fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
4417
BLOG

Straszne niechluje te Ruskie...

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 111
Przecież jakiś czas temu Antoni Macierewicz po prostu bił na alarm. Bił na alarm, bo Rosjanie umyli wrak leżącego w Smoleńsku Tupolewa. Po co to zrobili? By zatrzeć ślady swojej zbrodni. Tak skutecznie je zacierali, że wokół została cała masa trotylu. Zostało go tyle, że specjalistyczne urządzenia do jego wykrywania zwyczajnie wariuja. Straszne niechluje te Ruskie. Nawet wraku umyć nie potrafią...
 
Dziś o trzech kwestiach, które nasuwaja mi się w zwiazku ze sprawa smoleńskiego trotylu.
 
Pierwsza podniósł już Ruch Palikota. Otóż PiS podtrzymuje - ustami Adama Hofmana - że zna specjalistów, którzy kompetentnie i merytorycznie, podtrzymują tezy sformułowane w artykule Cezarego Gmyza. Zna ich, ale ich nie ujawni. Dlaczego? Bo w związku z falą samobójstw ich życie może być zagrożone. Otóż posłowie Ruchu Palikota maja rację, że Adam Hofman, będąc parlamentarzystą, ma obowiązek pójść z ta wiadomością - niekoniecznie do mediów - ale na pewno do prokuratury. Ciekawe czy już to zrobił? A może dopiero zamierza to zrobić?
 
Kwestia druga. Profesor - Premier Gliński. Chyba już jest po nim. Cała jego błyskotliwa kariera już się zakończyła. To nie był facet wymyślony na czas sporu czy w Smoleńsku zabito 97 osób czy nie. Jego styl i gładkość do tego sporu najzwyczajniej nie pasują. Pisowski premier techniczny jest już historią. No może, gdyby jeszcze był chemikiem, to do czegoś by się przydał. Ale niestety - chłop ma pecha - jest socjologiem. Z ta wiedza i w tej sytuacji PiSowi się raczej nie przyda. Tu trzeba badać trotyl i nitroglicerynę, a nie analizować skomplikowane zachowania społeczne. Gliński jest więc finito.
 
Wreszcie jest kwestia trzecia. Pewnie już słabo pamiętana, ale przecież jakiś czas temu Antoni Macierewicz po prostu bił na alarm. Bił na alarm, bo Rosjanie umyli wrak leżącego w Smoleńsku Tupolewa. Po co to zrobili? By zatrzeć ślady swojej zbrodni. Tak skutecznie je zacierali, że wokół została cała masa trotylu. Zostało go tyle, że specjalistyczne urządzenia do jego wykrywania zwyczajnie wariują. Straszne niechluje te Ruskie. Nawet umyć wraku nie potrafią...
 
PS: Znów zajął się mną Piotr Zaremba. Pisze, że razem z profesorem Sadurskim i Ernestem Skalskim zwalniam dziennikarzy. To znaczy Tomasza Wróblewskiego. Że w ten sposób - zwłaszcza ja - łamię standardy. To znaczy politycy musza płacić za błędy, ale dziennikarze - nie. Ot, logika "wolnych" mediów....
 
 
Tu polityka zaczyna swój dzień www.300polityka.pl
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka