Alternatywna rzeczywistość Wrońskiego w "Wyborczej": "PiS modernizuje armię przeciw opozycji, nie wrogom Polski".
Prawo i Sprawiedliwość modernizuje siły zbrojne nie przeciwko ewentualnym wrogom Rzeczypospolitej, ale przeciwko opozycji” — bajdurzy Paweł Wroński w „Gazecie Wyborczej”. Publicystę kłuje w oczy rozmiar polskiej armii, który poddaje w wątpliwość, jej przeszkolenie, a także… minister Błaszczak, jego zdaniem okazujący demonstracyjną pogardę politycznym przeciwnikom, w ten sposób „budujący swoją pozycję „twardziela” w oczach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego”.
Polska opozycja, zdaniem Wrońskiego, postawiona jest w bardzo trudnej sytuacji. - Od kilku lat PiS przeprowadza program modernizacji sił zbrojnych wedle widzimisię ministra Błaszczaka i – co gorsza – wielkich wizji prezesa Kaczyńskiego. Niewiele wiadomo też na temat korelacji naszej strategii ze strategią NATO. A Kaczyński zapowiada, że PiS chce w najbliższych latach stworzyć największą armię lądową w Europie — narzeka. Żąda też publicznie dostępnych map i skali zagrożeń.
Dalej, wyśmiewa potężną defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego alarmując, że o zgrozo, na niektórych czołgach, dopiero co wylądował orzeł, a na samolotach F-35 i Apache ich zabrakło. Zabrakło, bo zakupy zostały dopiero ogłoszone. -- Dalsza modernizacja sił zbrojnych będzie prowadzona przez przyszły rząd, a raczej kilka kolejnych rządów — marzy Wroński po raz kolejny narzekając także, że znaczna część polskiego sprzętu została przekazana wykrwawiającej się Ukrainie. Komentatorzy nie pozostawili na słowach Wrońskiego suchej nitki.
Inne tematy w dziale Polityka