julll julll
27
BLOG

Nasredin i wojna

julll julll Kultura Obserwuj notkę 5
"Strzała trafiła Nastredina w głowę, zaprowadzono go do lekarza. - Są dwie możliwości: albo strzała nie naruszyła mózgu, i wtedy będę mógł coś zrobić, albo wbiła się w mózg, a wtedy nic już nie ma do zrobienia. - Jestem uratowany - wykrzyknął szczęśliwy Nasredin.

Ostatnio jakoś częściej trafiam na różne ciekawe wydarzenia (co bynajmniej nie wynika z tego, że jest ich więcej, niż zwykle). I tak drugi już raz trafiłam na Międzynarodowy Festiwal Sztuki Opowiadania. Po raz kolejny słucham opowieści opowiadacza z Libanu, Jihada Darwiche'a. Niesamowita osobowość, cała sala siedzi wsłuchana (żeby nie powiedzieć zaczarowana) w jego wschodnie opowieści o Nasredinie, co chwila wybuchają salwy śmiechu - wpierw śmieją się ci, którzy rozumieją po francusku, drugi wybuch przy tłumaczeniu na polski. W czwartek wybuchów śmiechu było jednak mniej, niż zwykle. Darwiche opowiadał o wojnie, która ostatecznie wygnała go z Libanu do Francji. Zaczął od dwóch opowieści o Nasredinie: "Przyszła wojna. Wszyscy mężczyźni chwycili za broń i zaczęli biec, aby walczyć z wrogami. Razem z mężczyznami biegł i Nasredin. Zobaczył go sąsiad: - Nasredinie, na co ci łuk bez strzał? - pytał. - To proste - odpowiedział Nasredin. - Wrogowie będą strzelać, wtedy będę łapał ich strzały i im oddawał. - A jeśli nie będą strzelać? - dopytywał sąsiad. - Tym lepiej. To będzie oznaczać, że nie ma wojny." "Strzała trafiła Nastredina w głowę, zaprowadzono go do lekarza. - Są dwie możliwości: albo strzała nie naruszyła mózgu, i wtedy będę mógł coś zrobić, albo wbiła się w mózg, a wtedy nic już nie ma do zrobienia. - Jestem uratowany - wykrzyknął szczęśliwy Nasredin. - Czemu tak mówisz? - pytał lekarz. - Przecież gdybym miał mózg, to nie byłoby mnie na wojnie." Dalej opowieści Darwiche'a były bardziej osobiste: opowiadał o swoim przyjacielu, o sobie, o uchodźcach, ale głównie o swojej matce wędrującej po kraju w stanie wojny w trosce o dzieci i ich rodziny. Jeśli ktoś miałby możliwość posłuchania Darwiche'a czy jeszcze kiedyś w Polsce, czy we Francji - bardzo polecam.

julll
O mnie julll

czasem coś mi wpada w łapki i mam ochotę się tym podzielić. czasem coś wpada do głowy, ale tym dzielę się mniej chętnie Indeks 55. Letnio - dla Yassy 54. Nie-dzień 53. Noc na pustyni 52. weekendowo - dla Hildegardy 51. Łazienki okiem kuzynki 50. Łazienki - wiosna 49. Miesiąc 48. cytat 1 47. Wieczór. Nowy Rok 46. Boże Narodzenie w czasach wojny - salonowym bojownikom 45. o małżeństwie 44. W poszukiwaniu przeszłości - Nadar 43. O Pani B. - c.d. 42. O Pani B. 41. O podróżach - część druga 40. O podróżach 39. Wydział Niedoręczalnych Przesyłek - kontynuacja 38. O kazaniach 37. Nicolas Sarkozy, czemu twój ojciec uciekł z Węgier? 36. Nie potrzebna to-poli-tyka 35. o nieszczęśliwie zakochanej 34. Nauka w służbie człowieka 33. ku przestrodze 32. O poetach, gazetach i szczerości 31. Wydział Niedoręczalnych Przesyłek 30. Baśń na dobry początek tygodnia 29. "Pani Łyżeczka będzie jak laleczka..." czyli spisek po warszawsku 28. o słowach 27. o zimie 26. o posłuszeństwie 25. Cała prawda o Kameralnym Babskim Zjeździe 24. Noc opowieści 23. Nasredin i wojna 22. 11 listopada - po spacerze po Warszawie II 21. 11 listopada - po spacerze po Warszawie I 20. 11 listopada - na spacer po Warszawie 19. jesień w górach 18. policja na Krakowskim 17. o słabym wzroku 16. Idir z Kabylii 15. kto następny? 14. o politykach 13. bajka o walecznym guziku 12. o języku w Galicji 11. iPhone musical 10. Żona poety 9. chrabąszcza hekatomba 8. lot tam 7. o krytyce ze wszech stron 6. o odbiorze sztuki - Norwid 5. druga kategoria 4. o przygotowaniach do balu 3. o doktrynie 2. o wychowaniu 1. Teletubisie po raz tysiąc sto pięćdziesiąty ósmy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura