JohnLow JohnLow
194
BLOG

Izba Dyscyplinarna oczami szarego obywatela

JohnLow JohnLow Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

#Sądownictwo #wymiarsprawiedliwości #prokuratura #prawo


Oczywistym jest, że sędzia powinien być uczciwy, rzetelny i oddany swemu powołaniu. Jak jest w codziennym życiu, doskonale wiemy. Sprawa pana Tomasza Komendy odkryła tylko rąbek nieprawidłowości, jakie dzieją się podczas prowadzenia postępowań przygotowawczych i sądowych. Każdy, kto zderzy się polskim wymiarem sprawiedliwości dostrzeże szybko to, co tam naprawdę się  dzieje i stwierdzenie, że w sądzie wygrywa nie prawda i sprawiedliwość, a strona która ma lepszego prawnika, nabiera realnego wymiaru.

Utworzenie Izby Dyscyplinarnej zapewne zbudziło nadzieję w szarych obywatelach, że będą mieli gdzie się udać po pomoc, gdy sędzia nie będzie się zachowywał tak, jak to przystoi sędzi. Lecz nadzieja ta, jest tylko do czasu, gdy faktycznie szary obywatel tej pomocy będzie szukał w Izbie Dyscyplinarnej. Wówczas to przekona się, że żadnej pomocy tam nie znajdzie. Sprawdzone, przetestowane, a poniżej szczegóły sprawy. Akta sprawy do wglądu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, jeśli jakiś prawnik chciałby sprawdzić prawdziwość historii tutaj przedstawionej. 

Cała ta historia ma swoje tło, ma bardzo wyraźne motywy działania osób zaangażowanych w sprawę. Mało tego, istnieje dokumentacja filmowa, prezentująca prawdziwy przebieg zdarzeń, które później stały się przedmiotem badania sądu. Lecz SSO Joanna W. prowadząca proces, nie była w ogóle zainteresowana tymi nagraniami. Cała historia jest dokładnie opisana tutaj. 

Jeśli chodzi fakty, zawarte aktach, to są następujące:

  • w uzasadnieniu wyroku SSO Joanna W. zupełnie inaczej przytoczyła zeznania świadka AP, niż to świadek zeznała. Tym sfałszowaniem zeznań świadka, SSO JW dodaje nieprawdziwą okoliczność, którą dodatkowo obciążyła oskarżanego w procesie człowieka,
  • w uzasadnieniu wyroku SSO JW przywołała zdjęcia, których w ogóle w aktach nie ma. SSO zrobiła to po to, aby uwiarygodnić fałszywe zeznania świadków. 
  • świadkowie bez najmniejszych wątpliwości fałszywie zeznawali, ponieważ to, co zeznali na procesie, ma się nijak do filmowej dokumentacji, która jest w aktach, ale którą SSO JW, w ogóle nie była zainteresowana, pozwalając w ten sposób świadkom fałszywie zeznawać.
  • w aktach sprawy są dowody na to, że osoba oskarżana, na pewno nie popełniła czynów o które została oskarżona, ale SSO JW zataiła te dowody nie wspominając o nich w ogóle w uzasadnieniu wyroku. Warto dodać, że nie są to jakieś delikatne, poszlakowe dowody. To są mocne dowody, fakty, które nie budzą żadnych wątpliwości, że oskarżony nie popełnił czynu, o jaki go oskarżono.  
  • SSO JW obciążyła oskarżonego dodatkowym czynem karalnym, przy samych wątpliwościach. Nie ma najmniejszego dowodu na to oskarżenie. Chodzi o materiały o treściach zakazanych, które nagle znalazły się na dysku, doniesionym przez oskarżyciel posiłkową cztery miesiące po zatrzymaniu oskarżonego. 
  • gdy rodzina niesłusznie oskarżonego, zaczęła słać wszędzie pisma i zawiadomienia, prosząc o pomoc i wskazując na bardzo poważne naruszenia, a wręcz przestępstwa jakie popełniła SSO JW, to SSO JW, wydała postanowienie o zniszczeniu dysku, na którym były materiały o treściach zakazanych (o które niesłusznie oskarżono człowieka), a także na dysku tym była cała  dokumentacja filmowa, na podstawie której można było z łatwością wykazać, że świadkowie kłamali na procesie. 
  • warto dodać, że biegły informatyk Witold S. badając na procesie zniszczony później przez SSO JW dysk, poświadczył nieprawdę pisząc w swojej opinii, że czas nagrań, to prawie 600 godzin, podczas gdy naprawdę było ich niespełna 40 godzin.
  • warto też dodać, że dowody niewinności oskarżonego zebrała prokurator, a później wbrew tym dowodom oskarżyła człowieka o czyn (próbę zabójstwa), który według zebranych dowodów, nie mógł z całą pewnością popełnić.

I z grubsza tak wyglądają fakty, o których pisze i alarmuje rodzina niesłusznie oskarżonego i niewinnie skazanego człowieka. 

W jednej z odpowiedzi, jaką otrzymał oskarżony, z Departamentu Nadzoru Administracyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości, zasugerowano, aby złożyć wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec SSO JW. Mając niezaprzeczalne dowody na przestępstwa SSO, wniosek został złożony. Każdy, kto potrafi czytać ze zrozumieniem, potrafi logicznie myśleć, czytając wniosek, rozumie co się wydarzyło na procesie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, że stało się coś, co NIGDY nie powinno mieć miejsca, że postawa sędzi urąga powadze tego stanowiska, że sędzia postępując w ten sposób łamie przysięgę sędziowską oraz prawo.

Każdy zobaczyłby te skandaliczne fakty, lecz nie sędzia Izby Dyscyplinarnej, który nie dopatrzył się żadnych uchybień w pracy SSO JW. 

Czytając odpowiedź Sędziego ID Przemysława Radzika, na złożony wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego  wobec SSO JW dociera do szarego obywatela to, że Izba Dyscyplinarna, to atrapa instytucjonalna, która prawdopodobnie została utworzona do tego, aby załatwiać jakieś partyjne rozgrywki. Można tak uważać, ponieważ materiał jaki został przekazany wraz z wnioskiem do Izby, nie pozostawiał najmniejszych wątpliwości, że SSO podczas prowadzenia postępowania w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, popełniła bardzo poważne przestępstwa. Izba Dyscyplinarna nie była zainteresowana sprawą, nie była zainteresowana nieprawdopodobną wręcz krzywdą jaką wyrządziła SSO niewinnemu człowiekowi.

I tak jak to zostało wielokrotnie pisane, wszystko można sprawdzić w aktach. Polski wymiar sprawiedliwości łącznie z Izbą Dyscyplinarną zachowuje się jak złodziej złapany za rękę na gorącym uczynku, który krzyczy że to nie jego ręka. W którymś z pism do Prokuratora Generalnego #ZbigniewZiobro rodzina niewinnie skazanego zadała pytanie: po co jest ta Izba Dyscyplinarna, skoro przymyka oko na przestępstwa poparte dowodami? i z tym pytaniem pozostaliśmy do dzisiaj, a także z taką konkluzją: szary obywatelu, nawet jak masz 100% dowody na to, że jakiś sędzia popełnił przestępstwo, to nie łudź się, że Izba Dyscyplinarna zdyscyplinuje takiego sędziego i stanie po twojej stronie. Zdaje się, że nie po to ona powstała..  

Ciąg dalszy

JohnLow
O mnie JohnLow

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo