W dalszej części film opowiada o tajemniczycg zgonach w Watykanie, niewyjaśnionej śmierci Jana Pawła I oraz zamachu na Jana Pawła II / Ciekawy , warty obejrzenia film. Są tam też informacje o Rosji ...
Jewish quarter in Warsaw in 1939 - original color footage
Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce w lutym 2005 roku ogłosiło Międzynarodowy Konkurs Architektoniczny na budynek Muzeum Historii Żydów Polskich.
Liczbę zwiedzających szacuje się na minimum 250 tys. rocznie.W latach 1994 - 2008 Instytut formalnie funkcjonował jako państwowy Instytut Naukowo-Badawczy. Budowa budynku muzeum,finansowana jest w większości z polskich środków publicznych. Inwestycja kosztować ma około $ 58-60 mln. / W tym samym czasie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie daje pieniędzy Polakom na wschodzie, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego promuje i współfinansuje filmy wykorzystywane do promocji osadnictwa żydowskiego w Polsce.
"Żydowski Pałac Kultury i Nauki" w Warszawie / Koszt $ 58-60 mln USD
Interpelacja posła Stanisława Ożoga do ministra kultury w sprawie działań Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce - Interweniuj u posła PiS
http://kacpro.salon24.pl/456916,interpelacja-posla-pis-stanislawa-ozoga-do-ministra-kultury
"W tym samym czasie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie daje pieniędzy Polakom na wschodzie, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego promuje i współfinansuje filmy wykorzystywane do promocji osadnictwa żydowskiego w Polsce."
Spotkanie werbunkowe promujące żydowskie osadnictwo w Polsce. Po angielsku.
<>
Główne Biuro Poselskie Stanisława Ożoga (PiS)
Interweniuj u posła PiS / Kliknij na link poniżej.
http://www.stanislawozog.pl/index.php/kontakt/gowne-biuro-poselskie.html
"We shall be strong in our weakness"
"We shall be strong in our weakness"
Projekt izraelskiej artystki Yael Bartana,
byłego żołnierza armi izraelskiej.
Pytaniem jest, czy aby na pewno "byłego"?
"Żydzi, Naród wymyślony"
Od wielu lat żadna książka tak silnie nie wstrząsnęła światem żydowskim jak „Wymyślenie żydowskiego narodu” Szlomo Sanda, profesora historii z prestiżowego Uniwersytetu Telawiwskiego. Izraelski naukowiec o polskich korzeniach przez jednych został określony jako wariat i antysemita, który kala własne gniazdo. Inni uważają go za wizjonera, który nie bał się wystąpić przeciwko największemu żydowskiemu tabu i złamać zmowę milczenia. Jak wskazuje tytuł książki, profesor Sand uważa, że… naród żydowski został wymyślony.
W Izraelu jego naukowa rozprawa spotkała się z wielkim zainteresowaniem czytelników i – rzecz niemal bez precedensu dla prac naukowych – trafiła na listę bestsellerów, na której znajdowała się nieprzerwanie przez 19 tygodni. Podobny sukces odniosła we Francji, gdzie zdobyła prestiżową nagrodę Prix Aujourd’hui.
W październiku książka wyszła po angielsku i trafiła do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych pt. “When and How the Jewish People Was Invented?”, wywołując kolejną falę polemik i prasowych sporów.
Krytyczną recenzję książki opublikował niedawno „Financial Times”. Gazeta uznała ją za prowokację. Federacja Syjonistyczna Wielkiej Brytanii i Irlandii zaś ostrzegła, że lansowanie podobnych tez „może się przyczynić do wzrostu incydentów na tle antysemickim”. Autor książki – według organizacji – szuka zaś taniej sensacji.
Kto wymyślił naród żydowski?
Żydowscy historycy żyjący w Niemczech w drugiej połowie XIX wieku. To był okres kształtowania się nowoczesnych nacjonalizmów w Europie. Mieszkańcy Starego Kontynentu zaczęli wtedy myśleć kategoriami wspólnot etnicznych. Rodziły się narody: niemiecki, polski, francuski. Żydowscy historycy w Niemczech byli ludźmi swoich czasów i działali pod wpływem dominujących w nich prądów. Wzorowali się na nacjonalistach państw europejskich, głównie Niemcach, i w taki sposób powstał syjonizm, a wraz z nim naród żydowski.
Jak to „powstał”?
Powstał, bo wcześniej nie istniał.
Przecież Żydzi mieszkali w Europie od dwóch tysięcy lat. Odkąd zostali wygnani przez Rzymian z Palestyny.
Nic takiego się nie stało. To mit. Rzymianie wcale nie wypędzili Żydów z Palestyny, a Żydzi wcale nie przybyli do Europy. System kar, jaki Rzymianie stosowali wobec ujarzmionych nacji, nie przewidywał masowych wysiedleń. Wyrzucenie całego narodu z jego ziemi to bardzo skomplikowana operacja, której wykonanie stało się możliwe dopiero w XX wieku wraz z rozwojem niezbędnej infrastruktury, np. linii kolejowych. Nawet Trzecia Rzesza miała spore problemy z takimi operacjami, a co dopiero Imperium Rzymskie. Rzymianie byli oczywiście brutalni. Mogli zabić wielu ludzi, spalić miasto, ale nie wypędzali całych narodów.
Ale przecież to fakt powszechnie znany…
Oczywiście, że powszechnie znany. O wypędzeniu napisano w deklaracji niepodległości Izraela z 1948 roku, a nawet na naszych banknotach. Do tego bowiem sprowadza się mit założycielski Państwa Izrael: wyrzucili nas z naszej ziemi dwa tysiące lat temu, ale teraz wróciliśmy, aby ją odebrać. Nawet ja – zawodowy historyk od kilkudziesięciu lat – bezkrytycznie w to wierzyłem. Dopóki dziesięć lat temu nie postanowiłem zbadać tego problemu…
Co się okazało?
Zacząłem od literatury przedmiotu. Ku mojemu zdumieniu okazało się, że nie ma ani jednej książki naukowej na temat wypędzenia Żydów z Palestyny. Wyobraża pan to sobie? Jedno z najważniejszych wydarzeń w historii narodu, a nikt nie napisał na ten temat opracowania historycznego!
To jeszcze nie dowód, że to nieprawda.
Bądźmy poważni. Mamy do czynienia z wielką mistyfikacją. Mit o wypędzeniu Żydów to wytwór chrześcijańskiej propagandy z IV wieku. Miała to być kara za zabicie Syna Bożego. Właśnie do tego mitu nawiązali syjoniści w XIX wieku. Aby zbudować naród, trzeba było spreparować jego pamięć. Francuscy nacjonaliści odwoływali się do starożytnych Galów, włoscy do Juliusza Cezara, a niemieccy do Teutonów. Żydzi wzięli z nich przykład. Ogłosili, że Rzymianie wypędzili ich przodków z Palestyny, ci rozeszli się po całej ziemi, ale teraz muszą znowu połączyć się w jeden naród.
Ale przecież to jest fakt – w Europie, Afryce i w Azji istniały lub nadal istnieją skupiska Żydów.
Tak, ale wszyscy ci ludzie nie są wcale potomkami wypędzonych Żydów z Palestyny. Mało tego, w sensie etnicznym wcale nie są Żydami. To przedstawiciele rozmaitych innych ludów i narodów, których przodkowie przed wiekami nawrócili się na religię judaistyczną. Żydzi znaleźli się na całym świecie nie dzięki jakiejś mitycznej wędrówce ludów, tylko dzięki masowemu nawracaniu! Bycie Żydem w Europie czy Afryce nie miało nic wspólnego z narodowością. Żydami byli po prostu wyznawcy judaizmu.
Judaizm jest jednak ściśle powiązany z tożsamością etniczną.
Teraz tak. Ale wystarczy przestudiować starożytne źródła arabskie, wczesnochrześcijańskie, pogańskie czy żydowskie (z Talmudem na czele), aby się przekonać, że religia judaistyczna długo była religią nawracającą. Od II wieku przed narodzeniem Chrystusa aż do IV wieku naszej ery judaizm był najważniejszą monoteistyczną religią na świecie, której celem było pozyskanie jak najwięcej nowych wyznawców. Przekonanie pogan, że powinni wierzyć w jednego Boga, co robiono zresztą bardzo skutecznie. I stąd na świecie wzięło się tylu Żydów.
Ale przecież większość Żydów w Polsce wyglądała zupełnie inaczej niż Polacy. Nie mogli to być nawróceni na judaizm Słowianie.
Na judaizm nie nawracali się tylko poszczególni ludzie, ale – tak samo jak w przypadku chrześcijaństwa – całe królestwa. Na przykład w Jemenie czy Afryce Północnej. Podobnie stało się z leżącym pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Czarnym królestwem Chazarów. W XII wieku ten nawrócony na judaizm turecki lud zaczął być jednak spychany przez Tatarów i Mongołów Dżyngis-chana na zachód. Zatrzymali się we wschodniej Polsce. Odpowiedź na pańskie pytanie jest więc prosta:
75 procent polskich Żydów wygląda inaczej niż Polacy, gdyż jest pochodzenia chazarskiego.
W Polsce panuje przekonanie, że Żydzi przyszli do nas z Zachodu, a nie ze Wschodu.
Ta teoria pojawiła się dopiero w latach 60. XX wieku. Wcześniej wszyscy wielcy historycy – począwszy od Ernesta Renana, aż po Marca Blocha – uważali, że Żydzi przybyli do Polski z Chazarii. Zdanie to podzielali zresztą badacze syjonistyczni, choćby jeden z najważniejszych żydowskich historyków międzywojnia Icchak Shipper z Warszawy. Oni mylili się tylko w jednym. Twierdzili, że Żydzi najpierw przyjechali do Chazarii z Palestyny, a dopiero potem do Polski.
W Polsce panuje przekonanie, że Żydzi osiedlali się u nas, uciekając przed prześladowaniami na Zachodzie. Polska miała być ostoją religijnej tolerancji.
Miło o tym mówić, a jeszcze milej słuchać. Obawiam się jednak, że muszę sprowadzić Polaków na ziemię. Z demograficznego punktu widzenia nie da się wytłumaczyć istnienia tak wielkiej populacji Żydów w Polsce jako rezultatu emigracji z Niemiec czy z Hiszpanii. Tamtejsze społeczności były na to zbyt małe. Swoją drogą, czy pan wie, jak niemieccy Żydzi nie znosili polskich Żydów? Nazywali ich pogardliwie Ost-Juden. Uważali ich za półdzikich, brudnych Azjatów, z którymi nie chcieli mieć nic wspólnego. Takim terminem określali na przykład moich pochodzących z Łodzi rodziców.
Powiedział pan, że potomkami Chazarów było 75 procent polskich Żydów. A reszta?
Moja mama miała osiem sióstr. Pięć miało kruczoczarne włosy i semickie rysy – tak jak ja – ale trzy były blondynkami i miały niebieskie oczy. Do dziś wielu Żydów pochodzących z Polski ma europejski wygląd. Dlaczego? Otóż, królestwo Chazarów podbiło ziemie zamieszkane przez Słowian. Mniej więcej w okolicach Kijowa. 25 procent polskich Żydów to potomkowie tych Słowian, którzy przyjęli judaizm od swoich chazarskich władców.
A może to efekt mieszanych małżeństw?
Oczywiście, to też się zdarzało, ale nie na jakąś wielką skalę. Tak czy inaczej w efekcie tego podczas okupacji Niemcy mieli poważne kłopoty z rozróżnieniem Polaków od Żydów. Ojciec opowiadał mi, że podczas pierwszych miesięcy okupacji, które przeżył w Łodzi, Niemcy bezskutecznie próbowali identyfikować Żydów na oko. W efekcie wielu Żydów, którzy mieli idealnie aryjskie rysy, chodziło sobie swobodnie po ulicach. Niemcy – choć bardzo tego chcieli – nie mogli więc w Polsce dokonać Holokaustu na podstawie swoich teorii rasowych, pomiarów i tym podobne. Zagłada Żydów w Polsce została dokonana na podstawie dokumentów: spisów ludności, dowodów osobistych, świadectw urodzenia.
Skoro nie było takiego wydarzenia jak wypędzenie Żydów z Palestyny, to gdzie się ci Żydzi podziali?
Nigdzie. Nadal mieszkają na swojej ziemi w Palestynie. Potomkowie starożytnych Żydów to dzisiejsi Palestyńczycy. Ludzie ci zostali bowiem zarabizowani po tym, gdy w VII wieku Palestyna została podbita przez Arabów. Nie ma się im zresztą co dziwić. Arabowie ogłosili, że każdy, kto uzna Mahometa za proroka, zostanie zwolniony od podatków. Myślę, że gdyby ktoś coś takiego zaproponował dzisiejszym Izraelczykom, zapewne duża część z nich też by się nawróciła na wiarę Allaha. (śmiech)

Ale Palestyńczycy wyglądają przecież jak Arabowie. Nie różnią się od Egipcjan czy Irakijczyków.
Trudno, żeby po tylu stuleciach taki mały naród zachował etniczną czystość. Palestyńczycy często pytają mnie: czyli to my jesteśmy prawdziwymi Żydami? Nie, odpowiadam, jesteście tylko ich potomkami. Żyjecie bowiem w miejscu świata, przez które przechodziło wielu zdobywców i wszyscy zostawiali tu swoją spermę. Podbój arabski był również podbojem biologicznym. Nie zmienia to jednak faktu, że członek Hamasu z Hebronu jest bliżej spokrewniony z antycznymi Żydami niż izraelski żołnierz, z którym walczy.
Palestyńczycy nie są chyba zachwyceni, gdy mówi im pan, że w ich żyłach płynie żydowska krew?
Rzeczywiście, nie lubią o tym słuchać. (śmiech) To chyba najlepszy dowód na to, że nie jestem agentem Hamasu i nie napisałem swojej książki na zlecenie Arabów.
Wróćmy do kwestii żydowskiej tożsamości. Stosunek do Palestyny zawsze miał chyba także wymiar religijny.
Tak, i co ciekawe w religijnej tradycji żydowskiej wypędzenie miało wymiar metafizyczny, a nie realny. Przeciwieństwem „wypędzenia” zawsze było „odkupienie”. Dopiero rewolucja syjonistyczna przeformowała odwieczną judaistyczną formułę „wypędzenie” – „odkupienie” na „wypędzenie” – „powrót do ojczyzny”. Żydzi przez wieki uważali, że powrócą do Ziemi Obiecanej, dopiero gdy przyjdzie Mesjasz i rozpocznie się sąd ostateczny. Powrócą jednak w sensie duchowym, po śmierci.
Czy dlatego wielu religijnych Żydów do dziś nie popiera syjonizmu i Państwa Izrael?
Nie popiera? Oni uważają, że jego istnienie jest obrazą Boga i bluźnierstwem. Proszę zwrócić uwagę, że przez całe wieki Żydzi wcale nie pchali się do Ziemi Obiecanej, to się zaczęło dopiero w XX stuleciu. Żydzi w Babilonie żyli przecież w odległości czterech dni jazdy wielbłądem od Palestyny! I wcale nie chcieli się tam przeprowadzić.
Czyli wszystko zaczęło się od syjonizmu?
Tak, ale nawet gdy ta ideologia już istniała, większość Żydów wcale nie paliła się do wyjazdu na Bliski Wschód. Gdy pod koniec lat 80. XIX wieku w Rosji zaczęły się wielkie pogromy, wśród Żydów zawrzało. Część, jak Róża Luksemburg, stała się rewolucjonistami, część poparła socjaldemokrację, ale większość głosowała nogami. Zaczęła się masowa migracja do Ameryki. W latach 20. USA uznały jednak, że mają wystarczająco dużo Żydów, i zamknęły przed nimi drzwi. Wtedy nie było już wyboru – ludzie zaczęli osiedlać się w Palestynie. Kolejna fala przybyła z Niemiec po dojściu Hitlera do władzy w latach 30. A potem już poszło. II wojna światowa, Holokaust i ostateczne zwycięstwo syjonizmu, jakim było powstanie Izraela. Swoją drogą oglądał pan kiedyś słynne żydowskie filmy kręcone w Nowym Jorku w latach 20.? Jak pan myśli, jaki kraj przedstawiano w nich jako ukochaną ojczyznę, o jakim kraju mówiono z nostalgią i miłością?
Domyślam się, że nie o Palestynie.
O Polsce! To była dla Żydów prawdziwa ojczyzna. Mój ojciec, umierając w Izraelu, mówił właśnie o Polsce! Kraju, do którego tęsknił i uważał za swoją prawdziwą ojczyznę. Tak mówił o Polsce stary Żyd umierający w państwie żydowskim, w Ziemi Obiecanej. Ciekawe, co?
Pański ojciec przetrwał zagładę w Polsce?
Nie, w grudniu 1939 roku uciekł z niemieckiej strefy okupacyjnej do sowieckiej. Wziął mamę i siostrę (ja urodziłem się już po wojnie w obozie przejściowym w Austrii) i przedostał na teren opanowany przez Armię Czerwoną. Co ciekawe, ojciec przed wojną był działaczem komunistycznym, ale Sowietom się do tego nie przyznał. Bał się, że NKWD go zamorduje, tak jak zamordowała wielu innych działaczy KPP w latach 30. Moja rodzina uratowała się więc dlatego, że byliśmy Żydami, a nie komunistami. Wywieźli ich do Uzbekistanu i tam przetrwali wojnę.
Mam wrażenie, że czasami prowokuje pan swoich rodaków. Powiedział pan kiedyś, że powstanie Izraela było aktem gwałtu.
Zostałem wtedy zaproszony przez uniwersytet na terytoriach okupowanych. Po wykładzie Palestyńczycy zapytali mnie, dlaczego – choć jestem zwolennikiem takiej teorii historycznej – nadal usprawiedliwiam istnienie Państwa Izrael. Odpowiedziałem, że nawet dziecko zrodzone w wyniku gwałtu ma prawo do życia. Potem opisały to palestyńskie gazety i zrobiło się sporo szumu. Ale ja to podtrzymuję. Uważam, że Izrael ma prawo do egzystencji na Bliskim Wschodzie.
Ale nie z powodu bajek o powrocie do ziemi przodków, ale dlatego, że próba zniszczenia go doprowadziłaby do niewyobrażalnej tragedii.
Ale obecny kształt tego państwa panu nie odpowiada?
Nie. Mój sprzeciw wzbudza to, że Izrael oficjalnie nazywa się państwem żydowskim, a na naszej fladze jest gwiazda Dawida. Sprawia to, że ćwierć populacji kraju [tak zwani izraelscy Arabowie, nie mylić z Palestyńczykami mieszkającymi na terytoriach okupowanych – przyp. red.] traktowana jest jak obywatele drugiej kategorii. Izrael powinien porzucić swój żydowski charakter i stać się świeckim państwem Żydów i Arabów.
Czy to nie utopia? Wielu Izraelczyków uważa, że w sytuacji, gdy kraj znajduje się w morzu wrogich Arabów, oznaczałaby to samobójstwo.
Jest dokładnie odwrotnie! Izrael czeka katastrofa, jeżeli się nie zmieni. Prędzej czy później dojdzie tu do masowej rewolty. Nie wybuchnie ona w Autonomii Palestyńskiej, ale na północy Izraela, w Galilei, której większość mieszkańców stanowią Arabowie. Galilea będzie izraelskim Kosowem. Kosowo zaczęło separować się od Serbii, gdy kraj ten stał się państwem plemiennym, nacjonalistycznym. Choć zamieszkane przez Albańczyków, nie chciało przyłączyć się do biednej, zapóźnionej Albanii i zdecydowało się na samodzielność. To samo stanie się z Galileą. Izraelscy Arabowie nie będą chcieli wejść w skład zacofanej Autonomii Palestyńskiej, ale długo już w państwie żydowskim nie wytrzymają.
Żydzi i Arabowie mieliby stworzyć razem jedno państwo? Przecież nienawiść jest tak wielka…
I kto to mówi? Polak! A czy między wami a Niemcami nie było wielkiej nienawiści? I ten wasz konflikt nie trwał 60 lat, tylko 1000! A teraz jakoś jesteście świetnymi sąsiadami i znaleźliście się w jednej federacji! A Polacy doznali od Niemców tyle krzywd. Ja akurat jestem jednym z tych Żydów, którzy nie zapomnieli, że w Polsce podczas wojny nie zginęły tylko trzy miliony polskich Żydów, ale również trzy miliony Polaków. Pamięta pan film Claude’a Lanzmanna „Szoah”? Dzięwięciogodzinny dokument, większość nagrana w Polsce, i ani słowa o tym, że Polacy też ginęli w obozach.
Jaka przyszłość czeka Izrael?
Bardzo ponura. Obawiam się, że w dalekiej perspektywie nie ma żadnej szansy, żeby przetrwał na Bliskim Wschodzie jako państwo żydowskie. Należy zerwać z tym nonsensem i porozumieć się z Arabami. Przyjąć wreszcie do wiadomości rzecz oczywistą: że jesteśmy wielokulturowym, wieloetnicznym społeczeństwem, a nie żadnym plemiennym monolitem, który może się separować od Arabów. Proszę się przespacerować ulicami Tel Awiwu. Jaki pluralizm! Ile ludzkich typów! Żydzi europejscy, Żydzi bliskowschodni, Polacy, Rosjanie, Etiopczycy! I ci wszyscy ludzie uparcie powtarzają, że w ich żyłach płynie jedna krew.
Rzeczywiście trudno uwierzyć, żeby etiopscy Żydzi byli potomkami Żydów z Palestyny.
Trudno uwierzyć? Przecież to są Murzyni! Najgorsze jest w tym to, że ci dorośli ludzie całkowicie na poważnie, bez mrugnięcia okiem twierdzą, że są potomkami króla Salomona. Żydami, którzy zgubili się przed wiekami w Afryce, ale już całe szczęście się odnaleźli i wrócili do domu. Są momenty, w których wydaje mi się, że świat zwariował. Jedna z największych tragedii ludzkości polega na tym, że ludzie patrzą, ale nie widzą. Żyjemy w oparach ideologii, które lansują najbardziej karkołomne teorie, a my bezrefleksyjnie je przyjmujemy i uważamy za prawdę objawioną.
Pańska teoria również wzbudza wiele kontrowersji. Jest pan nawet oskarżany o antysemityzm.
Polityka Państwa Izrael przyczyniła się do znacznie większego wzrostu antysemityzmu niż moja książka. Gdy ktoś mówi coś niewygodnego, najłatwiej jest go oskarżyć o antysemityzm. Ja nie dam sobie zamknąć ust i dalej będę się starał obalić niebezpieczny mit, że Izraelczycy są wspólnotą etniczną. Doprowadza on bowiem do szaleństwa, jakim jest udawanie, że ćwierć populacji naszego kraju nie istnieje. Jak długo jeszcze można utrzymywać tę iluzję? Obiecałem sobie, że nie będę szedł na żadne kompromisy z ideologią, jak robi to wielu innych badaczy. Mówić półgębkiem czy posługiwać się aluzjami. Jestem na to za stary. Mówię prawdę, bo niedługo może już być za późno. Ten sam mit, na podstawie którego narodził się Izrael, może się okazać mitem, który go zniszczy.
Rozmawiał Piotr Zychowicz
Zastanawiam się, czy w okolicach Szczecina, gdzie trwają teraz protesty rolników przeciwko wykupowi ziemi przez "słópów" nie zamierza się stworzyć takiego minipaństewka /"Nowego Izraela" - To doskonałe miejsce "na końcu świata" (Polski) z rzeką i portem morskim + wyludniające się tereny byłego NRD-ówka. Byłoby to doskonałe miejsce osadnictwa Żydów chcących uciekać z targanego wojną Izraela. A jak widać , administracja Tuska jest bardziej niż przychylna tej grupie narodowej.
CIEKAWOSTKA / ZWRÓĆCIE UWAGĘ NA GODŁO - "TYGRYSA" I EMBLEMAT JEDNOSTEK SPECJALNYCH Z BIAŁEGOSTOKU, TEŻ Z TYGRYSEM. CO MA TYGRYS DO POLSKOŚCI?
Żydowski Obwód Autonomiczny w Rosji, istnieje do dzisiaj.
http://legionnaire.salon24.pl/482785,nieznany-azjatycki-izrael#comment_7260720
Еврейская автономная область
Godło obwodu

http://www.facebook.com/events/196129060419025/
Żydowski Obwód Autonomiczny w Rosji. Historia i współczesność.
Klub Powiększenie, ul.Nowy Świat 27
Fundacja Inna Przestrzeń i portal Russia-info.org zapraszają na spotkanie: Żydowski Obwód Autonomiczny w Rosji. Historia i współczesność.
Grupa do zadań specjalnych z Białegostoku?
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121015/REG00/121019826
Krwawa bójka rozkręcała się na dobre przed jedną z białostockich dyskotek. Tłum około 20 osób był trudny do opanowania. Akcja nowopowstałej grupy specjalnej.Ekspresowo zapobiegła dramatowi specjalna grupa do interwencji o podwyższonym ryzyku, działająca od niedawna w białostockiej policji. To była jedna z pierwszych akcji "drużyny do zadań specjalnych”, która powstała, bo w mieście było zbyt dużo bójek i rozrób wywoływanych m.in. przez pseudokibiców. My zobaczyliśmy (jako pierwsi z mediów), jak wygląda jej praca.Od informacji do reakcji mijają dosłownie sekundy. Ale policjanci z grupy interwencyjnej są w stanie zapobiec sytuacji, gdy wydaje się, że nie obejdzie się bez rozlewu krwi. Jednak gdy już dojdzie do krwawej jatki, zakończą ją kilka minut po tym, jak pojawią się na miejscu. Są jak zorganizowana grupa komandosów. Nie rozdrabniają się na wszystkie wezwania, jakie każdego dnia otrzymują białostoccy policjanci. To specjaliści od „mokrej roboty”.
– Tu nie ma przypadkowych osób. Naszą siłą jest to, że działamy w zwartej, świetnie zorganizowanej grupie – tłumaczy >>> aspirant Piotr Siemieniuk, który jest w składzie specjalnej drużyny. (zobacz dziwną zbieżność nazwisk, przypis na samym dole)
Historia powstania jednostki specjalnej w Białymstoku / Powołanie w Polsce jednostek o charakterze antyterrorystycznym w strukturach Milicji Obywatelskiej nastąpiło w 1976 r. decyzją Ministra Spraw Wewnętrznych. Utworzono wówczas Wydział Zabezpieczenia Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Dwa lata później w 1978 roku chcąc stworzyć w kraju sprawny system antyterrorystyczny powołano do życia kolejnych 7 jednostek w największych miastach wojewódzkich Polski, natomiast w roku 1980 dodatkowo utworzono jeszcze dwie jednostki w tym w Białymstoku. W roku 2000 pododdział antyterrorystyczny został wyłączony ze struktur Oddziału Prewencji i obecnie funkcjonuje jako Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji w Białymstoku. >>>http://podlaska.policja.gov.pl/index.php?idkat=115
Białystok znajduje się 50 km od granicy z Białorusią.
Były szef izraelskiej agencji Mossad, Meir Dagan niedawno otrzymał w tajemnicy honorowe obywatelstwo Polskiw. W terminie przed i w okolicach 11 listopada przebywał na Białorusi, a więc blisko polskiego Białegostoku.
21.10.2012 r., na trzy tygodnie przed Marszem Niepodległości w Warszawie, były szef Mossadu z ochraniającą go bardzo liczną grupą agentów służb specjalnych pojawił się na na graniczącej z Polską Białorusi, w celu dokonania przeszczepu wątroby. - Do ochrony, Izrael wysłał do Mińska liczną grupę funkcjonariuszy wywiadu, która wystarczyłaby nie tylko do ochrony szpitala, ale nawet całego miasta - cytuje gazeta izraelskie źródło." -
"Sunday Times" przypomniał, że kierując Mossadem Meir Dagan zapoczątkował operację selektywnego likwidowania irańskich naukowców i innych przedstawicieli rządu zaangażowanych w irański program rozwoju energii jądrowej." - Czyli wrogów interesów Izraela. Powstaje pytanie, czy Izrael może mieć, lub ma interesy narodowe w Polsce?
Grupa specjalna z Białegostoku, odległego 50 km od granicy z Białorusią, 11 listopada 2012 r. "pacyfikowała" pokojowy marsz Niepodległości w Warszawie.
W linku poniżej głosowa korespondencja z Tel Awiwu Eli Barbura (IAR)
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/632127,Szef-Mossadu-zostal-polskim-obywatelem
Informację o tym podał izraelski portal "Walla" w komentarzu na temat niedawnej wizyty szefa MON Tomasza Siemoniaka w Izraelu. Portal "Walla" podkreśla, że nie wiadomo właściwie, za jakie zasługi Meir Dagan otrzymał honorowe obywatelstwo Polski.
Po zmianie "Ustawy o obywatelstwie polskim" obywatelem Polski jest obecny prezydent Izraela Szymon Peres (urodzony w Polsce Jako Szymon Perski).
http://kacpro.salon24.pl/456781,szef-izraelskiego-mossadu-dostal-obywatelstwo-w-tajemnicy
Nie wszyscy może wiedzą, ale chrześcijaństwo w swoim czasie było, za sprawą cesarza Konstantyna I Wielkiego "religią władzy", który przeszedł na chrześcijaństwo. Czy na YOUTUBE widzimy formę skopiowania tamtego wydarzenia "na grunt Polski", bo szukam i nagrań z polskimi jasełkami z tego samego miejsca doszukać się nie mogę. Czy za kilka lub kilkanaście lat, o polskim Sejmie będziemy mówić "Kneset w Warszawie", a nazwę Sejm, znajdziemy tylko w podręcznikach historii (jeśli będą jej uczyć).
Chcemy wrócić!
Już nie Uganda, Argentyna, ani Madagaskar. Już nawet nie Palestyna. Tęsknimy za Polską, ziemią naszych ojców i dziadków. Na jawie i we śnie wciąż marzymy o Polsce.
Chcemy zobaczyć jak na skwerach w Warszawie, Łodzi czy Krakowie powstają nowe osiedla. Obok cmentarzy wybudujemy szkoły i szpitale. Będziemy sadzić drzewa, budować nowe drogi i mosty.
Chcemy uleczyć Wasze i nasze traumy. Już raz na zawsze. Wierzymy, że pisane nam jest mieszkać tutaj, zakładać rodziny, umierać, składać do ziemi prochy naszych bliskich.
Ekshumujemy syjonistyczną fantasmagorię. Sięgamy do przeszłości - świata migracji, polityczno-geograficznych przesunięć, rozpadu rzeczywistości jaką znamy - po to by zaprojektować nową przyszłość.
To nasza propozycja na czasy wyczerpania wiary, kryzysu, upadku starych utopii. Optymizm wygasa. Obiecane raje zostały sprywatyzowane. Jabłka i arbuzy z kibuców nie są już tak dorodne.
Pragniemy przywitać nowych osadników, których obecność jest ucieleśnieniem fantazji na temat historii równoległej. Mierzymy się z jedną z wielu potencjalnych przyszłości, jakich możemy doświadczyć porzucając swój bezpieczny, znajomy, jednowymiarowy świat.
Nasz apel nie jest skierowany tylko do Żydów. Przyjmiemy w nasze szeregi wszystkich, dla których zabrakło miejsca w ich ojczyznach - wypędzonych, prześladowanych. W naszym ruchu nie będzie dyskryminacji. Nie będziemy grzebać w Waszych życiorysach, sprawdzać kart pobytu, weryfikować statusu uchodźców. Będziemy silni naszą słabością.
Nasi polscy bracia i siostry! Nie planujemy inwazji. Będzie to raczej pochód duchów, powrót dawnych sąsiadów, nawiedzających Was w snach, których być może nigdy nie dane było Wam poznać. Będziemy głośno mówić o tych wszystkich złych rzeczach, które wydarzyły się między nami i Wami.
Będziemy wspólnie korygować karty historii, która nigdy nie toczyła się dokładnie tak, jak sobie tego życzyliśmy. Liczymy na to, że wspólnie będziemy zarządzać miastami, uprawiać ziemię, wychowywać dzieci w pokoju! Powitajcie nas z otwartymi rękoma, tak jak my witamy Was!
Z jedną religią, nie umiemy słuchać.
Z jednym kolorem, nie potrafimy widzieć.
Z jedną kulturą, nie potrafimy czuć.
Bez Was nie potrafimy nawet pamiętać.
Przyłączcie się do nas, i zadziwi się Europa!
Ruch Odrodzenia Żydowskiego w Polsce
11.11.12Tuska ratuje tylko zamach, bo jak nie zamach to co?
Meir Dega, były szef Izraelskiego Mossadu, specjalizujący się w "selektywnej likwidacji" 11 listopada 2012 r. prawdopodobnie stacjonował na Białorusi. Oficjalny powód / przeszczep wątroby. - Do jego ochrony, Izrael wysłał do Mińska liczną grupę funkcjonariuszy wywiadu, która wystarczyłaby nie tylko do ochrony szpitala, ale nawet całego miasta - cytuje gazeta izraelskie źródło.
Stacjonował on w pobliżu polskiej granicy gdy zamaskowane jednostki z Białegostoku "pacyfikowały" Marsz Niepodległości w Warszawie. Czy to przypadek? Myślę, że nie. Wyjaśnienie w notce poniżej:
“Gdyby nie Stefan Niesiołowski Polska byłaby potworna, i nawet byśmy o tym nie wiedzieli” / Więcej w notce poniżej, kliknij na link:
http://kacpro.salon24.pl/454628,gdyby-nie-stefan-niesiolowski-polska-bylaby-potworna
“Niesiołowski: gdyby PiS zrobił rewolucję, to byłby ostateczny koniec Kaczyńskiego”
Fragment artykułu na Onet.pl z 30 września 2012 r. , Cytat:
“- Ucieszyłbym się, gdyby PiS zrobił rewolucję i próbę zamachu stanu, bo to byłby ostateczny koniec Kaczyńskiego i PiS.Panowie, zróbcie rewolucję i szturm na Belweder! A debata ekonomiczna PiS była debatą nad zieloną książeczką płk. Kaddafiego. Niech PiS wywoła kolejne Powstanie Warszawskie - powiedział w pierwszej części rozmowy z Onetem Stefan Niesiołowski.”
“Drugi przwrót pałacowy”
Jak opisano w raporcie “Zespołu Parlamentarnego Macierewicza”, przed Katastrofą Smoleńską doszło do szeregu trudnych do wytłumaczenia, zaplanowanych lub nie, działań i zdarzeń, które doprowadziły w finale do katastrofy.
Myślę, że wywód Pana Stefana Niesiołowskiego jest sygnałem, że działania przeciwdziałające “rewolucji PiS” (siłowej), mają miejsce. A że PiS, takiej rewolucji nie przeprowadzi, przy założeniu, że Katastrofa Smoleńska była “I-wszym przewrotem pałacowym”, przewiduję, że w Polsce, w najbliższych 40 dniach, może dojść do "II-go przewrotu pałacowego”. Wniosek o "wotum zaufania" może być próbą sankcjonowania posunięć radykalnych.
Gdy ustawa "o udziale zagranicznych fonkcjunariuszy" wejdzie w życie operacje jednostek specjalnych, takich jak Mossad, możliwa będzie z terytorium Polski, czy "w celu obrony interesów Izraela w Polsce", zakładając, że interesem tym jest powrót i osadnictwo targanego nieustanną wojną wewnętrzną Izraela do Polski i Europy.
Jeśli tak, to "ten interes" , mogł być motywem zamachu na, sprzeciwiającego się zmianom w "ustawie o obywatelstwie polskim", prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Czy jest to realne?
WIĘCEJ NA TEN TEMAT W TEJ NOTCE
* Link powyżej / przeglądanie tej, i innych notek jest filtrowane. Jeśli strona otworzy się bez tekstu, kliknij na biało-czerwoną ikonkę "Salon24" w lewym górnym rogu. Po otwarciu się nowego okna, w prawym górnym rogu, wyłącz filtr. Po odblokowaniu filtra kliknij na link.
lub skorzystaj, z nieblokowanego linku poniżej
"Wierzę, że rok 2013 będzie gorszy dla gospodarki niż 2012, ale także gorszy niż 2014 ...", powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk. ..... .
PiS składa wniosek: "ODNALEZIONO ROZUM, WŁAŚCICIEL POSZUKIWANY"