Pozazdrościłam followi i też pokażę zdjęcia, a co! Przy okazji zagadka. Z góry zastrzegam, że nie znam odpowiedzi. Co w ładne popołudnie 10 października takie ilości policji robiły na Krakowskim Przedmieściu? Złapałem je zaraz przed bramą uniwersytecką, kiedy stały na światłach. Największy korek, jaki kiedykolwiek tam widziałam. Właściwie, to chyba pierwszy, jaki zdarzyło mi się tam oglądać.