Ostatnio miałem możliwość spotkać się z kilkunastoma studentami. Różne uczelnie, łączyły ich dwie sprawy : studiują w CK Krakowie i w trakcie trwających wakacji postanowili podreperować swój budżet podejmując pracę właśnie w wyżej wymienionym Krakowie w gastronomi i hotelarstwie.
Oczywiście jako ktoś kto w studiował w latach osiemdziesiątych i był na swoim własnym utrzymaniu doskonale ich rozumiem i popieram. Jednak ich dobra idea spotyka się z wrednym wykorzystywaniem.
Owszem jest w Krakowie praca dla studentów jako kelnerzy czy kelnerki, pomoce kuchenne /płci obojga/ sprzątający etc. ale mimo ustalenia najniższej krajowej płacy na poziomie jedenastu złotych za godzinę netto na „śmieciówce” oni otrzymują góra osiem. Tak, dokładnie ,OSIEM. I dotyczy to wszystkich. Chamstwo tego układu polega też na tym, że albo muszą podpisać listę plac i wszystkie dokumenty na których figuruje kwota jedenaście a otrzymują wynagrodzenie gdzie liczba przepracowanych godzin jest mnożona przez osiem albo wystawiana jest przez firmę w której są zatrudnieni faktura za wynajęcie np.: odkurzacza /osoby sprzątające/ w wysokości trzech złotych za godzinę.
W ogłoszeniach o pracę nawet restauratorzy się z tym nie kryją piszą wprost w internecie , że tyle wynosić będzie płaca. Nim ktoś powie, że tych biednych restauratorów nie stać na to aby więcej zapłacić niech obejrzy sobie jakimi autami jeżdżą i na jakim poziomie żyją.
Nie wiem jak to zmienić. Można złożyć doniesienie do PIP-u ale podejrzewam, że to towarzystwo jest tak „zblatowane”, że to nic nie da. Bo przecież gdyby było inaczej to choćby w ogłoszeniach by się ukrywali.
Jedno co mogę napisać to pośród 4 grzechów wołających o pomstę do nieba jest i taki : „odmawiać robotnikowi uczciwej zapłaty” tyle, że Kościół o grzechach wołających o pomstę do nieba już nie uczy……
Tyle, że każdy kiedyś stanie przed Bogiem…….