JohnLow JohnLow
194
BLOG

Czy znajdzie się jakiś odważny dziennikarz, który pomoże Bartkowi?

JohnLow JohnLow Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

#Sądownictwo #Sadownctwo #Wymiarsprawiedliwosci #SadNajwyzszy #Kasacja #PomocDlaBartka 

Nie wiemy już kogo prosić o pomoc. Wiemy natomiast jedno, że można mieć stuprocentowe dowody na swoją niewinność, ale to nie ma żadnego znaczenia. Jeśli ktoś popełnił błąd, to teraz nie chce się do tego przyznać. Jeśli ktoś z rozmysłem skrzywdził Bartka, to tym bardziej się do tego nie przyzna.

Proszę wpisać w GOOGLE: Joanna W. sędzia. W wynikach wyszukiwania będzie bardzo dużo tekstów zatytułowanych mniej więcej tak: "wypchnął ciężarną żoną...."; "15 lat za wypchnięcie ciężarnej żony..". itp.. a teraz proszę posłuchać tego wywiadu: https://www.youtube.com/watch?v=7ynBxkyDxPk&t=21s

To jest wywiad, jakiego udzieliła miesiąc po wyroku pierwszej instancji była już żona Bartka. Wyraźnie mówi, że sama się zsunęła z balkonu. Ani słowa o tym, że mąż ją wypchnął z balkonu. Jak to możliwe, że sąd skazuje kogoś za próbę zabójstwa, której nie było?

Warto dodać, że historia o początku przemocy, jaką opowiada w wywiadzie Kamila, jest kompletnie zmyślona, nie ma takich zeznań w aktach sprawy. Warto dodać, że Rafał Gębura zrobił z tego wywiadu artykuł: https://natemat.pl/270291,ofiara-przemocy-domowej-opowiada-o-swoim-zyciu-z-mezem-przemocowcem#

Proszę zauważyć, że w tym artkule pominął (wyciął) bardzo ważne określenie: "minęliśmy się". Tak właśnie określiła swój związek z okrutną przemocą była żona Bartka. Czy tak określiłaby związek z przemocą prawdziwa ofiara przemocy? Rafał Gębura pewnie też zauważył ten dysonans i dlatego to określenie wyciął z tekstu, publikując swój artykuł. Jest to bardzo wymowne.

Gdyby ktoś chciał ten artykuł wykasować, lub poprawić, to zamieszczam tutaj ten fragment, jako dowód:

image

W 18 minucie i 45 sekundzie wywiadu Kamila mówi: "Czułam to już przed wypadkiem, no że się po prostu ze sobą minęliśmy i tak mam do dziś. Pan Gębura ten fragment wyciął. Warto go zapytać dlaczego? 

Warto też dodać, że metalowej rurki, o której opowiada Kamila, nikt nigdy nie znalazł, a gdyby istniała naprawdę powinna się odnaleźć.

W salonie 24 jest opisana cała historia (25 odcinków) tego skandalicznego procesu, tej oburzającej sprawy: https://www.salon24.pl/u/johnlow/1095228,skandaliczna-sprawa-sadowa-odc-1

W więzieniu od 5 lat przebywa niewinny człowiek, rodzina walczy o prawdę i sprawiedliwość, ale wymiar sprawiedliwości najwyraźniej nie ma zamiaru się przyznać do tego, że w tym procesie doszło do skandalicznych naruszeń i wręcz złamania prawa.

6 kwietnia 2021 roku był wyznaczony termin rozprawy kasacyjnej. Z powodu sytuacji epidemicznej, rozprawa został odwołana.

Bartek w swoim piśmie do Sądu Najwyższego, które zostało wysłane razem z wnioskiem kasacyjnym, na samym końcu napisał tak:

"Pomimo, że już tyle złego mnie spotkało ze strony wymiaru sprawiedliwości, ja wciąż wierzę, że prawda ujrzy światło dziennie, że zostanę oczyszczony z niesłusznych oskarżeń, że będę mógł zacząć normalne życie i będę miał szansę na odbudowanie moich relacji z moimi córeczkami, których brak najdotkliwiej odczuwam, a zwłaszcza brak kontaktów ze starszą córką, którą opiekowałem się od pierwszego dnia jej życia, do 2.06.2016 r. Od tego dnia już nigdy jej nie widziałem. Młodszej córki nawet nie znam."

Widząc postawę przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości obawiamy się, że kasacja zostanie odrzucona... tylko nagłośnienie tej sprawy, da szansę na przedstawienie prawdziwej historii Bartka.

Czy znajdzie się jakiś odważny dziennikarz, który nagłośni tę sprawę?  

Ciąg dalszy

JohnLow
O mnie JohnLow

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo