jerzynowak jerzynowak
477
BLOG

Czy prawda o ukraińskim zbożu nie będzie zabójcza dla "rolników" z PSLu?

jerzynowak jerzynowak Polityka Obserwuj notkę 18

Bezmyślni i pożyteczni idioci łatwo podchwycili melodię, jak to PiS oszukał chłopów zarabiając na handlu ukraińskim zbożem. Nawet dziś i na tym forum mogliśmy spotkać takie oto kwiatki: "Ten rząd przypomina kompletnie rozregulowany mechanizm, w którym każda zębatka kręci się nie po to, by całość sprawnie działała, lecz jedynie - by realizowane były partykularne interesy poszczególnych frakcji partyjnych, tworzących tę namiastkę prężnej jakoby władzy. Najlepszym i najnowszym tego przykładem jest historia z ukraińskim zbożem...  Już wiadomo - choć jeszcze niekompletnie - KTO NA TEJ SYTUACJI ZAROBIŁ. I z pewnością nie są to rolnicy i zwykli obywatele..."


Autor wie kto zarobił, szkoda tylko, że nie podzielił się z nami tą "wiedzą", ani nie podał jej wiarygodnych źródeł. Ot taka typowa dla zwolenników opozycji intuicja, kiedy chodzi o PiS, a podsyca te insynuacje, a jakże, sam Donald Tusk - "Kiedy polskie rodziny płacą za wszystko jak za zboże, PiS na zbożu robi brudne, robaczywe interesy." To z dzisiaj na Twitterze. Nikt jakoś nie zwrócił też uwagi na wyjątkowo słaby atak w tej sprawie ze strony etatowych od lat obrońców chłopów, czyli PSL. Nie trzeba być specjalnie obeznanym, aby wiedzieć, że od wielu już lat różnymi magazynami, skupami i składami zbóż zarządzają właśnie obrotowi z PSL, czy to jako właściciele, czy prezesi z zasiedzenia. Zastanawiałem się dlaczego PiS nie nagłaśnia tej informacji, zbierając baty nie za swoje?  Słyszałem nawet (w telewizji) ze strony przedstawiciela tej partii, że na razie nie wiedzą jak (w jakiej formie) podać te bulwersujące i obciążające dla niektórych informacje. Mogę domyślać się tylko, że nie chcą pogrążyć w tej chwili PSL wzmacniając tym samym przed wyborami Platformę. Takie ważenie, co jest w tym momencie ważniejsze?

Dosłownie przed chwilą pojawiła się w mediach informacja, że na liście firm, które sprowadzały w ostatnim czasie z Ukrainy zboża i kukurydzę znajduje się też potentat na rynku rolnym, czyli holding BZK, z którym związani są i byli politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, więc tym samym potwierdziły się moje słowa. BZK Holding i powiązany z nią BZK Group, to jedna z największych w Polsce instytucji biznesowych zajmująca się przetwórstwem, handlem i produkcją rolną. Do grupy należą tak znane firmy jak „Bakoma”, „Polskie młyny”, czy „Bioagra”. Holding to też konglomerat innych spółek, w których bez trudu odnaleźć można nazwisko rodziny Komorowskich, w tym najbardziej znane: Zbigniewa Komorowskiego. Ten były, wieloletni polityk PSL stał się nie tylko symbolem sukcesu polskiej branży rolnej, ale także jej powiązań politycznych. Dla BZK pracuje dziś m.in. Waldemar Pawlak, związany z „Polskimi Młynami”, a to właśnie Zbigniewowi Komorowskiemu miał były premier zawdzięczać prezesurę Warszawskiej Giełdy Towarowej.


Co ciekawe, spółki związane z holdingiem BZK znalazły się na liście, która już przed Świętami Zmartwychwstania Pańskiego trafiła w ręce dziennikarzy. Media skupiły się na kilku (z kilkuset) firmach, ale o BZK milczały. Taka dość ciekawa i wymowna ta zmowa milczenia.
Ciekawa jest też sprawa związana z cenami zbóż. Tu mamy do czynienia z pewnym nadużyciem i manipulacją. Ceny zboża na rynkach, targowiskach są odzwierciedleniem cen hurtowych w skupie i dla przykładu na tych rynkach/targowiskach wynosiły nieco ponad  rok temu około 100 zł za metr (100 kg) pszenicy i 80 zł za metr żyta. Po agresji Rosji na Ukrainę te ceny gwałtownie skoczyły i to dwukrotnie około 180 zł  żyto i 200, lub ponad pszenica i kukurydza. Wiem z praktyki, bo sam sporo kupuję. Teraz ceny spadły, ale nie do poziomu pierwotnego tylko do około 140 zł żyto i około 160 zł pszenica, kukurydza. I nie chodzi o to, że nie ma gdzie sprzedać zboża, choć popyt na niego ze względu na jego podwyżki i tak nieco zmalał. Te ceny najwyższe najbardziej się chłopom spodobały i chcą, aby powróciły, stąd łatwo ich namówić do wszelkiej maści protestów, z czego korzystają chętnie różni polityczni cwaniacy i podżegacze, jak miedzy innymi Kołodziejczak. Ale wyższe ceny zbóż, to droższy chleb, makaron, itp., więc nie ma opcji, aby wszyscy byli równie zadowoleni.


jerzynowak
O mnie jerzynowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka