fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
7519
BLOG

Jeszcze raz smoleńskie zdjęcia. Pytania do posła Macierewicza

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 226

 Ale dlaczego Antoni Macierewicz, wiedząc o tych fotografiach, o ich istnieniu, nie poinformował o tym opinii publicznej? Tego naprawdę zrozumieć nie mogę. To jest  bardzo istotne pytanie.

 

Dziś jeszcze raz krótki wpis dotyczący wstrząsających smoleńskich zdjęć. Wpis będący właściwie pytaniem. Pytaniem skierowanym do Antoniego Macierewicza. Pytaniem rodzącym się po obejrzeniu nagrania jego ostatniego wywiadu dla portalu niezależna.pl: (http://vod.gazetapolska.pl/2571-rozmowa-niezalezna-antoni-macierewicz)

 

Otóż szef Zespołu Parlamentarnego, badającego katastrofę smoleńską mówi w nim, że znał wcześniej te drastyczne fotografie. Znał je zanim informacja o nich przedostała się do opinii publicznej. Deklaruje przy tym – jak najbardziej słusznie – że nigdy nie chciał ich publicznie używać. Że nie powiedział o nich nawet członkom swego Zespołu. Co więcej – mówi, że minister Sikorski słusznie zrobił wzywając do MSZ ambasadora Federacji Rosyjskiej. Tutaj pełna zgoda.

 

Powstaje jednak w tej kwestii zasadnicze pytanie. Skoro Antoni Macierewicz wiedział wcześniej o istnieniu tych fotografii, to należy zapytać, co z tą wiedzą zrobił? Kiedy o istnieniu tych zdjęć się dowiedział i dlaczego o samym fakcie ich istnienia nie poinformował opinii publicznej? Opinii publicznej, której przecież tak chętnie przedstawia wszelakie, najdrobniejsze nawet, smoleńskie informacje? Dlaczego deklaruje, że o tym wiedział  dopiero w momencie, gdy sprawa staje się znana opinii publicznej? Nie chciał pozwolić Rosjanom na grę, na rozbijanie Polaków?

 

Skoro szef Zespołu nie poinformował o tych fotografiach szerszej publiczności, to trzeba zapytać, czy poinformował o tym stosowne służby? Czy napisał o tym do ABW, Prokuratury czy odpowiednich członków rządu? A jeśli to zrobił, to - kiedy to miało miejsce?

 

Wreszcie pytanie ostatnie. Skąd dotarła do niego wiedza o istnieniu tych fotografii? To jednak jest najmniej istotne pytanie. Bo rozumiem, że jako były szef służb specjalnych, może tu mieć swoje kanały informacji. Ale dlaczego Antoni Macierewicz, wiedząc o tych fotografiach, o ich istnieniu, nie poinformował o tym opinii publicznej? Tego naprawdę zrozumieć nie mogę. To jest  bardzo istotne pytanie.

 

 

 

 

Tu polityka zaczyna swój dzień www.300polityka.pl

 

www.facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka