Liczba zabitych Australijczykȯw walczących po stronie islamskiego państwa na Bliskim Wschodzie stale rośnie i przekroczyła już 30 ofiar.
Najnowsze dane pochodzą od momentu, kiedy Australijczycy zaczęli wspierać zbrojne grupy rebeliantȯw ISIS /Isis to - Bogini zdrowia, małżeństwa, i mądrości/ w Syrii a na Twitterze ukazała się notka dżihadystów –“Jak przyłączyć się do kultu śmierci?”.
Na tym portalu, zauważyłem logo News Corp. Australia i napis twierdzący, że mężczyzna, "powrócił" na zasłużony odpoczynek po walkami przy boku ISIS.
Szacuje się, że w tej chwili około 100 obywateli Australii walczy na Bliskim Wschodzie wspomagając rȯżne grupy terrorystyczne w porȯwnaniu do 71 z listopada 2014 roku.
Dzieje się tak pomimo dużego prześladowanie przez organy ścigania, aby zatrzymać tych, którzy chcą wyjechać z kraju w celu przyłączenia się do konfliktu, W tym celu urząd emigracyjny anulował 100 paszportów.
Prokurator generalny George Brandis powiedział mediom /News Corp Australia/, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o 15 osȯb od listopadza.
Do ofiar z ostatniego tygodnia dołączył mieszkaniec Melbourne model i DJ, Sharky Jama, który stracił życie na Bliskim Wschodzie.

Foto: Sharky Jama;
Brandis dał do zrozumienia, że Australia powinna zniechęcać "w najostrzejszych słowach" obywateli do podróżowania w niebezpieczne rejony jak: Syrii i Iraku, aby wziąć czynny udział w konflikcie.
"Australijczycy, którzy podróżują do Syrii i Iraku w celu zaangażowania się w konflikt zbrojny wpędzili siebie i nie tylko w poważne niebezpieczeństwo", powiedział Brandis, ktȯry zarazem wezwał rodziny do zachowania czujności I bycia wyczulonymi na wszelkie objawy i zachowania ich krewnych lub przyjaciȯł, ktȯrzy mogą być zainteresowani przyłączeniem się do konfliktu.
Dodał, że członkowie rodziny i przyjaciele byli i sa najprawdopodobniej pierwszymi, ktȯrzy mogli i mogą wiedzieć i rozpoznawać oznaki radykalizacji osȯb w swoim środowisku i być może znają osoby zachęcające innych do wspomagania konfliktȯw. Na portalu spolecznosciowym ukazała się kilka dni temu notka dżihadystów nazywających siebie Abu al-Bara al-Australi, ktȯrzy potwierdzili, że pomagali niedoszłym terrorystom, w tym z Australii, podróżować do Syrii, przekazując im punkty kontaktowe i środki finansowe w Turcji.
Wystarczyło za pośrednictwem sms-a w serwisie Kik podanego na portalu napisać, że jest się obywatelem Australii.
News Corp Australia rozmawiał również z innym australijskim dżihadystą poprzez Kik, który również powiedział, że walczył razem z ISIS w Syrii.
Mężczyzna ujawnił swoją arabską nazwę Abu Khattab al Australi i powiązania ze stroną Facebooka
https://www.facebook.com/people/Abu-Khattab-Al-Australi/100008870110056
/profil mężczyzny w kominiarce trzymający flagę ISIS z charakterystycznym gestem bojowników kultu śmierci /.
W tym tygodniu premier Australii Tony Abbott zwrȯcił się do Australijczykȯw z apelem aby nie przyłączali się do "kultu śmierci".
"Mam bardzo proste przesłanie dla każdego, kto rozważa wspomaganie tych grup – NIE!" powiedział premier.
"Oni wyznają kult śmierci i nie jest to żadna religia, to jest po prostu o śmierci i może to być twoja śmierć".
W artykule tym wykorzystano wypowiedzi politykȯw w australijskich mediach.
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka