS wypowiedziano już tak wiele bzdur i straszono już tak wieloma czarnymi scenariuszami, że mogłoby się wydawać, iż nic nowego nie da się wymyślić. A jednak! Prof. Ryszard Markowski zapędził się wyjątkowo daleko w próbach straszenia PiS-em. Politolog z SWPS zasugerował w „Gazecie Wyborczej”, że rządzący, by nie oddać władzy, mogą posłużyć się… Wojskami Obrony Terytorialnej.  "Na początku była propozycja, żeby tam jeszcze kamerki były. Otóż cały ten zabieg, który PiS robi z ordynacją, ma dążyć do jednego: przekonać maluczkiego, swój elektorat, że Wielki Brat patrzy" — mówił w wywiadzie dla „GW” prof. Markowski, wyraźnie dumny z tego, że udało mu się rozszyfrować te niecne zamiary.


Mało? Politolog z SWPS dołożył kolejne oskarżenia, na które nie ma przecież żadnych dowodów! "Będą robione różne triki, różne takie półlegalne i nielegalne zabiegi, które będą starały się wykluczać potencjalnych zwolenników partii opozycyjnych. Myślę, że tak, że tam została podjęta decyzja, żeby niezależnie od wszystkiego nie oddawać władzy. A jak to się zrobi?"  I tu następuje insynuacja, że przy pomocy właśnie Wojsk Obrony Terytorialnej. "Jestem niesłychanie pesymistyczny i obawiam się. Nie chcę zanadto straszyć, ale jesienią tego roku będą się w Polsce działy rzeczy bardzo nieprzyjemne, by użyć tylko lapidarnego zwrotu" - dodaje. Zastanawiać musi fakt, skąd w opozycji i jej zwolennikach takie przekonanie o przebiegu jesiennych wyborów, czyżby to właśnie po tamtej stronie zostały już podjęte jakieś nieodpowiedzialne decyzje i próbuje się przerzucić za nie odpowiedzialność? Bo inaczej chciałoby się zapytać, co oni biorą i kto jest ich dilerem?

jerzynowak
O mnie jerzynowak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka