ju2 ju2
463
BLOG

Gotowanie żaby

ju2 ju2 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Czytam sobie to co wypisują "wiodące" i niszowe portale o tym co dzieje się w Polsce i na świecie. W kraju kreowany konflikt na linii  prezydent - PiS, wojna o demokrację, a na świecie gotowanie żaby czyli przygotowywanie opinii publicznej do wojny.

Obejrzałem wizję świata Michalkiewicza w wywiadzie, którego udzielił jakiemuś portalowi. Opinie na temat dążenia do prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej, puczu zorganizowanego w zeszłym roku podobno przez BND w Polsce. Ciekawe spojrzenie...podobno wizyta Giulianiego i wspólna znajomość Fogelmana spowodowały, że kombinacja została zahamowana 15 grudnia, o czym Schetyna z okupującymi posłami nie zostali powiadomieni...

Poza tym wywiad z Szeremietiewem o manewrach rosyjskich na Białorusi i scenariuszach związanych z Koreą Północną. "Zabawne" jest to co wyprawia z internautami pikio.pl W zasadzie odwraca fakty wpisując się chyba w rosyjską propagandę i wg niego to NATO organizuje największe w historii manewry a nasz minister obrony ogłasza chęć przyłączenia krajów nadbałtyckich do Polski. Poza tym potyczkę informacyjną domyka fake news o piśmie Kukiza do prezydenta w sprawie wycofania wojsk amerykańskich. W zasadzie z intensywności wojny informacyjnej można by wysnuć wniosek, że być może Amerykanie rzeczywiście szykują uderzenie na Północną Koreę. Nie wiem ile tam jest w tej chwili lotniskowców, ale dysponują bazami w Japonii i Korei Południowej, a takie uderzenie miałoby sens gdyby było 100% skuteczne, czyli likwidowało jednocześnie ośrodek decyzyjny i cały arsenał rakietowy. Nie wiem co uchwaliła Rada Bezpieczeństwa ONZ w poniedziałek, ale być może ważniejsze były rozmowy kuluarowe. Być może USA coś wykroją np. na rocznicę 11 września, gdyż raczej nie będą czekały aż Korea zbuduje 100 międzykontynentalnych rakiet, a 10 z nich wyposaży w głowice termojądrowe... Ryzyko nieprzechwycenia wtedy np. za rok byłoby zbyt duże. Tak więc czeka nas wkrótce wojna i w zależności od rozwoju sytuacji zachwianie lub załamanie globalnego "rynku" gospodarczego.

Czy nie przesadzam? Raczej nie gdyż zdolność osiągnięcia przez koreańską rakietę z głowicą nuklearną zachodniego wybrzeża USA jest coraz bliżej, a na coś takiego raczej Amerykanie nie pozwolą. Co Kim musiałby wymyślić by użyć swoich rakiet? Mógłby wywołać wojnę wyzwoleńczą z Koreą Południową, a rakiet z głowicami użyć jako straszaka na USA, żeby nie włączyły się do wojny. Możliwy jest jednak także każdy inny, nawet absurdalny scenariusz. Należy przypuszczać, że Kim zdaje sobie sprawę, że w razie ataku będzie celem numer 1 więc jeśli mu życie miłe albo schowa się bardzo głęboko...i tu mogą pomóc mikrodrony..., albo wręcz wyjedzie za granicę i wtedy sytuacja się skomplikuje...i jeżeli USA zamierzają przy okazji osłabić pozycję Chin...może się zrobić naprawdę gorąco...


ju2
O mnie ju2

Szczery

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka