W oczekiwaniu na rozpalenie intelektualnego dyskursu
Wydana własnym sumptem, wobec obaw profesjonalnych wydawców, książeczka XI przykazanie? Przestroga przed obojętnością nieobojętnych https://blogjw.wordpress.com/xi-przykazanie/ nie spotkała się z większym zainteresowaniem polskiego środowiska, podobno ostoi katolicyzmu w obecnej dobie. To zdumiewające, bo jeśli moje przestrogi przed anihilacją Dekalogu na rzecz robiącego karierę światową XI przykazania były nietrafne, to należałoby ją merytorycznie skrytykować aby nie sprowadzała czytelnika (choćby jednego) na manowce.
Starałem się wykazać, że XI przykazanie „nie bądź obojętny” po unieważnieniu Dekalogu łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany nihilizm” co potwierdza jednoznacznie przypadek Franciszka Vetulaniego – wyznawcy XI przykazania, nadal przed sądem za plugawienie pamięci św. Jana Pawła II. Nie tylko moja książeczka, ale i sprawa Franciszka Vetulaniego jest przemilczana w mediach katolickich, nie budzi większego zainteresowania, co jakoś wskazuje na obojętność wobec argumentów św. Tomasza z Akwinu o potrzebie wyrażania gniewu wobec niegodziwości, nikczemności, bo inaczej samemu jest się niemoralnym. Ja podzielam argumenty św. Tomasza z Akwinu, ale jakoś nikt mi nie wytłumaczył, że jestem w błędzie.
Taka obojętna postawa wobec nikczemności raczej wskazuje na realizację najważniejszej powinności prawdziwych komunistów jaką jest akceptacja etyki nikczemnego postępowania (György Lukács). Odnosi się wrażenie, że cywilizacja komunizmu zostawiła trwałe piętno w naszym społeczeństwie i przy takiej postawie chyba marna jest szansa na obronę wartości cywilizacji chrześcijańskiej. Co więcej nawet na stronie misyjnej https://misyjne.pl/ można znaleźć: „Z Auschwitz płynie 11. przykazanie. Więzień obozu prosi: bądźcie jemu wierni”. A co z wiernością Dekalogu?
Nie rozumiem. Misja propagowania XI przykazania wyznawanego przez Mariana Turskiego, Franciszka Vetlaniego …. ? A moje przestrogi https://blogjw.wordpress.com/xi-przykazanie/ na nic?
Okazuje się, że sztuczna inteligencja, wynalazek postępującego postępu, budzący wiele obaw o naszą przyszłość, ma inne zdanie na ten temat. Do tej pory żadna naturalna inteligencja nie napisała krytycznej recenzji mojej książeczki „XI przykazanie?”
Recenzji angielskiej wersji książeczki (11TH COMMANDMENT? Caution against the indifference of those who are not indifferent – umieszczona na academia.edu – https://www.academia.edu/127316875/THE_COMMANDMENT_Caution_against_the_indifference_of_those_who_are_not_indifferent_J%C3%B3zef_Wieczorek_e_book) podjęła się (sama z siebie?) natomiast sztuczna inteligencja, – https://www.academia.edu/ai_review/127316875 chyba zatem górująca wrażliwością etyczną nad inteligencją naturalną. Można było sądzić, że wynalazek postępu zaliczy moją książeczkę do produktów zacofania, czasów ciemności, średniowiecza, tak jak to czynią wobec wartości chrześcijańskich nasze postępowe elity. A tu taka niespodzianka!
Konkluzja AI, że moja książeczka rozpala intelektualny dyskurs jest jednak nietrafna wobec braku jakiegokolwiek naturalnego dyskursu w środowisku naturalnej inteligencji.
Chyba sztuczna inteligencja ma jednak zbyt wysokie mniemanie o inteligencji naturalnej. Może jest konieczna działalność misyjna wśród społeczeństwa katolików w stanie obojętności i braku wrażliwości na zagładę świata wartości, a sztuczna inteligencja w takiej działalności misyjnej może być pomocna.
https://www.academia.edu/ai_review/127316875
Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo