Warszawska Wspólnota Samorządowa w czwartek, 23 maja 2013r. rozpoczęła zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Do poparcia inicjatywy swoich członków i sympatyków zachęca warszawskie PiS.Jak powiedział PAP lider WWS, burmistrz Ursynowa Piotr Guział, Gronkiewicz-Waltz jako prezydent Warszawy i jednocześnie wiceprzewodnicząca PO "nie zdołała załatwić najważniejszych dla Warszawy spraw:
>>> kwestii wypłaty odszkodowań wynikających z dekretu Bieruta
- Chodzi o reprywatyzację gruntów i kamienic komunalnych w Warszawie, co oznacza oddanie ich w naturze spadkobiercom przedwojennych właścicieli.
PO planuje się ustawę, która odda spadkobiercom byłych kamienic w Warszawie warszawskie kamienice komunalne w naturze.
Polacy mogą stracić mieszkania.
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,prezydent-chce-skonczyc-z-dekretem-bieruta,65702.html
>>> oraz janosikowego+". Dodał, że "każda z nich kosztuje warszawiaków kilkaset milionów złotych rocznie".
Kolejnymi argumentami, jakie wskazuje Guział, są podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej przy jednoczesnych cięciach w budżecie ZTM, wysokie opłaty za śmieci oraz chaos przy wdrażaniu ustawy śmieciowej, a także cięcia w edukacji. "Prezydent Warszawy nie ma energii, ucieka od rozmowy z warszawiakami" - ocenił Guział.
http://rozmowy.onet.pl/0,2,sondy.html
Komentując wynik sondażu "dla władz Miasta Stołecznego Warszawy" trzeba zauważyć, że Onet.pl to portal ogólnopolski, a więc "sondując Warszawę", wysondowano de facto preferencje dla całej Polski. Myślę, że stratedzy opozycyjni powinni to wziąć pod uwagę, a "POlszewicy, włodarze polskich miast", po-winni poważnie się zatrwożyć. Czas PO-gonić POlszewika, ratunek jego to Afryka!
Czy w Platformie działają "reprywatyzacyjni agenci wpływu", lobbyści interesów Izraela?
http://kacpro.salon24.pl/497460,czy-w-po-dzialaja-reprywatyzacyjni-agenci-wplywu-lobby-izraela
Corocznie, od czasu uzyskania władzy przez Platformę, w polskim Sejmie odbywają się obchody żydowskiego święta Chanuka. Czy ktoś ma nagranie z polskimi jasełkami z tego samego miejsca?
Pilnie poszukuję.
Pewnie Palikot coś na ten temat wie, tropi przecież takie religijne "wynaturzenia", wszystkie i wszędzie ....
Jak się okazało,
"PO-pół-NOCY" - nawet - "ORZEŁ MOŻE"
http://kacpro.salon24.pl/510258,jak-sie-okazalo-po-pol-nocy-nawet-orzel-moze
WYBORY 2010
WYBORY 2010
Jarosław Kaczyński
Bronisław Komorowski
|
RODZAJ PRZEDSTAWIONEGO
WYNIKU
|
WYNIK DLA PROCENTOWEJ LICZBY OBWODÓW
|
PRZEWAGA CZĄSTKOWA
KOMOROWSKIEGO
|
KOMUNIKAT 22:00
|
BRAK KOMUNIKATU
|
Z GODZINY
|
22:00
|
PRZECIEK
Niesiołowskiego
J.K = 54,46%
B.K = 45,54%
|
PRZECIEK
RÓŻNICA +8,92% na korzyść Jarosława Kaczyńskiego
|
KOMUNIKAT PKW
J.K = 49.39%
B.K = 50,61%
|
KOMUNIKAT PKW
RÓŻNICA + 1,22%
na korzyść
Bronisława Komorowskiego
|
KOMUNIKAT 1
wynik z godz. 23 : 50
|
Pierwszy wynik
cząstkowy PKW
podany o godz. 00:10
|
z pierwszych 51,50%
Obwodów Wyb.
( “I-wsza połowa”)
|
RÓŻNICA (-0.82%)
strata Komorowskiego
|
OBLICZENIE KOŃCÓWKI
od 23:50 do końca
|
Obliczenie z pozostałych głosów zliczonych po 23:50
|
z reszty 48,50%
Obwodów Wyb.
(“II-ga połowa”)
|
SKOK+ 12.05 % zysk Komorowskiego
|
o
"Wybory Prezydenta jak mecz piłkarski. Przegrał pierwszą połowę , dowalił w drugiej."
"PO - pół - NOCY" - nawet - "ORZEŁ MOŻE"
W 2005 r. wieczorem, po Wyborach Prezydenta, o godz. 00:15 znaliśmy wynik cząstkowy z 91,35 % Obwodów. Wcześniej tego wieczoru były dwa inne komunikaty wskazujące zwycięzcę.
Poszliśmy spać z wiedzą, że wybraliśmy prezydenta ... z wynikiem ogłoszonym przez PKW.
W 2010 r., większość Polaków położyła się spać z przekonaniem, że wybrali prezydenta na podstawie sondaży wyborczych (z godziny 19:00), oraz jednego komunikatu PKW (z godziny 23:00), który jak "zeznał" szczęśliwy z wygranej Komorowskiego ówczesny marszałek Stefan Komorowski, znacząco odbiegał od wyniku z przecieku, do jakiego miał on dostęp.
Zgodnie z "zeznmaniem" Stefana Niesiołowskiego "o godzinie jedenastej" miał on przeciek z PKW, (prawdopodobnie wynik cząstkowy z 22:48), który odnotowywał przewagę Kaczyńskiego, z wynikiem 54,46%. Oznaczało to, że Komorowski miał w tym czasie 45,54% i przegrywał z Kaczyńskim różnicą 8,92%. Oficjalny cząstkowy komunikat PKW wskazywał na na prowadzenie Bronisława Komorowskiego z wynikiem 50,61% / 49,39 Kaczyński / , co dawałoby Komorowskiemu przewagę 1,22%.
W sytuacji gdy wice-marszałek Sejmu Stefan Niesiołowski podał wynik cząstkowy z tej samej godziny co komunikat PKW, tak bardzo różniący się od od oficjalnego komunikatu PKW, należy zadać sobie pytanie, czy wieczorem w dniu Wyborów prezydenta, w PKW w Warszawie, doszło do sfałszowania upublicznionej informacji o faktycznym wyniku Wyborów Prezydenta, i czy sędziowie PKW podali faktyczny wynik przedterminowych Wyborów Prezydenta 2010, do których doszło w wyniku katastrofy w Smoleńsku.
"PO-pół-NOCY - nawet - ORZEŁ MOŻE”. >> WIĘCEJ TUTAJ >>> https://docs.google.com/document/d/1ATvrVnAOyX9RR-eDZrR9vzwFYQTG4sC2JnLXpodMkBE/edit?pli=1#
WYBORY 2005
WYBORY 2005
Lech Kaczyński
Donald Tusk
|
RODZAJ
WYNIKU
|
WYNIK DLA PROCENTOWEJ LICZBY OBWODÓW
|
PRZEWAGA CZĄSTKOWA
L. Kaczyńskiego
|
KOMUNIKAT 1
z godziny 22:00
|
Wynik z PKW >>
|
z 11,50 %
Obwodów
|
+ 1,32%
|
OBLICZENIE KOŃCÓWKI
od 22:00 do końca
|
Obliczenie >>
|
z reszty 88,50 %
Obwodów
|
+ 8,915182%
|
KOMUNIKAT 2
z godziny 22:45
|
Wynik z PKW >>
|
z 30, 55 %
Obwodów
|
+ 9,67
|
OBLICZENIE KOŃCÓWKI
od 22:45 do końca
|
Obliczenie >>
|
z reszty 60,45%
Obwodów
|
7.423444%
|
o
“Don Palikote"
... dziwne przypadki, w tamtą i z powrotem
Z "golonymi głowami" świadkami dwoma,
ściskając w ręku szczęścia podkowę,
PO dniach kilku, PO trudzie i znoju,
niczym Twardowski w "Rzymie",
zatrzymał się w karczmie,tuż pod Krakowem.
<>
Strzeliwszy w gałę wczesnym już rankiem,
"Panu na zamku" zazdroszcząc rozgłosu,
wywiesił pismo, na wrotach przed gankiem.
A w piśmie stało, jak byk wypisane,
"Kościoła już nie ‘szcze’." / Don Palokote"
Pismo było podpisane.
<>
Po czynie tak wielkim, szczęśliwy i dumny,
europejskim tocząc się traktem,
do domu ruszył w blasku fleszy.
Po drodze myśląc, dziwił się troszę
"Paparazzi tylko?
Gratulacji złożyć, nikt mi nie spieszy?"
Sposobem takim,
Mości Panowie -"Bracie Osipie",
otwarcie, całkiem nie skrycie,
proboszcz w Krakowie
pozbył się wrzoda na odbycie
<>
<>

List do Jana Pietrzaka: Zaśpiewaj "Jarosław! Zbaw Polskę!"
Mistrzu! Miało być długo i patetycznie, wyszło krótko i wierszem. Zaśpiewaj dla nas “Jarosław zbaw Polskę!”, a z Panem niech śpiewa cała Polska!
"Dał nam przykład Bonaparte ,
jak zwyciężać mamy".
"Na to wszystkich jedne głosy:
"Dość tej niewoli,
mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę (teraz) Bóg pozwoli"
<>
"TOBIE KRZYCZE TRZEBA: DO BOJU POLACY!"
"Jarosław, zbaw Polskę!"
Zróbmy to razem! ! Zrób to z Polakami!
Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!
Goń go z urzędu, goń go z pomnika!
Ratunek jego to Afryka!
“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”
“Jarosław, zbaw Polskę!”
Zróbmy jak Kościuszko zrobił pod Racławicami!
Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!
Goń go z urzędu, goń go z pomnika!
Ratunek jego to Afryka!
“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”
“Jarosław, zbaw Polskę!”
POgońmy chołotę, jak wtedy,“kosami”!
Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!
Goń go z urzędu, goń go z pomnika!
Ratunek jego to Afryka!
“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”
“Jarosław, zbaw Polskę!”
Tobie krzyczeć trzeba: Do boju Polacy!
Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!
Goń go z urzędu, goń go z pomnika!
Ratunek jego to Afryka!
“Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską ..!”
“Jarosław, zbaw Polskę!”
Ty jesteś władny, goń "POolszewika"!
Goń go tu i goń go tam!
Ratunek jego to Afryka!
Tam dziki kraj, tam niech zmyka!
<>
<>
"Co my mamy robić?" , pyta i odpowiada prof. Wolniewicz.
- A co mamy robić, gdy piętnowanie publiczne i imienne "nie działa"?
Gdy po Polsce hasa współczesna “horda hazarów" grabiąc i niszcząc NASZ karaj, a "Warszawę" oblegli, "jak robactwo", agenci wpływu "obcych mocarstw", i gdy "sitwa z wiejskiej" usłużnie kłania się im w pas, Polacy powinni zatrzymać się na chwilę i zadać, oraz odpowiedzieć sobie na jedno podstawowe pytanie: "Co, do diabła, się tutaj dzieje?"
Już nie wystarczy wyjazd do Warszawy, "gdzie można sobie pokrzyczeć", bo mniejszość, gdy większość się gromadzi, instynktownie wyczuwa "sytuację chwili" i "taktownie wyjeżdża". / A gdzie się chowa? - Wiadomo gdzie, “u murzyna w du*ie
Bezczelność jest tak wielka, że na pytanie "Co my mamy robić?", piętnowanie publiczne i imienne już nie wystarcza. Po “demokratycznej mniejszości” spływa to jak rzadkie gówno, a plucie “prawdą w twarz” jest dla nich “wdzięcznym gówna obmyciem".
Zamiast ze wstydu zapaść się pod ziemię, sami plują nam w twarz, tyle że “szyderstwa sliną” , bo “Warszawa” została na wypadek buntu tubylców "przepisowo ufortyfikowana".
- "I co my mamy robić?", gdy wmawia się nam, że Polska to "zielona wyspa", a farbowana WRONA to "orzeł biały". - Mamy wytrzeszczać gały i cieszyć się do "bulu" jak naiwne dzieci? - Że “wyspa zielona”, wódz uśmiechnięty, a “orzeł” robi sobie z nas jaja?
- Nie, Polacy powinni zacząć myśleć i działać sami, bo "Jarosław zbaw Polskę!", też nie działa! ; Słowa "Dzisiaj Rybnik, jutro cała Polska!" nie działają! - bo komuś się wydaje, że gdy PiS dzisiaj zwycięża w "bastionie PO", reszta Polski jutro zostanie podana na srebrnej tacy. i że stanie się to “ot tak” samo prze się. “Gówno prawda”, tak nie będzie. Gdy zaczyna wiać wiatr, fregata admirała powinna podnieść żagle, a ona czeka. Na co?
- Hasło "Obudź się Polsko!" nie dotyczy już “reszty Polski”, nawet nie całej Polski (z Warszawą). Teraz “śpi wódz”, i to snem twardym. "Obudź się Polsko!" w największym stopniu dotyczy części ludzi w Warszawie, którzy nastawili budzik "na jutro", a nie na dzisiaj rano.
Jutro było dobre wczoraj, dzisiaj, powtarzanie wczorajszego hasła “jutro, jutro, jutro” , to wciskanie, sobie i innym, mrzonek, oszukiwanie siebie, że “jutro” szanse będą większe.
“Jutro” to uzasadnienie braku pomysłu na efektywność dzisiaj, a nawet brak efektywności, lub zwykłe nieudacznictwo. “Wódz”, nawet najlepszy sam nie zwycięży, “wódz” daje “rozkaz” lub sygnał, co i jak trzeba robić. Resztę robią żołnierze. Brak wskazówek oznacza brak planu i pomysłu na dzisiaj właśnie. Jutro to gra na przeczekanie. Tylko “przeczekiwanie” w tym przypadku to marnotrawienie sił własnych i dwanie czasu przeciwnikowi na jeszcze głębsze “okopanie się w Warszawie”.
- Niemożliwość “zdobycia Warszawy” nie oznacza że Polski nie można “odbijać” choćby w Nidzicy właśnie. Takich Nidzic są w Polsce setki, tysiące. Warszawa to nie Polska, Polskę trzeba odbijać z rąk “hazarskiej hordy” kawałek po kawałku. “Warszawa” niszczy “resztę Polski” i tam jest pole walki - “Zdobycie “Warszawy” bez “reszty” będzie “pyrrusowym zwycięstwem”.
Niszcząc “lokalną hazarię” niszczy “okopy w Warszawie”. Im mniej “reszty Polski” ma Warszawa”, tym warszawskie niemożliwe jest bardziej możliwe. Nawt samą “Warszawę” powinno się zacząć odbijać, “kawałek-po-kawałku”, dzielnica po dzielnicy. Czekanie do wyborów samorządowych to strata cennego czasu.
Sukces mierzy się efektywnością, nie możliwościami. Możliwości są, tylko trzeba je umieć dostrzec, lub może tylko pognać tych, którzy wmawiają, że ich nie ma, a jak są to nikłe i “ trzeba czekać do jutra”. Hasło jutro to hasło na trwanie tego co jest, a jak jest wiemy, i każdego następnego “jutro” nie będzie lepiej, tylko gorzej. Polacy potrzebują "chleba i sukcesu”, nie mrzonek! - A co słuszymy z Warszawy?
- Ano z jednej strony słyszymy jest dwieście siedemdziesiąt miliardów w OFE, których wykorzystanie (przejedzenie) ma dać rządowi trzecią kadencję, a z drugiej strony słyszymy, że trzeba mu dać "wypić piwo", które naważył. Najgorsze jest to, że po tych słowach wychodzi "Jarosław zbaw Polskę!" i powtarza tą oczywistą, nie mającą logicznej spójności tezę. - Bo gdzie tu jest logiczna spójność? Powyższe jest "wypisaniem sobie recepty" na możliwość nieustannego, codziennego powtarzania: "Dzisiaj Tusk, jutro my"
- Ileż można maszerować, jako cel, widząc “jutro”? Ktoś tam, steruje tym marszem w taki sposób, aby marsz trwał w nieskończoność i nigdy się nie skończył. To też jest sposób na przetrwanie … , tych, którzy w marszu nie biorą udziału.
W jednej z wcześniejszych notek, opisałem metodę, jaką niegdyś stosowali byli doradcy "Solidarności", a obecji "zasłużeni" bohaterowie transformacji&qu ot;.
-Metodą tą było N.A.S.Ł.U.C.H.I.W.A.N.I.E
Technika była bardzo prosta i wyjątkowo skuteczna. - Wystarczyło wsłuchać się w to, co się dzieje, wysłyszeć gdzie i co, i zareagować. Reakcja była zawsze jedna: staniecie na czele zdarzeń i "darcie się", im głośniejsze tym lepsze. Wiadomo, że ten kto się najgłośniej “drze” zostanie “Wodzem”, albo pójdzie do pierdla. Niektórzy z tych bohaterów “w dżinsach, swetrach” i wytartych marynarkach, dorabiała jeszcze rozdawaniem zupek wycieńczonym od darcia się robotnikom, ale to już inna historia
- Tego “nasłuchiwania i wyczucia” właśnie brakuje właśnie "Jarosławowi zbaw Polskę!".
- Brakuje mu umiejętności wsłuchania się, wysłyszenia co się dzieje i reakcji, takiej, jaka powinna nastąpić. - Gdyby "Jarosław ..." miał tę zdolność wiedział by, że w "w reszcie Polski", nie w "Warszawie" leży klucz do "zwycięskiej rewolucji - srebrnej tacy - jutrze",o której skrycie marzy, a która tam, w reszczie Polski, na prowincji już trwa. Bez śpiącego wodza “wykrwawi” się jak większość polskich powstań. Polacy czekają na “Napoleona”.
"Jarosław zbaw Polskę!", sam Polski nie zbawi, musimy mu pomóc, albo pomóc musimy sobie sami - to jest nasz obowiązek i powinność wobec siebie samych. A przykład "Jak zwyciężać mamy", przykład dał nam ..?.. nie, ... nie Bonaparte! ... Pan Jerzy Sosnkowski z Nidzicy.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=8rCIxVLMKVg
Polska czeka na hasło, "krzyk śpiącego Napoleona"!
- Czas nagli! Mamy konkurencję!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=6K87BLgJ0WY
http://www.youtube.com/watch?v=GGmTMZ4bMRo
P.S: Na Napoleona nie czekajcie. On może jutro, albo nigdy się nie "obudzi". Wokół niego są ludzie, którzy mu na to nie pozwolą."Polszewika gońcie z PO-wiatu" i każdej gminy sami i bez hasła z oblepionej agentami Warszawy. - Polska to nie "Warszawa".
"Warszawa" bez “reszty Polski”, będzie małą , nic nie znaczącą “mieściną", bo nie można udawać, że się rządzi, gdy rządzić, nie ma czym.
"Wmawianie faszyzmu narodowi, który od pierwszego dnia wojny walczył z tą zarazą na wszystkich możliwych frontach, jest obrzydliwym łajdactwem."
...?...
Czy Jan Pietrzak miał na myśli Michnika i Komorowskiego?
http://www.kacpro.salon24.pl/511282,czy-jan-pietrzak-mial-na-mysli-michnika-i-komorowskiego
"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka