julll julll
36
BLOG

Cała prawda o Kameralnym Babskim Zjeździe

julll julll Kultura Obserwuj notkę 24

Daliście się zwieść dotychczasowym relacjom o rzekomym Kameralnym Babskim Zjeździe? Nie, nie, nie. To wszystko było nie tak. Rano wsiadłam do czerwonej karocy, w której siedziały już Kocic i Łucja. Woźnica strzelił batem nad końskimi głowami, konie zerwały się do biegu, a u ich boków musiały wyrosnąć skrzydła, bo zanim się obejrzałyśmy, zamiast być na jesiennej, mokrej drodze, znalazłyśmy się w Krainie Śniegu. Przywitał nas sam jej Pan i Władca, stary, mądry, a zwłaszcza doświadczony król, który przybrał postać godną czarnoksiężnika.

Kocur

Ledwie zdążyłyśmy ulokować się w oczekujących na nas komnatach, kiedy pojawiły się Baszka, Sosenka i Pani Łyżeczka. Przyjechały z niczego nieświadomym Misqotem, który, zauważywszy co się święci, czmychnął zanim na dobre się pojawił. Pani Łyżeczka przywiozła ze sobą małego szpiega, ale ten został szybko zauroczony przez młodą adeptkę, Łucję, tak dalece, że już niedługo wszystko miało mu się pomieszać.

Lucja_z_chlopczykiem_S

Na koniec dojechała Agnieszka Zet. Sabat został otwarty. Chwyciłyśmy wszelkie magiczne płyny i mikstury, które przywiozłyśmy ze sobą z dalekich stron i zgromadziłyśmy się w jednym pokoju dookoła osłabionej przedstawicielki Sosenkowego Boru. A jakie dziwy zaczęłyśmy nad nią wyprawiać, jakie zaklęcia wygłaszać, śpiewać, a nawet mruczeć. Najwyraźniej podziałały, bo już następnego dnia, w momencie zakończenia Sabatu, Sosenka czuła się znacznie lepiej. Mały TW oraz młoda adeptka magii zostali wykluczeni z dalszego ciągu magicznych obrzędów i odsunięci do drugiej komnaty. Co prawda oboje próbowali się buntować przeciwko przymusowemu oddaleniu, co powodowało czasowe uszczuplanie grona radzących, ale ostatecznie, za pomocą czarodziejskich zaklęć i działań godnych następczyń babci Weatherwax, udało się uśpić młodych buntowników. A dalej... Strach pisać, co się dalej działo! Napiszę więc tylko że następnego dnia naszym niewinnie wyglądającym oczętom ukazała się wiele mówiąca tabliczka.

Wstęp wzbroniony. Budynek w stanie awaryjnym
julll
O mnie julll

czasem coś mi wpada w łapki i mam ochotę się tym podzielić. czasem coś wpada do głowy, ale tym dzielę się mniej chętnie Indeks 55. Letnio - dla Yassy 54. Nie-dzień 53. Noc na pustyni 52. weekendowo - dla Hildegardy 51. Łazienki okiem kuzynki 50. Łazienki - wiosna 49. Miesiąc 48. cytat 1 47. Wieczór. Nowy Rok 46. Boże Narodzenie w czasach wojny - salonowym bojownikom 45. o małżeństwie 44. W poszukiwaniu przeszłości - Nadar 43. O Pani B. - c.d. 42. O Pani B. 41. O podróżach - część druga 40. O podróżach 39. Wydział Niedoręczalnych Przesyłek - kontynuacja 38. O kazaniach 37. Nicolas Sarkozy, czemu twój ojciec uciekł z Węgier? 36. Nie potrzebna to-poli-tyka 35. o nieszczęśliwie zakochanej 34. Nauka w służbie człowieka 33. ku przestrodze 32. O poetach, gazetach i szczerości 31. Wydział Niedoręczalnych Przesyłek 30. Baśń na dobry początek tygodnia 29. "Pani Łyżeczka będzie jak laleczka..." czyli spisek po warszawsku 28. o słowach 27. o zimie 26. o posłuszeństwie 25. Cała prawda o Kameralnym Babskim Zjeździe 24. Noc opowieści 23. Nasredin i wojna 22. 11 listopada - po spacerze po Warszawie II 21. 11 listopada - po spacerze po Warszawie I 20. 11 listopada - na spacer po Warszawie 19. jesień w górach 18. policja na Krakowskim 17. o słabym wzroku 16. Idir z Kabylii 15. kto następny? 14. o politykach 13. bajka o walecznym guziku 12. o języku w Galicji 11. iPhone musical 10. Żona poety 9. chrabąszcza hekatomba 8. lot tam 7. o krytyce ze wszech stron 6. o odbiorze sztuki - Norwid 5. druga kategoria 4. o przygotowaniach do balu 3. o doktrynie 2. o wychowaniu 1. Teletubisie po raz tysiąc sto pięćdziesiąty ósmy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura