czyli Orwell dnia dzisiejszego
Rzepa podała, że' Organy ścigania zainteresowane są informacjami o aktywnych działaniach internautów.' Portale i witryny miałyby gromadzić dane o internautach i ich działaniach !'Archiwizowano by wszystkie dane, jakie zostawiają oni i ich komputery w sieci.'
Jasne ! aktywność obywateli zawsze budziła zaniepokojenie rządzących. Trzeba ich śledzić i patrzeć co też oni majstrują. Władza totalitarna zawsze chce mieć pełną kontrolę nad obywatelami. Nic nie może ujść jej uwagi. Inwigilacja w PRLu to przy tym projekcie 'małe piwo'.
Zdumiewajacy jest jednoczesnie brak troski o gromadzenie danych, które winny być gromadzone i ujawniane. W domenie akademickiej, mnie jako obywatela szczególnie interesującej, doskwiera brak danych m.in.
nie mówiąc już o takich danych jak dane
Takich danych można sobie szukać i o nie prosić, ale skutek jest mizerny, albo żaden.
Obywatel nie ma szans aby je otrzymać. Ochrona danych osobowych na to nie zezwala.
W realu można być anonimowym i to dziesiątki lat, i nikogo to nie obchodzi. Projektu ujawniania tego co dawno winno być jawne – nie ma ! I niechby tylko ktoś podjął próbę ujawnienia. Biada mu.!
Co innego jeśli chodzi o działania w internecie. Każdy wnien być na muszce i wiedzieć, że w każdej chwili snajper może go zdjąć !
Wiem coś na ten temat, bo jak tylko uruchomiłem w sieci Niezależne Forum Akademickie www.nfa.pl
i powiadomiłem o tym decydentów akademickich (samoujawnienie, bez czekania na inwigilację) zaraz snajper w randze rektora, wcielając się w role Heroda, przystąpił do działania.
Internauta pisze – moc truchleje ! Widac jak słabe jest to państwo skoro każdy internauta ma być traktowany jako potencjalne zagrożenie !
Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka