Józef Brynkus Józef Brynkus
674
BLOG

Patologia z odbieraniem polskich dzieci rodzicom mieszkającym poza Polską

Józef Brynkus Józef Brynkus Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Jak Ministerstwa: Sprawiedliwości i Spraw Zagranicznych reagują na odbieranie polskich dzieci ich rodzicom mieszkającym poza Polską? Problem odbierania dzieci polskich Polakom mieszkającym za granicą to problem nie tylko o ogromnej ilościowej skali, ale też problem mający cechy systemowej patologii. Dlatego na skutek interwencji w tej sprawie osób pokrzywdzonych, nie mogących od lat uzyskać wsparcia ze strony państwa polskiego, postanowiłem w interpelacji skierowanej do Ministrów: Zbigniewa Ziobro – Ministra Sprawiedliwości i Witolda Waszczykowskiego przedstawić tę sprawę i prosić o wyjaśnienia.

W interpelacji przedstawiłem następujące kwestie:

Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech zorganizowało 15 czerwca br. w Berlinie konferencję prasową w sprawie dyskryminacji rodzin polskich w RFN oraz procederu odbierania dzieci i poddawania ich germanizacji w wyniku działalności Jugendamtów. Obecny na niej wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech Uwe Kirchhoff, były pracownik Jugendamtu oraz dyplomowany referent socjalny, stwierdził, że niektóre działania Jugendamtow mogą mieć podłoże wręcz rasistowskie.

Konferencja prasowa dotyczyła:

 Polskiej rodziny z Lubeki, której Jugendamt 28.04.2017 odebrał piątkę dzieci w wieku: 2, 5, 7, 10 i 12 lat, a najstarszy brat zabranych dzieci w dniu zabrania jego rodzeństwa przez Jugendamt popełnił samobójstwo; matka piątki zabranych dzieci to Pani Weronika Drozdowska.

  1. Polskiej rodziny z Berlina, której Jugendamt zabrał w dniu 1.05.2016 jedno z dwójki dzieci – 3-letniego Eryka. Drugi starszy syn Dominik jest jeszcze w domu; matka jednego zabranego dziecka to Pani Marzena Kosińska.
  2. Polskiej rodziny z Bremenhaven, której Jugendamt zabrał w dniu 17.05.2017 dwoje dzieci: 2-letniego Natana i 8-letniego Konrada. Córeczka Weronika w wieku 1,5 lat zmarła na sepsę w dniu 13.10.2014 i ta tragedia doprowadziła do rozpadu małżeństwa; matka dwójki zabranych dzieci to pani Aleksandra Urbanik.
  3. Rodziny z Wolfsburga. Jugendamt zabrał jej w dniu 28.04.2017 jedno z dwójki dzieci – 16 letnią córkę. Drugie dziecko jest jeszcze w domu; matka jednego zabranego dziecka to pani Justynia Preschel.

 W czasie spotkania z dziennikarzami matki odebranych dzieci wskazały, że są zmuszane do kontaktu z własnymi dziećmi wyłącznie w języku niemieckim, a ponadto w jednym wypadku przesłany dziecku symbol Krzyża został wyrzucony do kubła na śmieci, w drugim wypadku odebrane dziecko trafiło pod opiekę pary lesbijek.

Art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r., a zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz.U. 1993 nr 61 poz. 284) gwarantuje prawo do poszanowania życia rodzinnego.

W przedstawionych w czasie berlińskiego spotkania z mediami w czterech przypadkach pokrzywdzonych rodzin mogło też dojść do złamania art. 3 w/w Konwencji poprzez poniżające traktowanie oraz tortury psychiczne. Polskie władze oraz placówki dyplomatyczne w przedstawionych sprawach  powinny już dawno ocenić czy powody usprawiedliwiające jakiejkolwiek środki podjęte przez wzgląd na korzystanie przez te rodziny z ich praw do poszanowania życia rodzinnego są właściwe i wystarczające (zobacz: Olsson przeciwko Szwecji – wyrok Europejskiego Trybuału Praw Człowieka z dnia 24 marca 1988 roku, Seria A nr 130 str. 32, § 68). Deklarację o uznaniu jurysdykcji Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu złożono 1 maja 1993 roku. W orzeczeniu Arctico v. Włochy (orzeczenie z dnia 13 maja 1980 r., A.37; raport Europejskiej Komisji Praw Człowieka z dnia 8 marca 1979, skarga nr 6694/74) Trybunał przypomniał, że „celem Konwencji nie jest ochrona praw teoretycznych lub iluzorycznych, ale rzeczywistych i skutecznych”. Zaś w sprawie – Zawadka przeciwko Polsce, skarga nr 48542/99, wyrok z 23 czerwca 2005, Trybunał orzekł, iż organy władzy mają pozytywne zobowiązania wynikającego z art. 8 Konwencji, polegające na zapewnieniu każdemu pomocy, która umożliwiłaby mu skuteczne wykonywanie jego praw.

Zatem pytam:

  1. Czy pokrzywdzone rodziny, tj. np. w/w Panie: Weronika Drozdowska, Marzena Kosińska, Aleksandra Urbanik i Justynia Preschel,  zwracały się do polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub polskich placówek dyplomatycznych w RFN o pomoc w odzyskaniu swoich dzieci?
  2. Jaka pomoc została udzielona do czasu konferencji prasowej tym rodzinom przez polskie Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Spraw Zagranicznych lub polskie placówki dyplomatyczne w RFN?
  3. Czy MS i MSZ monitoruje kwestie łamania art. 8 w/w Konwencji przez działania Jugendamtów w odniesieniu do polskich dzieci?
  4. Ile spraw dotyczących odebrania dzieci zostało zgłoszonych przez polskich obywateli MS lub MSZ i jakie były tego konsekwencje, jakie były działania strony polskiej i w ilu przypadkach dzieci zostały wydane ich rodzinom?

 Panowie Ministrowie!

Problemy w odbieraniu polskim rodzinom ich dzieci nie dotyczą tylko Niemiec. W Szwecji obowiązuje od 1979 roku tzw. „prawo antyklapsowe”. Odzyskanie dziecka odebranego na tej podstawie – zdaniem Ruby Harrold-Claesson, szwedzkiego prawnika, przewodniczącej Skandynawskiego Komitetu Praw Człowieka, walczącego z procederem nieuzasadnionego odbierania dzieci rodzicom – jest prawie niemożliwe, vide: http://jednoczmysie.pl/artykuly/nie-otwierajcie-puszki-pandory/

Odbieranie polskim rodzinom dzieci w Szwecji stało się nawet kanwą dla filmu „Obce niebo” – thrillera psychologicznego, vide: http://www.polskieradio.pl/7/4017/Artykul/1504979,Obce-niebo-thriller-psychologiczny-ze-Szwecja-w-tle .

Podobnie dzieje się w Norwegii. W ostatnich latach liczba polskich dzieci umieszczanych poza rodzinnym domem – w placówkach opiekuńczych i rodzinach zastępczych – po interwencji norweskiego Urzędu Ochrony Praw Dziecka, wzrasta. Polskie służby konsularne w Norwegii odnotowały w 2012 r. trzy takie przypadki, w 2013 r. – pięć, a w 2014 r. – 27. Powodem do interwencji norweskiego Urzędu Ochrony Praw Dziecka może być płacz dziecka!

Zatem pytam:

  1. Poza RFN, na terenie Unii Europejskiej, w ilu przypadkach Polacy zgłosili MS, MSZ czy polskim placówkom dyplomatycznym odebranie spod swojej pieczy dziecka na mocy decyzji służb socjalnych?
  2. Jaka pomoc została udzielona zgłaszającym?

Panowie Ministrowie!

Zdaje się, że poważnym, jeśli nie podstawowym problemem jest fakt podlegania przez Polaków na stałe zamieszkałych na terytorium obcego państwa jurysdykcji tamtejszych sądów. W rozumieniu art. 8 i 10 rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylającego rozporządzenie (WE) nr 1347/2000, nawet pojęcie zwykłego pobytu należy interpretować w ten sposób, że pobyt ten odpowiada miejscu, gdzie dziecko wykazuje pewną integrację ze środowiskiem społecznym i rodzinnym. „(…) Do sądu krajowego należy ustalenie zwykłego pobytu dziecka przy uwzględnieniu wszystkich istotnych okoliczności faktycznych danego przypadku. W razie gdyby zastosowanie powyżej wymienionych kryteriów prowadziło w sprawie przed sądem krajowym do wniosku, że nie można ustalić zwykłego pobytu dziecka, ustalenia sądu mającego jurysdykcję należy dokonać na podstawie kryterium „obecności dziecka” w rozumieniu art. 13 rozporządzenia”.

Z wyroku Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (pierwsza izba) z dnia 22 grudnia 2010 r.; Barbara Mercredi przeciwko Richard Chaffe; wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym: Court of Appeal (England & Wales) (Civil Division) – Zjednoczone Królestwo; Sprawa C-497/10 PPU; European Court Reports 2010 I-14309; ECLI identifier: ECLI:EU:C:2010:829 wynika spójna linia orzecznicza, a przepisy rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. wskazują jasno, że już po trzech miesiącach pobytu za granicą Polski, z uwagi na jurysdykcję, właściwym dla rozpoznania sprawy dziecka mieszkającego poza Polską staje się sąd krajowy jego pobytu.

Zatem pytam:

  1. Czy istnieje procedura, np. wynikająca z Konwencji Haskiej lub interpretacja tego aktu, które mogłyby pozwolić na wystąpienie przez Polskę w zastępczym imieniu pokrzywdzonych swoich obywateli (rodziców, odebranych dzieci) o wydanie naszemu krajowi dziecka odebranego na terytorium innego państwa Unii Europejskiej na podstawie np. złamania art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzona w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmieniona następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem nr 2 (Dz.U. 1993 nr 61 poz. 284), tj. prawa do życia rodzinnego?
  2. Jeśli taki mechanizm nie istnieje, to czy można go stworzyć, tj. system:
  • odebranie polskiego dziecka przez służby innego państwa UE;
  • wniosek rodziców o jego reprezentowanie przez Państwo Polskie (MSZ,MS?);
  • żądanie wydania dziecka stronie polskiej i zapewnienie pobytu dziecka w Polsce do czasu uzyskania nad dzieckiem jurysdykcji polskiego sądu zgodnie z wyrokiem Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (pierwsza izba) z dnia 22 grudnia 2010 r.; Barbara Mercredi przeciwko Richard Chaffe; wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym: Court of Appeal (England & Wales) (Civil Division) – Zjednoczone Królestwo; Sprawa C-497/10 PPU; European Court Reports 2010 I-14309; ECLI identifier: ECLI:EU:C:2010:829.

Osobiście uważam, że przypadki opisane publicznie na konferencji Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech w Berlinie, tj. zakaz komunikacji w języku polskim, znieważenie symbolu Krzyża czy wydanie dziecka „na wychowanie” parze LGBT są skandaliczne. Oczekuję – poza odpowiedziami na przedstawione przeze mnie pytania – konkretnej reakcji polskiego MSZ – na naruszanie praw religijnych oraz tożsamości kulturowej, np. poprzez stosowanie w odniesieniu do par LGBT mających sprawować czasową opiekę nad polskim dzieckiem zasad sprzecznych ze szczególną ochroną w Polsce rodziny oraz małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Proszę też o zapewnienie Paniom: Weronice Drozdowskiej, Marzena Kosińskiej, Aleksandrze Urbanik i Justynie Preschel pomocy tłumacza oraz psychologicznej.

21 lipca 2017 roku od Jana Dziedziczaka Sekretarza Stanu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i 25 lipca od Michała Wójcika Sekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości otrzymałem w podnoszonych przeze mnie sprawach następujące odpowiedzi:

Minister Jan Dziedziczak napisał:

W związku z interpelacją nr 13538 Pana Posła J.Brynkusa, z dnia 3 lipca 2017 roku,            w sprawie działań podejmowanych wobec dzieci obywateli polskich przez niemieckie Jugendamty oraz na przykład norweski urząd ochrony praw dziecka czy szwedzki urząd socjalny oraz możliwości systemowego wsparcia dla pokrzywdzonych rodziców – Polaków mieszkających poza granicami RP, celem odzyskania przez nich dzieci lub/i przywrócenia polskiej jurysdykcji sądowej nad odebranymi młodymi Polakami, uprzejmie przedstawiam odpowiedzi na zadane pytania tj.:

  1. Czy pokrzywdzone rodziny tj. np. ww. Panie W. Drozdowska, M. Kosińska,                A. Urbanik i J. Perschel zwracały się do polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub polskich placówek dyplomatycznych w RFN o pomoc w odzyskaniu swoich dzieci?

Panie Marzena Kosińska, Aleksandra Urbanik oraz Justyna Preschel zwracały się do Konsulatu Generalnego RP w Hamburgu oraz Ambasady RP w Berlinie. W sprawie p. Drozdowskiej kontakt z zainteresowaną nawiązał Konsulat Generalny RP w Hamburgu.

  1. Jaka pomoc została udzielona do czasu konferencji prasowej tym rodzinom przez polskie Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Spraw Zagranicznych lub polskie placówki dyplomatyczne w RFN?

We wskazanych sprawach, które znane były przed konferencją, właściwe miejscowo konsulaty w Hamburgu oraz Berlinie po otrzymaniu zgłoszenia podjęły działania w celu wyjaśnienia sytuacji zainteresowanych oraz podstaw ingerencji władz miejscowych w ich władzę rodzicielską. Po zbadaniu wszystkich istotnych okoliczności urzędy konsularne ustalą sposób prowadzenia działań pomocowych oraz interwencyjnych. Informuję, że ze względu na konieczność ochrony danych osobowych oraz wrażliwych informacji dotyczących życia prywatnego wyżej wskazanych osób Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może odnieść się do szczegółów prowadzonych działań.

  1. Czy MS i MSZ monitoruje kwestie łamania art. 8 ww. Konwencji przez działania Jugendamtów w odniesieniu do polskich dzieci?

Konsulowie zobowiązani są zgodnie z art. 18 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. – Prawo konsularne (Dz. U. poz. 1274 z późn. zm.) do ochrony praw i interesów obywateli polskich za granicą. Zgodnie z brzmieniem art. 19 tej ustawy, w przypadku powzięcia wiadomości o tym, że obywatel polski jest traktowany przez władze państwa przyjmującego w sposób mniej korzystny niż wynika to z przepisów obowiązujących w tym państwie, noszący znamiona dyskryminacji lub niezgodny z międzynarodowymi standardami dotyczącymi praw człowieka, konsul podejmuje działania zgodne z prawem międzynarodowym i prawem państwa przyjmującego w celu ochrony praw tego obywatela polskiego. Dokonując oceny działania władz miejscowych konsulowie odnoszą się również do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2.

  1. Ile spraw dotyczących odebrania dzieci zostało zgłoszonych przez polskich obywateli MS lub MSZ i jakie były tego konsekwencje, jakie były działania strony polskiej i w ilu przypadkach dzieci zostały wydane ich rodzicom?

Urzędy konsularne na terenie Niemiec odnotowały w 2016 roku przypadki 39 małoletnich Polaków umieszczonych w rodzinach zastępczych, 15 z nich powróciło pod opiekę swoich rodziców lub zostało przekazanych pod opiekę krewnych, w ramach ustalonej opieki zastępczej. W 2017 roku urzędy odnotowały przypadki 58 małoletnich Polaków umieszczonych w rodzinach zastępczych w  Niemczech, 10 z nich wróciło pod opiekę rodziców lub zostało umieszczonych w rodzinach zastępczych u krewnych. 

  1. Poza RFN, na terenie Unii Europejskiej, w ilu przypadkach Polacy zgłosili MS, MSZ czy polskim placówkom dyplomatycznym odebranie spod swojek pieczy dziecka na mocy decyzji służb socjalnych?

Odnosząc się do wybranych państw członkowskich Unii Europejskiej informuję, iż w 2016 roku urzędy konsularne w Wielkiej Brytanii odnotowały przypadki 252 dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej, w Irlandii – 5 dzieci, w Belgii – 3 dzieci, a w Holandii – 33 dzieci. W 2017 roku urzędy konsularne w Wielkiej Brytanii odnotowały 115 dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej, w Irlandii – 11 dzieci, w Belgii – 5 dzieci oraz Holandii – 9 dzieci.

  1. Jaka pomoc została udzielona zgłaszającym ?

W każdym z przypadków zgłaszanego przez rodziców naruszenia prawa urzędy konsularne badają okoliczności sprawy oraz podstawy do podjęcia interwencji. Niezależnie od tego urzędy konsularne świadczą pomoc konsularną, udzielają informacji o prawie, pomagają zainteresowanym w znalezieniu adwokata. W odniesieniu do samych dzieci, które muszą zostać umieszczone w rodzinach zastępczych,  urzędy konsularne wspierają ich krewnych w postępowaniach mających na celu wyznaczenie ich rodzinami zastępczymi. W tym zakresie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ściśle współpracuje z Ministerstwem Sprawiedliwości.

  1. Czy istnieje procedura np. wynikająca z Konwencji Haskiej lub interpretacja tego aktu, które mogłyby pozwolić na wystąpienie przez Polskę w zastępczym imieniu pokrzywdzonych swoich obywateli (rodziców, odebranych dzieci) o wydanie naszemu krajowi dziecka odebranego na terytorium innego państwa Unii Europejskiej na podstawie np. złamania art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzona w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. zmieniona następnie Protokołami nr 3,5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem 2 (Dz.U. 1993 nr 61 poz.284) tj. prawa do życia rodzinnego?

W odniesieniu do zasad stosowania Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze dnia 25 października 1980 r. właściwe jest Ministerstwo Sprawiedliwości, które pełni, zgodnie z art. 6 Konwencji, rolę organu centralnego.  

  1. Jeśli taki mechanizm nie istnieje, to czy można go stworzyć…?

Odpowiadając na pytanie dotyczące możliwości wprowadzenia mechanizmu pozwalającego na przekazanie małoletnich obywateli polskich pod opiekę instytucji lub osób w Polsce informuję, iż możliwość taka wynika z Rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylającego rozporządzenie (WE) nr 1347/2000.

Zgodnie z art. 15 rozporządzenia właściwy sąd UE może na zasadzie wyjątku przekazać  prowadzone postępowanie w sprawie władzy rodzicielskiej obywateli polskich sądowi w Polsce. Ponadto, posiłkując się art. 56 wskazanego Rozporządzenia właściwe sądy krajów UE uprawnione są do podjęcia decyzji o umieszczeniu małoletniego obywatela polskiego w rodzinie zastępczej w Polsce. Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz konsulowie nie są uprawnieni do składania wniosków w tym zakresie.

Z kolei Michał Wójcik Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości napisał:

W odpowiedzi na interpelację nr 13538 w sprawie działań podejmowanych wobec dzieci – obywateli polskich, przez niemiecki Jugendamt oraz na przykład norweski Urząd Ochrony Praw Dziecka czy szwedzki urząd socjalny oraz możliwości systemowego wsparcia dla pokrzywdzonych rodziców – Polaków mieszkających poza granicami RP, celem odzyskania przez nich dzieci lub/i przywrócenia polskiej jurysdykcji sądowej nad odebranymi młodymi Polakami uprzejmie informuję, co następuje.

W odpowiedzi na poruszoną w interpelacji kwestię czterech polskich rodzin, których sytuacja stanowiła przedmiot konferencji prasowej w sprawie dyskryminacji rodzin polskich w RFN oraz procedury odbierania dzieci i poddawania ich germanizacji, zorganizowanej w dniu 15 czerwca br. w Berlinie przez Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech uprzejmie informuję, że Ministerstwo Sprawiedliwości do dnia konferencji nie posiadało wiedzy na temat sytuacji wyżej wymienionych osób. Wyjątek stanowiła rodzina pani A.U. (pkt. 3) odnośnie której Ministerstwo otrzymało informację telefoniczną, że dziecko zostało zabrane przez Jugendamt. Zgłoszenia nie dokonała jednak matka lecz siostra biologicznego ojca zabranego chłopca. Osobie zgłaszającej została przekazana informacja o sposobie postępowania, w tym o treści art. 19 („w przypadku powzięcia wiadomości o tym, że obywatel polski jest traktowany przez władze państwa przyjmującego w sposób mniej korzystny niż wynika to z przepisów obowiązujących w tym państwie, noszący znamiona dyskryminacji lub niezgodny z międzynarodowymi standardami dotyczącymi praw człowieka, konsul podejmuje działania zgodne z prawem międzynarodowym i prawem państwa przyjmującego w celu ochron praw tego obywatela”) i art. 20 ust. 1 i 2 (ust. 1 „konsul udziela pomocy obywatelowi polskiemu, w szczególności w razie poważnego wypadku lub ciężkiej choroby, aresztowania lub zatrzymania tego obywatela, w razie aktu przemocy, którego ofiarą padł obywatel polski, w razie zgonu obywatela polskiego lub konieczności nagłego powrotu obywatela polskiego pozbawionego środków finansowych do Rzeczpospolitej Polskiej albo do państwa zamieszkania”(pomoc konsularna), ust. 2 „pomoc konsularna jest udzielana w niezbędnym zakresie i z zastosowaniem środków koniecznych do ochrony istotnych praw i interesów obywatela polskiego”) ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. Prawo konsularne (Dz.U. 2017.858 z dnia 31 sierpnia 2015 r.), którą przyjęła do wiadomości jednakże później nie nawiązała już kontaktu.

W odpowiedzi na pytanie dotyczące monitorowania przez Ministerstwo Sprawiedliwości art. 8 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r. oraz liczby zgłoszonych spraw dotyczących odebrania dzieci przez polskich obywateli i wynikających z tego konsekwencji, rodzaju działań strony polskiej i liczby przypadków wydania dzieci ich rodzinom, uprzejmie odpowiadam, że w 2016 r. Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymało około 15 (piętnastu) zgłoszeń o rzekomych nadużyciach i odebraniu rodzicom dzieci. Nie jest możliwe dokładne podanie liczby tego rodzaju sytuacji, albowiem nie są prowadzone w tym przedmiocie odrębne statystyki. Uprzejmie nadmieniam, że skargi dotyczą nie tylko działalności Jugendamtu, lecz również działalności polskich sądów i postępowań prowadzonych w trybie konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę sporządzonej w Hadze dnia 25 października 1980 r. ( Dz.U. 1995.108.528).

W 2016 r. stwierdzono 10 (dziesięć) spraw w których sąd niemiecki orzekł powrót dzieci do Polski lub odrzucił wniosek o powrót dzieci do Niemiec. W tym samym roku, w 3 (trzech) sprawach, sąd orzekł powrót dzieci do Niemiec lub odrzucił wniosek o powrót do Polski. W 2017 roku stwierdzono 10 (dziesięć) spraw, w których sąd niemiecki orzekł powrót dzieci do Polski lub odrzucił wniosek o powrót dzieci do Niemiec. W trzech z kolei sprawach sąd orzekł powrót dzieci do Niemiec lub odrzucił wniosek o powrót do Polski.

Podane dane nie uwzględniają spraw, które zostały zainicjowane wnioskami o powrót dziecka złożonymi z pominięciem organu centralnego (art. 6 i art. 8 konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę).

W zakresie naruszania art. 8 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności działania Ministerstwa Sprawiedliwości mają charakter pomocowy, albowiem wiodącą rolę w sprawach interwencji odgrywa Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprzez służby konsularne zgodnie z art. 19 i 20 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. Prawo konsularne (Dz.U. 2017.858 z dnia 31 sierpnia 2015 r.). Ministerstwo Sprawiedliwości, działając w ramach swoich kompetencji i zgodnie z przepisami krajowymi i międzynarodowymi udziela pomocy w procedurze sprowadzania dzieci do Polski, umieszczając je w rodzinach zastępczych i coraz częściej podejmuje działania w wyniku zgłoszeń polskich obywateli informujących o łamaniu art. 8 konwencji o prawach dziecka z dnia 20 listopada 1989 r. (Dz.U. 1991.120.526 z dnia 23 grudnia 1991 r.) W ramach opisanych działań Ministerstwo Sprawiedliwości zwraca się do organu centralnego innego państwa z wnioskiem o zebranie informacji o sytuacji dziecka, w tym czy ma możliwość rozmowy w języku polskim, czy z prawa używania języka ojczystego mają możliwość korzystania rodzice, itp.

W ramach kompetencji Ministerstwa Sprawiedliwości w dniach 15-16 marca 2017 r. spotkałem się w Berlinie z merytorycznym niemieckim odpowiednikiem, sekretarzem stanu w Federalnym Ministerstwie Rodziny, Seniorów, Kobiet  i Dzieci, dr Ralfem Kleindiek. Celem wizyty było uzyskanie informacji od osób bezpośrednio stykających się z problematyką postepowań rodzinnych, zwłaszcza tych z udziałem Jugendamt. W dniu 15 marca 2017 r., miały miejsce dwa spotkania w Ambasadzie Polskiej w Berlinie ukierunkowane na zapoznanie się z problemami natury prawno/rodzinnej polskich obywateli mieszkających w Republice Federalnej Niemiec.  Poruszone zostały kwestie:

-braku dostępności na terytorium Niemiec rodzin polskich lub polskojęzycznych lub też ośrodków opiekuńczych, które mogłyby pełnić funkcje rodziny zastępczej w sytuacji konieczności umieszczenia polskiego dziecka w rodzinie zastępczej lub ośrodku opiekuńczym tak, by zachowane były wszelkie prawa dziecka wynikające z art. 8 konwencji ONZ o prawach dziecka, podobnie wskazano na zapotrzebowanie polskojęzycznych psychologów i pracowników socjalnych, którzy mogliby uczestniczyć w postępowaniach z udziałem Jugendamt,

– konieczności przeprowadzenia „naboru” rodzin i ośrodków opiekuńczych, a także psychologów i pracowników społecznych, którzy zaspakajaliby potrzeby polskich dzieci w zakresie art. 8 konwencji ONZ o prawach dziecka podczas postępowań rodzinnych w Niemczech. Konieczność stworzenia list takich rodzin i ośrodków dostępnych dla niemieckich  organów procesowych w sprawach rodzinnych tak, by mogły one działać zgodnie z art. 20.3 ostatnie zdanie konwencji ONZ o prawach dziecka. Kwestie te wymagają współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych celem urzeczywistnienia przedsięwzięcia, co zostało zadeklarowane  przed ministrem Ralfem Kleindickiem,

– informowania oraz dostępu służb konsularnych do postępowania w sprawach rodzinnych obywateli polskich. W obiegu prawnym funkcjonuje błędna interpretacja Organu Federalnego w Bonn, który z obowiązku wynikającego z art. 37 konwencji wiedeńskiej z 24 kwietnia 1963 r. zwalnia Jugendamty działające już na etapie przedsądowym. Kwestie te zostały wyjaśnione podczas spotkania w dniu 16 marca 2017 r. w niemieckim Ministerstwie Rodziny, kiedy to Minister Ralf Kleindick kategorycznie potwierdził, że wyłączenie Jugendamtów ze stosowania art. 37 konwencji wiedeńskiej jest nieprawidłowe, deklarując zarazem sprostowania takiej wykładni  na poziomie Federalnym.

Minister Ralf Kleindieck wystąpił z inicjatywą rozpropagowania wśród ministrów rodziny w poszczególnych Landach zasady poszukiwania w pierwszej kolejności rodzin czy ośrodków, które gwarantowałyby polskim dzieciom przestrzeganie praw wynikających z art. 8 konwencji ONZ o prawach dziecka. Zaproponował, że ministerstwo rodziny w Berlinie może również gromadzić wszelkie informacje na temat rodzin polskich dostępnych w poszczególnych Landach na potrzeby ustanowienia rodziny zastępczej. W tym celu zadeklarował rozmowy z ministrami poszczególnych Landów. Następnie ministrowie landowi skierowaliby odpowiednie wytyczne do Jugendamtów. Pismo w tej sprawie zostało już wysłane do min. Ralfa Kleindiecka.

W dniu 22 maja br. w Konsulacie Generalnym RP w Monachium odbyło się seminarium na temat konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych  jako podstawy dla skutecznej współpracy pomiędzy niemieckimi urzędami ds. młodzieży, sądami i polskimi przedstawicielstwami konsularnymi. Uczestniczyli w niej między innymi przedstawiciele urzędów ds. młodzieży (Jugendamtów). Z przeprowadzonych z nimi rozmów wynika, że nieporozumienia we współpracy wynikają z braku informacji. Pracownicy socjalni Jugendamtów  nie posiadają wiedzy na temat możliwej procedury umieszczania dzieci posiadających obywatelstwo polskie w polskich rodzinach zastępczych. Nie mają też wiedzy o tym, do kogo zwrócić się o pomoc w poszukiwaniu polskich rodzin zastępczych i o istnieniu obowiązku wynikającego z konwencji wiedeńskiej  o stosunkach konsularnych, w tym jego art. 37 ust. b („Jeżeli właściwe władze państwa przyjmującego posiadają odpowiednie informacje, są obowiązane: niezwłocznie zawiadomić właściwy urząd konsularny o każdym przypadku, kiedy ustanowienie opiekuna lub kuratora leży w interesie małoletniego lub innej osoby nie posiadającej pełnej zdolności do czynności prawnych, która ma obywatelstwo państwa wysyłającego. Udzielenie tej informacji nie powinno jednak stanowić przeszkody do stosowania ustaw i innych przepisów państwa przyjmującego w odniesieniu do ustanowienia tego opiekuna lub kuratora”).

Rozmowa dotyczyła też spotkań nadzorowanych przez pracowników socjalnych, podczas których rodzice zmuszani są mówić do dzieci po niemiecku. Z funkcji kontaktu nadzorowanego wynika, że nadzorujący urzędnik musi mieć kontrolę nad treściami przekazywanymi dziecku przez rodzica. Podkreślaliśmy konieczność obecności pracownika socjalnego   Jugendamtu rozumiejącego nasz język.  Strona niemiecka tłumaczyła z kolei, że nie mają wystarczającej kadry i środków finansowych, aby spełnić nasz postulat.

W zakresie kolejnego pytania dotyczącego liczby zgłoszeń przez Polaków na terenie Unii Europejskiej (poza RFN) do MS, MSZ lub polskim placówkom dyplomatycznym odebrania dzieci spod swojej pieczy na mocy decyzji służb socjalnych i rodzaju udzielonej zgłaszającym pomocy, uprzejmie odpowiadam, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie prowadzi statystyk rejestrujących tego rodzaju zgłoszenia.

Odpowiadając na dwa ostatnie pytania uprzejmie informuję, że nie istnieje procedura, która pozwalałaby na wystąpienie przez Polskę w zastępczym imieniu pokrzywdzonych swoich obywateli (rodziców, odebranych dzieci) o wydanie naszemu krajowi dziecka odebranego na terytorium innego państwa Unii Europejskiej w oparciu o stwierdzone lub rzekome naruszenie konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzona z dnia 4 listopada 1950 r.

Uprzejmie informuję, że kwestie bezprawnego uprowadzenia lub bezprawnego zatrzymania dziecka reguluje Konwencja dotycząca cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę z dnia 25 października 1980 r. (Dz.U. 1995.108.528) i rozporządzenie Rady (WE) Nr. 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylające rozporządzenie (WE) nr. 1347/2000.

Założeniem powołanych aktów prawnych jest zapewnienie niezwłocznego powrotu dzieci bezprawnie uprowadzonych lub zatrzymanych w jednym z umawiających się Państw oraz zapewnienie poszanowania praw do opieki i odwiedzin określonych przez ustawodawstwo jednego umawiającego się państwa w innych umawiających się państwach. Konwencję dotyczącą cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę stosuje się do każdego dziecka, które miało miejsce stałego pobytu w państwie – stronie bezpośrednio przed naruszeniem prawa do opieki lub odwiedzin.

Jeżeli sprawa rozpoznawana jest przez sąd państwa członkowskiego, do którego dziecko zostało bezprawnie zabrane lub w którym dziecko zostało bezprawnie zatrzymane, to sąd ten ma możliwość wydania orzeczenia odmawiającego nakazania powrotu dziecka, jeżeli spełniona zostanie jedna z przesłanek określonych w Konwencji haskiej. Jednocześnie jednak rozstrzygnięcie to może następnie zostać zastąpione późniejszą decyzją podjętą przez sąd państwa członkowskiego miejsca stałego pobytu dziecka przed bezprawnym zabraniem lub zatrzymaniem i jeżeli tego rodzaju orzeczenie pociąga za sobą powrót dziecka, to jest ono uznawane i wykonywane bez żadnej specjalnej procedury i bez możliwości sprzeciwiania się w jakiejkolwiek formie przez państwo członkowskie, którego sąd odmówił nakazania powrotu dziecka.

Rozporządzenie 2201/2003 stosuje się we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej (z wyjątkiem Danii) i jest w nich bezpośrednio stosowane. Konwencja haska została z kolei ratyfikowana przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, jednakże przepisom rozporządzenia przysługuje pierwszeństwo wobec zasad konwencyjnych w sprawach objętych zakresem stosowania rozporządzenia.

Fakt obowiązywania przedmiotowego rozporządzenia i konwencji między państwami członkowskimi Unii Europejskiej wymagałby ich zmiany lub uchwalenia nowego aktu prawnego dopuszczającego przedstawiony w pytaniu mechanizm.

dr hab. prof. UP Kraków Józef Brynkus - wykładowca akademicki, poseł VIII kadencji Sejmu RP Ruch Kukiz'15, wybrany z okręgu nr 12 (Małopolska zachodnia). Mój fanpage na FB: https://www.facebook.com/brynkusjozef/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo